Nie było u mnie przepisu na żeberka duszone w sosie, bo zwyczajnie od momentu założenia bloga nie robiłam tej potrawy.
Nie przepadam za tłustymi żeberkami chociaż bardzo lubię ten pyszny , esencjonalny sos.
Teraz są w sprzedaży tzw. żeberka mięsne. Mają sporo mięsa i mało tłuszczu. Do tego kopytka , kapusta na gęsto i było przepysznie.
Na drugi dzień zrobiłam placki ziemniaczane z kleksem śmietany, raphacholin i też smakowało wybornie.
Z resztą co ja Państwu tutaj kadzę, sami doskonale wiecie jakie to jest smaczne. Poniżej podaję linki do kopytek i kapusty na gęsto, z tym że nie dodawałam boczku do kapusty - klik w fotografię.
Kopytka najprostsze Kopytka inne Kapusta na gęsto
- 1,5 kg mięsnych żeberek
- na marynatę : 5 ząbków czosnku + 3 liście laurowe + 4 płaskie łyżeczki soli + 1/2 płaskiej łyżeczki pieprzu prawdziwego + 2 lekko kopiaste łyżeczki majeranku + 1 łyżeczka miodu + 1 kopiasta łyżeczka papryki wędzonej w proszku + 1 kopiasta łyżeczka słodkiej czerwonej papryki w proszku + 6 łyżek oleju rzepakowego
- olej rzepakowy do obsmażenia żeberek
- 2 większe cebule
- 3 szklanki wody
- sól i pierz do smaku
- 1 łyżeczka zmielonych na miałko grzybów suszonych, jako dodatkowa przyprawa, ale nie jest konieczna
- mąka do zagęszczenia sosu
- Żeberka pokroić na porcje wg uznania. Najlepiej poprosić w sklepie żeby przecięli. Przygotować marynatę - dobrze wszystko energicznie wymieszać. Kawałki żeberek natrzeć marynatą i ułożyć w pojemniku z pokrywką. Wstawić na dobrych kilka godzin do lodówki.
- W większym rondlu rozgrzać olej i obsmażyć kawałki żeberek ze wszystkich stron. Zsunąć żeberka na jedną stronę i podsmażyć pokrojoną cebulę do zeszklenia. Wlać wodę i zagotować. Zmniejszyć dopływ ciepła, doprawić sos solą i pierzem do smaku, przykryć i dusić na wolnym ogniu do miękkości.
- Miękkie żeberka wyjąć, a sos zagęścić znanym sobie sposobem. Ja odlewam trochę sosu, do trochę przestudzonego dodaję mąkę i taką zawiesiną zagęszczam sos.
Też kocham żeberka,lubię takie zamarympwane,jedno co mnie wkurza to cena .U mnie za kilo kości trzeba zapłacić prawie tyle co za kilogram schabu.Danusiu ja zagęszczam mąką ryżową wsypuję do sosu łyżkę,nie robią się kluchy,pięknie zagęszcza.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Lucynko. Masz rację cena nie jest zbyt przystępna, ale te mięsne są podobne cenowo i mięsa mają dużo a kości naprawdę mało. A, z tą mąką ryżową to mam zawsze problem, bo z reguły zawsze zapomnę kupić i lecę na tej co mam aktualnie w szafce. Dziękuję Lucynko i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńSzanowni państwo ,widok tych wspaniałości,zmusza nas do jego wykonania ,któremu nie sposób się oprzeć.
OdpowiedzUsuńHe, he na ładnie piszesz Fryderyku :)
Usuń...witaj Danusiu. No i kolejne dziecko, które pokochaja moi bliscy. Jutro jadę na poszukiwanie pięknych zeberek i koniecznie muszę je zrobić. Aż ślinka leci na ich widok. Mam nadzieję Danusiu, że u Ciebie kochana wszystko w porządku. Pozdrawiam Ciebie i Twoich bliskich 💖💖💖
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu. Po żeberkach już nawet smak nie został, ale jak dostanę te mięsne to na pewno będą również kolejny raz. Dziękuję bardzo Jolu...serdecznie pozdrawiam Panią i piesia :)
UsuńLubie bardzo I robie Tak raz na pol Roku.Super.
OdpowiedzUsuńNo, to Ewuniu jesteś lepsza ode mnie...pozdrawiam :)
UsuńWitam.Nie przepadam za duszonymi żeberkami(przykre wspomnienia smakowe z dzieciństwa),ale lubią je żona i córka.Doszliśmy krakowskim targiem do porozumienia i są żeberka pieczone.Marynatę robię bardzo podobną.Dodaję trochę więcej miodu i łyżeczkę musztardy(lubię rosyjską).Obsmażone mięsko ląduje w naczyniu żaroodpornym i tu właśnie-na kapuście kiszonej.I do piekarnika.W czasie pieczenia tłuszczyk i smaczki spływają do kapuchy.Podawane także z kopytkami.Paluchy lizać.Pozdrowienia.Tomasz
OdpowiedzUsuńWitam Tomaszu. Ja w dzieciństwie też ich nie lubiłam, bo zawsze było dla mnie zbyt tłusto i chyba trochę mi to zostało. Ponieważ teraz są mięsne, więc będę robiła je częściej. Miodu nie daję więcej, bo je moja Mama, która jest cukrzykiem, więc muszę z tą słodkością uważać. Na kapuście kiedyś robiłam, ale to Tomaszu już jest inna potrawa. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
UsuńWitam.Zgadzam się,że to coś innego,ale może ktoś przeczyta i zrobi.Pozdrowienia.Tomasz
UsuńTak Tomaszu, co dwie głowy to nie jedna. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDzisiaj zrobiłam żeberka. Już trochę za późno, żeby zjeść. Będą jutro na obiad. Skubnęłam tylko kawalątek Są pyszne. Kopytka mam zamrożone. Jutro rano zrobię kapustkę i będzie obiadek "palce lizać" Pozdrawiam serdecznie Danusiu. Basia L.
OdpowiedzUsuńWitam Basiu. Oj z kopytkami to jest pyszne, bynajmniej my tak lubimy. Bardzo się cieszę, że przepis się przydał. Smacznego i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńWita m właśnie je przed chwilą zamarynowalsm jutro będę je dusić na obiadek jak wyszły napisze
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego , czekam na opinię...pozdrawiam :)
Usuń