Ta zupa to taka alternatywa dla pomidorowej czy innych , które z reguły gotuję na resztkach poniedzielnego rosołu. Miałam same podgrzybki, ale można pomieszać z borowikami.
Zupy grzybowe zdecydowanie wolę z makaronem lub zacierką, ale to już Państwa ewentualny wybór.
Można makaron zamienić na ziemniaki. Zupa jest bardzo aromatyczna a dodatek makaronu czy zacierki, jak dla mnie nie przytłumia smaku grzybów. Poniżej podlinkowane fotografie innych zup na resztkach rosołu lub wywaru.
Kminkowa Cytrynowa Ze świeżych ogórków
- 2 litry wywaru mięsnego lub rosołu rozcieńczonego - pół na pół
- 2 średnie marchewki
- kawałek selera
- 1 mniejsza pietruszka
- 1 średni por
- 2 liście laurowe
- 7 ziarenek ziela angielskiego
- 40 dkg leśnych grzybów ( podgrzybki , borowiki )
- 1 duża cebula + 2 łyżki oleju
- sól i pieprz
- 1/2 szklanki gotowej zacierki
- śmietana kremówka
- Wszystkie warzywa zetrzeć na tarce o dużych oczkach, por drobno pokroić. Do wywaru dodać wszystkie warzywa , liście laurowe i ziele angielskie.
- Umyte grzyby pokroić na mniejsze części, cebulę w drobną kosteczkę. Na patelni rozgrzać olej dodać grzyby wymieszane z cebulą i smażyć na ostrym ogniu doprawiając pieprzem i solą do lekkiego zrumienienia. Dodać do wywaru z warzywami.
- Całość gotować ok. 25 - 30 minut . Po tym czasie wyjąć ziele angielskie, liście laurowe , wsypać zacierkę i gotować razem na wolnym ogniu ok. 10 minut. Zdjąć z ognia i wlać śmietanę lub każdemu oddzielnie na talerzu. Posypać natka pietruszki.
Uwaga : Jeżeli nie mamy wywaru, czy resztek rosołu - wszystkie warzywa i dodatki przyprawowe włożyć do wody razem z 2 - 3 skrzydełkami drobiowymi lub kostką wyjętą z uda indyka. Po zmięknięciu warzyw wyjąć kostkę lub skrzydełka, liście laurowe i ziele angielskie. Dalej jak powyżej.
Ale narobiłaś mi Danusiu smaka. My na grzybki dopiero na koniec tygodnia i jeżeli będzie z czego, bo nie wiem czy nazbieramy, to od razu gotuję taką zupę :) Tylko, jak wytrzymać cały tydzień?
OdpowiedzUsuńO mniam:) Jadłam grzybową w tamtym tygodniu i lubię bardzo z ziemniakami. Dzisiaj miałam prawdziwki podsmażone z cebulką w sosie śmietanowym i do tego wrzuciłam makaron, pyszota. Uwielbiam zbierać grzyby i je jeść szkoda, że mąż nie zawsze da radę jechać. W sobotę uzbieraliśmy dwa kosze i pierwszy raz kanie zrywałam usmażyłam jak kotleta panierowałam w jajku i bułce tartej. Oglądałam yutube jak rozpoznać kanie bo nigdy wcześniej nie zbierałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danusiu :)
Widze Danusiu, ze u Ciebie tez grzybowo. Ja tez co weekend jestem na grzybach i przynosze ich sporo! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna zupka. Aż zapachniało. Może mi się uda zrobić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż mi Pani smaka narobiła tą zupą.Będzie na weekend, dziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuń...witaj Danusiu. Zupka wygląda bardzo smakowicie. Wyobrazam sobie jak pięknie pachnie. Na wigilię i ja będę mieć suszone grzybki :) gdzieś pod Twoim postem na fb żona mojego kuzyna dostrzegła mój wpis i zaoferowała się, że podzieli się że mną swoimi grzybami, bo ma ich dużo :) Fajna dziewczyna. Jak tylko wyzdrowieje, to odwdzięczę się swoimi wypiekami, które oczywiście wykonuje z przepisów Twojego super bloga :) Miłego dnia kochana :) :)
OdpowiedzUsuńNie chodzę na grzyby bo się nie znam :( a nie chce mi się za każdym razem do teścia gnać aby mi posprawdzał. U mnie prawdziwe grzybki to rarytas, jak sobie kupię na ryneczku.
OdpowiedzUsuń...wyobrazam sobie jak ta zupka pachnie i smakuje. Wszystkie potrawy że świeżych grzybkow zawsze kojarzą mi się ze świętami Bożego Narodzenia :) ale jak patrzę na tę zupke, to mam ochotę ja zjeść :)
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu. Zupę jest bardzo trudno pokazać na fotografii, tym bardziej ciesze się, że Ci zapachniało. Serdecznie pozdrawiam...bardzo dziękuję :)
Usuń