Wnusio jest, to i bułeczki na śniadanie muszą być.
Podejrzałam przepis u Pawła na blogu, ale trochę go zmieniłam. To znaczy nie Pawła tylko przepis...he, he. Dałam inny typ mąki, zmniejszyłam ilość cukru i nieznacznie sposób przygotowania.
No, było smacznie i z wędliną i z dżemem truskawkowym z tego roku jak również łatwym do wykonania serkiem domowym . Polecam też inne bułeczki, z bardzo starego przepisu z 1959 r. Warto od czasu do czasu zrobić sobie przyjemność i popieścić kubki smakowe własnym pieczywem.
Bułeczki - 1959 r. Serek kefirowy
NA 12 BUŁECZEK wielkości mlecznych :
- 500 g mąki Typ 500 ( wrocławska )
- 8 g drożdży instant lub 25 g świeżych
- 80 g masła
- 180 ml mleka
- 2 jajka
- 20 g cukru
- 1 łyżeczka soli
- jajko do smarowania
- Mąkę przesiać do misy. Stopić masło, zdjąć z palnika i wlać mleko. Jeżeli mało ciepłe lekko podgrzać, dodać sól, cukier i drożdże instant lub pokruszyć świeże i wymieszać. Jajka rozmącić.
- Do mąki wlać jaja, wymieszane mleko z masłem i wyrobić ciasto. Najlepiej mikserem ok. 7 minut. Natomiast ręcznie wszystkie składniki przemieszać drewnianą łyżką i powoli zagnieść ciasto omączonymi dłońmi. Ciasto po wyrobieniu jest mięciutkie, ale nie klejące. Przykryć ściereczką, wstawić do worka foliowego i pozostawić do wyrośnięcia. Ciasto winno podwoić objętość.
- Ciasto raz przegnieść i uformować gruby rulon. Pociąć na 12 równych kawałków ( ja ważę całe ciasto i dzielę na 12 porcji wagowych ). Uformować kulki, lekko je rozpłaszczyć na dłoni i zawijać brzegi do środka , naciągając lekko ciasto. Zebrać w sakiewkę i uformować okrągłą bułeczkę. Układać na blaszce z wyposażenia piekarnika złączeniem do dołu. Wszystkie bułeczki spłaszczyć dłonią. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia.
- Włączyć piekarnik ustawiając temperaturę na 180 stopni C. Przez ten czas co się nagrzeje piekarnik bułeczki wyrosną. Wyrośnięte posmarować rozmąconym jajkiem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 20 - 25 minut na ładny rumiany kolor. Piekę na drugiej półce od dołu piekarnika bez termoobiegu. Upieczone wyłożyć na kratkę i pozostawić do ostudzenia.
BUŁECZKI CZYTELNIKÓW :
Z dodatkiem mąki graham
Dzisiaj sobie machnę chyba te bułeczki :)
OdpowiedzUsuńHe, he, no pewnie co sobie żałować...powodzenia :)
UsuńNa sobotę upiekę bo dzieci przyjeżdżają. ale z dwóch porcji
OdpowiedzUsuńWszystko dla tych naszych dzieci Bożenko. Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznych bułeczek :)
UsuńPorwałabym Ci jedną albo i dwie ... :)
OdpowiedzUsuńhe, he , to prosty przepis Ewuniu i szybki...:)
UsuńNie trzeba wiele, by nadać bułeczkom reklamy ,one same o sobie wiele mówią .Na pewno zajmę się ich wykonaniem.
OdpowiedzUsuńPanie Fryderyku, proszę dać znać jak smakowały. Powodzenia i pozdrawiam :)
Usuń...witaj Danusiu :) Bułeczki piękne, lśniące i zachęcające do spożycia :) Podziwiam Twoją chęć i zapał do gotowania, pieczenia. U mnie ostatnio trochę z tym gorzej, ale jak to mówią, staram się :) Jutro przyjeżdża do mnie córcia z Krakowa, trzeba będzie coś pysznego dla niej zrobić. Pozdrawiam kochana Ciebie i Twoich bliskich :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Jolu. Przyznam się, że bałam się trochę jesiennej aury, bo często ona mi dokucza zdrowotnie. Po ostatnim pobycie w Iwoniczu na razie wena mnie nie opuszcza i oby tak dalej. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńDanusiu w dniu dzisiejszym zrobilam buleczki z twojego przepisu sa superrrr dziekuje. latwie z przyrzadzaniu i bardzo pyszneeee :)
OdpowiedzUsuńReniu jakże się cieszę , źe przepis się przydał. Bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitaj Danusiu! Zrobiłam śliczne bułeczki śniadaniowe i niestety nie mogę przesłać zdjęcia. Powód? Problemy z pocztą. Żałuję bardzo . Są pulchne i świetne. Pozdrawiam Mika Poznań
OdpowiedzUsuńWitaj Mikusiu. Nie było mnie chwilę , ale bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDziś zrobiłam te bułeczki. Jejku, teraz już będę musiała co tydzień je robić, tak zapowiedziała rodzina 😊
OdpowiedzUsuńHe, he , no i tak trzymać. Bardzo dziękuję i pozdrawiam :)
Usuń