piątek, 28 sierpnia 2015

POLĘDWICZKI WIEPRZOWE Z CEBULKĄ I MIGDAŁAMI - SMAŻONE



 Polędwiczka to bardzo delikatne mięso i nie wymaga długiej obróbki cieplnej. Można zrobić z samą cebulką, ale dodatek płatków migdałowych znacznie podnosi smak potrawy. Dodatkowo można zrobić pieczarki panierowane w mące, jajku z solą i pieprzem ,  bułce tartej usmażone na oleju . Podając dodatkowo pieczarki ilość mięsa wystarcza na 3 osoby- zależy od wielkości polędwiczki. Obiad jest szybki i bardzo smaczny.



  • 1 grubsza polędwiczka
  • 2 cebule
  • sól, pieprz i sos sojowy ciemny
  • 50 g migdałów wcześniej przyrumienionych na suchej patelni
  • spora łyżka masła klarowanego


  • Umytą i osuszoną polędwiczkę pokroić na ok. 2 cm plastry. Lekko rozbić trzonkiem noża lub młoteczkiem do mięsa. Skropić sosem sojowym, posolić i popieprzyć. Cebulę pokroić w ćwierć plasterki .
  • Na patelni rozgrzać masło i obsmażyć z obu stron  plastry mięsa, ale tylko tyle żeby się ścięło- tylko leciutko przyrumienione. Przełożyć na talerz.
  • Na tym samym smaczku usmażyć cebulę nie rumieniąc zbyt mocno doprawiając solą i pierzem. Dołożyć do tego plastry polędwiczki, wsypać przyrumienione migdały i wymieszać. Przykryć pokrywką , dopływ ciepła zmniejszyć do minimum i pozostawić na palniku ok. 10- 15 minut. Gotowe.
POLĘDWICZKI CZYTELNIKÓW :


10 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na polędwiczki z płatkami, musiało być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam dodatek płatków bardzo podnosi smak polędwiczek- pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Danusiu, sama robię polędwiczki z cebulą, ale nigdy nie wpadłam na to, by dodać do nich migdałów. Spróbuję kolejnym razem.
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo znany sposób podawania polędwiczek , ale Aniu z płatkami zyskują inny smak .
      Pozdrawiam serdecznie całą gromadkę- dziękuję :)

      Usuń
  3. No ja myślę, że to jest pyszne! A dodatek migdałów i tych pieczareczek panierowanych sprawia, że można to danie postawić nawet przed ważnym gościem - smakoszem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, też ja przed takim postawiłam, takim co każdego dnia wraca na obiad po 15.00 - he, he.
      Pozdrawiam Marzyniu :)

      Usuń