Moja pierwsza udana szynka z szynkowara z jednego kawałka mięsa. Do tej pory moje wszystkie szynki były robione sposobem polegającym na rozdrabnianiu mięsa. Spróbowałam zrobić orzech od szynki w jednym kawałku. Dwa razy podchodziłam do tego wyrobu i dopiero za trzecim razem wyszła szyneczka taka jaka powinna być..Proces parzenia tej szynki jest taki sam jak w poprzednich, ale czas marynowania musi być wydłużony do 48 godzin. Pierwszym razem marynowałam 24 godziny i szynka nie przeszła dobrze nastrzykiem ziołowym. Drugim razem jeszcze coś mi nie pasowało w przyprawieniu zalewy, dopiero za trzecim razem dopracowałam przepis do końca. Oczywiście mięso jest przyprawione pod mój smak, ale każdy z nas może sobie zmienić proporcje przypraw. Szyneczka jest nie za słona, soczysta i pachnąca.
---1 kg szynki wieprzowej-orzech
---2 posiekane drobno ząbki czosnku
---1/2 łyżeczki kolendry w ziarenkach
---1 liść laurowy
---5 ziaren ziela angielskiego
---1/2 płaskiej łyżeczki kminku
---1 lekko kopiasta łyżeczka cukru pudru
---3 płaskie łyżeczki peklosoli
---4 płaskie łyżeczki żelatyny
---250 ml wody
1)Mięso od szynki umyć i osuszyć papierem kuchennym.
2)Wodę wlać do rondelka i dodać wszystko oprócz peklosoli, żelatyny i cukru pudru. Całość zagotować i na małym ogniu pod przykryciem pogotować ok.15 minut.
3)Zalewę przecedzić, jeszcze raz zagotować, zdjąć z ognia i dodać żelatynę, cukier puder i sól peklową - dobrze rozmieszać i pozostawić do ostudzenia.
4)Szynkę nastrzyknąć profesjonalną strzykawką w wielu miejscach z różnych stron. W czasie nastrzykiwania uważać, żeby sobie nie załatwić połowy kuchni. W momencie wstrzykiwania zawsze trochę odczekać zanim wyjmiemy igłę z mięsa bo zalewa pod ciśnieniem może nam wyprysnąć.
5)Szynkę nastrzykiwać najlepiej na półmisku, żeby to co wycieknie można było potem wykorzystać do dodatkowego peklowania.
6)Woreczek foliowy włożyć do szynkowara, umiejscowić tam szynkę i wlać na nią zalewę, która nam wypłynęła na półmisek. Woreczek skręcić i przycisnąć denkiem szynkowara i założyć sprężynę.
7)Szynkowar zamknąć całkowicie i wstawić do lodówki na 48 godzin. Po tym czasie parzyć szynkę w temperaturze 75-80 stopni C . Parzymy 2 godziny i 15 minut od momentu osiągnięcia przez wodę odpowiedniej temperatury - nie dłużej i nie w wyższej temperaturze bo może być sucha.
8)Po powyższym czasie szynkowar schłodzić pod bieżącą zimną wodą i wstawić do lodówki na 12 godzin. Szynkę wyjmujemy z szynkowara i możemy się delektować.
Moja szyneczka wyszła trochę wykrzywiona, bo nie zauważyłam i źle zamknęłam szynkowar.
SZYNKA CZYTELNIKÓW :
Witam Pani Danusiu. Od pewnego czasu obserwuję Pani bloga - wraz z rodzinką uwiebiamy potrawy przygotowywane z Pani przepisów :-)
OdpowiedzUsuńDzisiejsza szynka wygląda bardzo smakowicie i chciałabym ją zrobić, jednak nie mam szynkowara :-/ myśli Pani, że można ją przygotować w osłonce?
Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Witam Pani Ewo.Bardzo mi miło,że jest Pani moim gościem na blogu i korzysta z niektórych przepisów.
UsuńCo do szynki w osłonce.Może Pani zrobić,ona chroni mięso tak ja szynkowar,tylko musi ją Pani dobrze zesznurować po nałożeniu osłonki.W szynkowarze jest ona dociśnięta sprężyną więc jest mocno zwarta.W osłonce musi być dobrze zasznurowana.Dziekuję bardzo.
Pozdrawiam cieplutko:)
O ja cie, jak ta szynka pysznościowo wygląda... mniam. mniam :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
Dziekuję JaGo za wizytę.
