Zapiekanki obiadowe to bardzo wdzięczny temat. Można sobie puścić wodze fantazji. Ja sobie wczoraj właśnie puściłam.
No, co tu dużo pisać...smaczne i tyle. Może dodam tylko, że zapiekanki wystarczy na 4 osoby, jest dość sycąca. Można zwiększyć nieznacznie ilość makaronu.
Polecam Wam też inne trzy zapiekanki...jedna z fasolką, druga z cukinią i klopsikami z metki , trzecia zwyczajna z kapustą i ziemniakami pod beszamelem...wszystkie smaczne - klikamy w zdjęcia.
Z fasolką i pomidorami + ryż Z klopsikami z metki Z kapustą pod beszamelem
- 150 g makaronu 9 (miałam kokardki )
- 1 bakłażan ok. 450 g
- 30 dkg pieczarek
- 1 cebula
- 1/2 strąka czerwonej papryki
- 1 łyżka oleju
- sól i pieprz
- ok. 50 dkg pomidorów malinowych sparzonych i obranych ze skórki
- ok. 20 dkg sera żółtego ( miałam goudę)- zetrzeć na tarce o dużych oczkach
- naczynie do zapiekania ( u mnie kwadrat 26 x 26 cm, wysokość ok. 5 cm )
- masło i kaszka manna do naczynia
- Bakłażana pokroić w plastry ok. 1,5 cm , posypać łyżeczką soli i wymieszać. Odstawić na bok. W międzyczasie pieczarki pokroić w plasterki, cebulę w kosteczkę, paprykę w kosteczkę i wszystko wysmażyć na 1 łyżce oleju doprawiając pieprzem i solą.
- Ugotować makaron wg przepisu na opakowaniu. Bakłażany opłukać zimną wodą i osuszyć. Rozgrzać suchą patelnię i plastry bakłażana lekko przyrumienić z obydwu stron.
- Naczynie do zapiekania wysmarować masłem i wysypać kaszką manną. Wyłożyć ugotowany makaron i posypać połową sera. Na ser ułożyć bakłażany i lekko posolić. Kolejno układać - pieczarki z papryką, pomidory pokrojone w grubsze plastry i posolone lekko i na wierzch drugą połowę sera.
- Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C i wstawić zapiekankę . Piec na pierwszej półce od dołu, bez termoobiegu ok. 25 minut.
...witaj Danusiu. Pijąc poranną kawkę postanowiłam sobie pobuszować w Danusiowym kulinarnym raju :) I widzę dużo nowości :) Tyle pyszności, aż chce się robić, tylko u mnie ostatnio kiepsko z apetytem. Ale jak sobie tak popatrzę, to tak czuję się najedzona, że na krótko mi to wystarcza ;) Pisałam Ci Danusiu już wielokrotnie, ale co tam, napiszę raz jeszcze-uwielbiam Twój blog :) Pozdrawiam Cię kochana i Twoich bliskich. Buziole dla przystojnego Bruna, bo chyba spędza wakacje u kochanej Babuni ;) Uściski dla czworonogów :)
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu. No, trochę ostatnio częściej wstawiałam przepisy. Nazbierało się to nie chce tego trzymać, bo potem zapomnę. Jest u mnie Brunio , a dzisiaj przyjeżdża córka. Nie będą całe wakacje bo wyjeżdżają na odpoczynek. U mnie to nie to samo, co na neutralnym gruncie. Poza tym muszą oczyścić trochę płuca z krakowskiego powietrza. Bardzo Ci Jolu dziękuję. Serdecznie pozdrawiam :)
Usuńwygląda bardzo smacznie
OdpowiedzUsuń:)
Usuńaż ślinka cieknie na sam widok
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpyszna sprawa ! <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPyszna propozycja, jest w niej wszystko co lubię :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
UsuńWszyscy lubią zapiekanki, a te Twoje zawsze są takie dopracowane i skomponowane tak, by smaki grały ze sobą. Oblizałam ekran ;-D
OdpowiedzUsuńNo właśnie i musiałam ten ekran wycierać, bo aż mój się zwilżył...he, he :)
UsuńZrobiłam wczoraj na obiad, wszystkim nam bardzo nam smakowała. Dziękuję za przepis i pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBeata z Wrocławia
O Matulu, ale bym to zjadła Beatko. Teraz będzie wysyp warzyw , a tu niewiele można. Nic to, bedzie lepiej. Dziękuję bardzo :)
Usuń