Ha,ha jaka radosc!Kolezanka pojechala do Arizony/tylko w jedna strone zrobila 380 mil i jechala 5-godzin/kupila mi polskie maki:maka puszysta-krupczatka,maka pszenna tortowa,maka puszysta-tortowa,kazda $3.00......teraz mam pole do popisu.....mak na cheb nie bylo..szkoda!uklony.Ewa
Kurcze tyle jestem już na Twoim blogu Danusiu, ale nie wiem jak to się stało, ze nigdy nie trafiłam na przepisy z naleśnikami. Jak tu weszłam na nie to łał ile dobroci. Teraz jak będę robiła naleśniki to będę szła po kolei :)i każdy przepis zrobię. Ciekawa jestem co daje tym naleśnikom, że one są takie inne niż do tej pory robiłam. Tak myślę może ten proszek do pieczenia.One są takie aksamitne mniam. Coś czuję, że do następnych nie będę długo czekać :)
Ty Basiu dobrze się rozejrzyj, może jeszcze coś przeoczyłaś- he, he. Naleśniki uwielbiam i dość często robię w różnych postaciach, szczególnie jak mój wnusio przyjeżdża na część wakacji, a one już niebawem. Nie mogę się doczekać kiedy usłyszę " babciu usmażysz naleśniki "...dom ożywa od dziecięcego głosiku i kuchnia pachnie naleśnikami, placuszkami... Miłego dnia Basiu :)
Ha,ha jaka radosc!Kolezanka pojechala do Arizony/tylko w jedna strone zrobila 380 mil i jechala 5-godzin/kupila mi polskie maki:maka puszysta-krupczatka,maka pszenna tortowa,maka puszysta-tortowa,kazda $3.00......teraz mam pole do popisu.....mak na cheb nie bylo..szkoda!uklony.Ewa
OdpowiedzUsuńNo, to Ewuniu do dzieła.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzialam,dzialam.Ewa
UsuńNo, i tak trzymać. Ukłony.
UsuńKurcze tyle jestem już na Twoim blogu Danusiu, ale nie wiem jak to się stało, ze nigdy nie trafiłam na przepisy z naleśnikami. Jak tu weszłam na nie to łał ile dobroci. Teraz jak będę robiła naleśniki to będę szła po kolei :)i każdy przepis zrobię. Ciekawa jestem co daje tym naleśnikom, że one są takie inne niż do tej pory robiłam. Tak myślę może ten proszek do pieczenia.One są takie aksamitne mniam. Coś czuję, że do następnych nie będę długo czekać :)
OdpowiedzUsuńTy Basiu dobrze się rozejrzyj, może jeszcze coś przeoczyłaś- he, he. Naleśniki uwielbiam i dość często robię w różnych postaciach, szczególnie jak mój wnusio przyjeżdża na część wakacji, a one już niebawem. Nie mogę się doczekać kiedy usłyszę " babciu usmażysz naleśniki "...dom ożywa od dziecięcego głosiku i kuchnia pachnie naleśnikami, placuszkami... Miłego dnia Basiu :)
Usuń