UsuńPozdrawiam wieczornie:)
Danusiu, ja zrobiłam szynkę z jednego kawałka w marynatorze, w ciągu 12 godzin 5-krotnie marynowałam po 9 minut i pozostawiłam już w woreczku na 12 godzin, świetnie się udała.Coś mi to nastrzykiwanie nie idzie, marynator moim zdaniem zdał egzamin na piątkę.
OdpowiedzUsuńSzyneczka wyglada smakowicie, apetycznie różowa. Pozdrawiam
Ja Bożenko też będę kolejne robiła w marynatorze,ale chciałam wstawić przepis z którego być może skorzysta wiekszość moich czytelników.Wydaje mi się,że dość duża grupa osób nie posiada marynatora dlatego wstawiłam przepis na szynkę metodą nastrzykiwania.Kolejna będzie już z marynatora.Może w ten sposób zachęcę czytelników do nabycia tego urządzenia,które bardzo usprawnia i przyspiesza proces zrobienia szynki.Oczywiście bez nazwy marki,bo to nie będzie reklama.
UsuńBożenko,bardzo mi miło,że chciałaś mi pomóc-jesteś kochana.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Witam, dzieki Pani skusilam sie na zakup szynkowaru.. juz jutro powinien dotrzec i biore sie za szyneczke. Dziekuje za kolejny fajny przepis. Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńPani Jolu życzę powodzenia.Proszę dać znać jak wyszło i życzę smacznego.Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Szyneczka wyszla cudna, pyszna i bardzo zdrowa bo bez dodatku chemii i sztucznych dodatkow. Przepis suuuuper. Uwielbiam Pani blog. JOLA:-)
UsuńPani Jolu,bardzo się cieszę.Życzę smacznego i polecam inne moje szyneczki.Bardzo dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak to bez chemii, a woreczki z PE. Są dopuszczone do kontaktu z żywnością, ale nikt nie mówi, że polimery nie wchodzą w reakcję z mięsem i przyprawami. Nie bada się tylko długofalowego ich wpływu na organizm - wystarczy, że nie wywali wątroby tuż po spożyciu. Polecam parzenie bez woreczków i w stalowych szynkowarach.
UsuńAleż ja to wszystko wiem i nikogo nie zmuszam do korzystania z woreczków. Szynkowar mam ze stali chirurgicznej już od kilkunastu lat bardzo dobrej jakości , ale jednak korzystam z woreczków, bo po prostu łatwiej jest mi wyjąć, żeby zachowała kształt. Jak ktoś woli może bez woreczków.
UsuńPozdrawiam anonimie.
Danusiu zgadzam się z Tobą,lepiej z woreczkiem.Wypraktykowane.Iwona
UsuńWłaśnie gotuję zalewę, proszę trzymać kciuki ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam Ewuniu kciuki,powodzenia.
UsuńPozdrawiam:)
W końcu znalazłam chwilę czasu aby napisać jak wyszła szyneczka :)
UsuńNiestety, do osłonki barierowej nie zmieściła się więc zrobiłam ją w .... rękawie do pieczenia :) Postąpiłam dokładnie tak jak w przypadku gdybym robiła ją w osłonce. Nie udało mi się mięska mocno zesznurować, ale dzięki temu szynka miała bardziej "naturalny" kształt ;)
Wyszła PRZEPYSZNA ! Dziękuję za przepis :)
Gratuluję inwencji twórczej.Ja bym chyba na to nie wpadła,żeby zrobić w rękawie do pieczenia.Znakomity pomysł i podpowiedź dla innych czytelników-dziękuję.
UsuńPani Ewo ja również dziekuję za komentarz i wizytę na moim blogu.
Pozdrawiam cieplutko:)
witam serdecznie posiadam szynkowar i zamierzam sie zabrac do zrobienia własnej wędlinki jedyna rzecz która mnie zastanawia to termometr i dziura w pokrywce szynkowara jak rozumiem wklada sie w nia ten termometr , moje pytanie jest po co?
OdpowiedzUsuńWitam. W moim szynkowarze nie ma dziury. Termometru nie wkładam do szynkowara. Po prostu sprawdzam temperaturę wody do momentu osiagnięcia tej właściwej podanej w przepisie, a potem termometr jest już niepotrzebny.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Termometr wkłada się do środka mięsa i parzy tak długo,aż osiągnie temperaturę 72 stopnie.
