Polędwiczka to bardzo delikatne mięso i nie wymaga długiej obróbki cieplnej. Można zrobić z samą cebulką, ale dodatek płatków migdałowych znacznie podnosi smak potrawy. Dodatkowo można zrobić pieczarki panierowane w mące, jajku z solą i pieprzem , bułce tartej usmażone na oleju . Podając dodatkowo pieczarki ilość mięsa wystarcza na 3 osoby- zależy od wielkości polędwiczki. Obiad jest szybki i bardzo smaczny.
- 1 grubsza polędwiczka
- 2 cebule
- sól, pieprz i sos sojowy ciemny
- 50 g migdałów wcześniej przyrumienionych na suchej patelni
- spora łyżka masła klarowanego
- Umytą i osuszoną polędwiczkę pokroić na ok. 2 cm plastry. Lekko rozbić trzonkiem noża lub młoteczkiem do mięsa. Skropić sosem sojowym, posolić i popieprzyć. Cebulę pokroić w ćwierć plasterki .
- Na patelni rozgrzać masło i obsmażyć z obu stron plastry mięsa, ale tylko tyle żeby się ścięło- tylko leciutko przyrumienione. Przełożyć na talerz.
- Na tym samym smaczku usmażyć cebulę nie rumieniąc zbyt mocno doprawiając solą i pierzem. Dołożyć do tego plastry polędwiczki, wsypać przyrumienione migdały i wymieszać. Przykryć pokrywką , dopływ ciepła zmniejszyć do minimum i pozostawić na palniku ok. 10- 15 minut. Gotowe.
POLĘDWICZKI CZYTELNIKÓW :
Świetny pomysł na polędwiczki z płatkami, musiało być pyszne :)
OdpowiedzUsuńSam dodatek płatków bardzo podnosi smak polędwiczek- pozdrawiam :)
UsuńBedzie smacznie!Ewa
OdpowiedzUsuńSmacznie, Ewuniu- nawet bardzo :)
UsuńDanusiu, sama robię polędwiczki z cebulą, ale nigdy nie wpadłam na to, by dodać do nich migdałów. Spróbuję kolejnym razem.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
To bardzo znany sposób podawania polędwiczek , ale Aniu z płatkami zyskują inny smak .
UsuńPozdrawiam serdecznie całą gromadkę- dziękuję :)
o wow!! ale wykwintne danie :)
OdpowiedzUsuńSmaczne i szybkie - dziękuję :)
UsuńNo ja myślę, że to jest pyszne! A dodatek migdałów i tych pieczareczek panierowanych sprawia, że można to danie postawić nawet przed ważnym gościem - smakoszem :-)
OdpowiedzUsuńNo, też ja przed takim postawiłam, takim co każdego dnia wraca na obiad po 15.00 - he, he.
UsuńPozdrawiam Marzyniu :)