UsuńUwaga wiadomość z ostatniej chwili!! Nie przepełniajcie szynkowara ,mnie się tak zdarzyło, ledwo go zamknałem nie pozostaiajac luzu na sprężynie ,kiedy temperatura wzrastała,zaczepy rozgięły się wysadziło do góry dekielek wraz ze spreżyną, pozbylem się termomertru a w okapie zrobiło się wgłębienie ,całe szczęscie, że nie stałem blisko! Podebrałem trochę mięsa zrobił się luz na sprężynie ,dalej poszło bez niespodzianek ,szyneczka palce lizać ,z podebranego mięsa zrobiłem steki ,pomimo peklowania steki też były pyszne ,może troszkę różowe ,pozdrawiam wszystkich "szynkowiczów"
OdpowiedzUsuńWitam po przerwie internetowej. Zima zaskoczyła nie tylko drogowców.
UsuńPanie Jurku wiadomość bardzo cenna dla poczatkująch użytkowników szynkowara, którzy nie czytają dokładnie instrukcji lub producent tego w niej nie ujął.
Bardzo Panu dziękuję, nie brałam tego pod uwagę, że ktoś może naładować full. Muszę to koniecznie dopisać w publikacji o szynkowarach.
Pan jest "pomysłowy dobromir". Mnie by nie przyszło do głowy, żeby zrobić steki. Myślę, że to męski sposób myślenia podpowiedział Panu to wyjście, my kobiety ponoć jesteśmy z Wenus. Bardzo dziekuję.
Pozdrawiam serdecznie!
Witaj Danusiu,skorzystałam z Twojego przepisu na szyneczkę z szynkowara.Bardzo jestem zadowolona.Polecam wszystkim,smak nie do kupienia w sklepie!!! Pozdrawiam serdecznie i wiem jedno z całą pewnościa będę u Ciebie częstszym gościem.Dziękuję,Magda z Gniezna
OdpowiedzUsuńWitam Madziu. Ja właśnie też dzisiaj też nastawiłam tą szynkę, ale przetrzymam ją w lodówce jeszcze o 24 godziny- najwyżej będzie bardziej zapeklowana. Są teraz inne prace i ugotuję ją troszkę z opóźnieniem. Bardzo Madziu dziekuję za komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Robię po raz pierwszy szynkę. Mam szynkowar 1,5l wys.16cm i średnica 9cm z dziurką na termometr w pokrywce. Do jakiej wysokości mogę go napełnić, aby parzenie wędliny było bezpieczne? Przeczytałam w komentarzach (Jurek 6.XII.2013) o "wybuchu" i chciałabym tego uniknąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ania
Witam. To bardzo mały szynkowar, nie mam specjalnie wyobrażenia, ale wzięłam miarkę i tak mi się wydaje. Dużo w niego nie wejdzie, nie potrafię powiedzieć do jakiej wysokości. Dobry szynkowar powinien mieć instrukcję i tam jest napisane do jakiej bezpiecznej wysokości można go napełniać. Ja nie mogę brać takiej odpowiedzialności na siebie, mogę tylko powiedzieć, że ja mój wypełniam do 3/4 wysokości, ale niczego nie sugeruję. Bardzo mi przykro.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witam, Dzisiaj rano skosztowałam własnoręcznie wykonanej szynki według twojego przepisu. Po prostu poezja.!!!Od tej chwili już na zawsze żegnam się z gotowymi sklepowymi wyrobami. Nie ma porównania.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWitam Gosiu. No bardzo się cieszę, że dołączyłaś do grona wyrobów domowych. Ja Gosiu już od bardzo dawna nie kupuję gotowców jak również od jakiegoś czasu nie kupuję chleba. Dziękuję Ci.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Co do chleba to jeszcze nie piekłam,ponieważ mąż jeździ po pieczywo do małej tradycyjnej piekarni (pieką niewielką ilość). Po tym pieczywie nic się nie dzieje-nie ma żadnych dolegliwości z przewodu pokarmowego. Ale myślę że przyjdzie i taka chwila -impuls że będę piekła! Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńJa Gosiu już weszłam w te tryby pieczenia chleba. Na pooczątku piekłam a jak zabrakło to kupowałam. Teraz już się przyzwyczaiłam i ja się jeden kończy piekę drugi. U mnie wychodzi to tylko raz w tygodniu. Zawsze piekę w piątki , więc na sobotę i niedziele mam świeżutki, a potem u mne tego chleba idzie tylko tyle co Mąż bierze do pracy i ja 2 kromki na śniadanie. Do tego piekę 1 raz w tygodniu bułeczki więc mamy pieczywa pod dostatkiem.
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam cieplutko!!!
Witaj! Po woli zaczynam się "łamać" i być może upiekę pieczywo oczywiście według twojego przepisu.Co wyjdzie ? pochwalę się!.(pieczenie w sobotę- bo w tygodniu praca). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGosiu, życzę Ci powodzenia.
UsuńPozdrawiam wieczornie!
Witam Pani Danusiu.Robię szynkę z szynkowara nie pierwszy raz, bo kupiłam go w latach 80tych w Czechach jeszcze, kiedy wędlina była rarytasem i trzeba było ją wystać. na długie lata był zapomnieny i dopiero jak trafiłam na Pani blog, postanowiłam się z nim przeprosić. Z innych powodów niż wtedy, bo wtedy szynka była dobra, ale niedostępna, a teraz jest okropna. mam nadzieję, że wyjdzie wg. Pani przepisu oczywiscie. Pozdrawiam i będe częstym Pani gościem. Jestem pod wrazeniem. Opis i wygląd tych potraw to istny zawrót głowy, przecudnie wszystko wygląda.Dziękuję ślicznie.sylwia
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Pani Sylwio.
UsuńPamiętam doskonale te trudności ze zdobyciem szynki. My często łataliśmy braki kupując kawałek wieprzka, bo nie było innego wyjścia. Jak dobrze mieć w zakamarkach urządzenia, które wydają się zbędne, a potem okazuje się, że jednak się przydają. Szynki Pani wyjdą, ma Pani już doświadczenie, więc na pewno nie będzie problemu. Bardzo dziękuję za miły komentarz i zapraszam w moje blogowe progi.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Witam ponownie.
OdpowiedzUsuńSzynka w całości wyszła wspaniale, teraz robi się już z drobiu. A jeszcze zrobiłam zapiekankę z kapusty pod beszamelem - palce lizać. Jeszcze raz dziękuję za wspaniały blog.
Pozdrawiam smacznie - Sylwia
Dzień dobry. Pani Sylwio jakże się cieszę, że szynka wyszła i smakuje. Pani akurat nie muszę przekonywać do takich wyrobów, bo Pani już to wcześniej wiedziała. U mnie takie wyroby szybko znikają, ja dzisiaj też nastawiam 2 sztuki bo dzieci mi się zjechały i wszystko znika w błyskawicznym tempie. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witam. Mam szynkowar, robiłam już w nim szynkę kilka razy ale zawsze z rozdrobnionych kawałków. Chcę zrobić z całego kawałka ale nie mam strzykawki ani marynatora( co to jest?). Jak to zrobić? Może jakaś większa ilość marynaty żeby mięso poleżało w tym przed włożeniem do szynkowara? Może coś mi Pani poradzi. Przez weekend nie kupię strzykawki( mieszkam poza miastem)
OdpowiedzUsuńa mięso dziś kupiłam i nie chcę mrozić.
Witam. Po lewej stronie na blogu jest dział Wyroby domowe- w publikacji Wędliny i mięsa jest publikacja na temat szynkowara, osłonek, marynatora itp. Myślę, że mięso w krótkim czasie Pani nie przejdzie przyprawami, więc tym razem lepiej pokroić w grubą kostkę i zrobić szynkę z kawałków.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Witam Pani Danusiu. Dość długo się nie odzywałam ale praktycznie cały czas "tworzę "w szynkowarze jakieś smaczne mięsiwa.Jak pisałam wcześniej inspirowałam się pani przepisami ale obecnie używam swojej wyobraźni do przyprawiania /ponoć cytuję nieskromnie wszystkie mięsa robię najlepsze- opinia rodziny/.Cieszę się że trafiłam na pani stronę kulinarną. Nie tylko mięso jest sukcesem ale wypróbowałam też inne przepisy. No dość chwalenia się .Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWitam niedzielnie. To bardzo dobrze, że jest Pani kreatywna w kuchni. Ja podałam przepisy, a każdy może sobie dostosować do własnego smaku, bo przecieć każdy z nas ma inne wyczucie. Najważniejsze jest , że smakuje bliskim. Bardzo Pani dziękuję
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Szynka jest absolutnie pyszna
OdpowiedzUsuńBeata
Witam. To super, cieszę się niezmiernie. U mnie już kupne nie przejdą. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam:)
Witamin serdecznie
OdpowiedzUsuńMam pytanie ,do jakiej wysokości ma być zanurzony szynkowar podczas parzenia,? Ma być zanurzony cały w wodzie czy moze 3/4?
Prosze o odpowiedz i dziekuje
Gosia
Witam. Szynkowar nie może być cały zanurzony w wodzie, bo by się ona dostała do środka. Wody należy wlać tyle, żeby minimalnie była powyżej poziomu zamkniętej szynki.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńdziękuję za przepis, szynka wyszła znakomita :)
Pozdrawiam
Joanna
Joasiu, dziękuję Ci bardzo i przepraszam, ale gdzieś mi umknął ten - proszę wybacz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie, właśnie próbuję pierwszy raz zrobionej szynki, wygląda ładnie ale mam wrażenie że jest trochę za twarda i za mało słona, przyznam się że nie nastrzykiwałam jej tylko namoczyłam chwilę w marynacie i potem wlałam ją do szynkowara.... czy ten woreczek jakoś zamknąć , bo trochę mi się wylało podczas parzenia do garnka pozdrawiam i jutro biorę się za baleron, czy można go zrobić w szynkowarze? Gonia
OdpowiedzUsuńWitam Goniu.
UsuńSzynka nie może być dobrze doprawiona jeżeli Pani zmieniła przepis. Ja napisałam, że to jest szynka z nastrzykiem, czas marynowania - 48 godzin. W tym czasie szynka przejdzie marynatą i mięso też będzie bardziej miękkie. Woreczek należy zakręcić, a w czasie parzenia zawsze część płynu się wydostanie, ale pozostaje on nad woreczkiem w szynkowarze- nie w garnku z wodą. Po zastygnięciu z tego płynu robi się galaretka. Bardzo proszę trzymać się przepisu, a na pewno szynka wyjdzie jak potrzeba. W procesie marynowania nie można nic przyspieszać, bo cały proces musi mieć czas.
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem w szoku, że tyle osób zna i korzysta z szynkowara. Ja odkryłam go w zeszłym tygodniu. Pierwsza szynka już zrobiona. Jest też pyszna, choć z przepisu sprzedawcy szynkowara z allegro.Dzisiaj następna w przygotowaniu z mięsa drobiowego. Właśnie wyjęłam bagietki z piekarnika, Jak pachną !. Dziękuję, że tyle dobrych rad w sprawie korzystania z szynkowara.Pozdrawiam bardzo serdecznie Emma
OdpowiedzUsuńWitam Emmo. Aha, ha- lepiej późno niż wcale. Sama się przekonasz jaki to smaczny wyrób i tyle możliwości. Bagietki i szynka domowa- cóż może być lepszego i zdrowego niż własne wyroby. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam!
OdpowiedzUsuńRobię szynkę pierwszy raz w szynkowarze. I oczywiście mam problem. Szynka 1.07 kg nie mieści się do torebek. Czy mogę zrobić szynkę bez tych torebek? Aha szynkowar- 1,5 kg. Wypełniony w 4/5. Ryzykować? Dzięki za ewntualną odpowiedź. Pozdrawiam. Darek
Witam. Obawiam się, że szynka może nie wyjść bez woreczka i będzie problem. Co do 4/5 to nie wiem- żeby nie wystrzeliła w czasie parzenia. Ja nigdy nie napełniam tak wysoko, bo się po prostu boję, więc tak naprawdę tutaj nic nie poradzę. Nie mogę brać odpowiedzialności. Proszę przeczytać w instrukcji tego szynkowara do jakiej wysokości można napełniać.
UsuńPozdrawiam.
Witam, kupiłam dziś szynkowar ale nie było do niego woreczków, czy to są jakieś specjalne woreczki ? czy mogę je zastąpić innymi ?
OdpowiedzUsuńWitam Aneto. Odpowiedziałam Ci w innym miejscu- ale możesz spokojnie użyć woreczków do zamrażania.
Usuńbardzo proszę o podpowiedz gdzie mozna kupić marynator dziękuję
OdpowiedzUsuńMarynator zakupiłam na Allegro, ale bardzo rzadko z niego korzystam- właściwie wcale.
UsuńPozdrawiam.
Witam Wspaniałą blogerkę. Dzisiaj dostałam szynkowar 3.5 l. Lada dzień zacznę "działalność". Pozdrawiam, Jadwiga
OdpowiedzUsuńNo, to Jadziu życzę Ci powodzenia i smacznych szyneczek.
UsuńPozdrawiam wieczornie.
Witam entuzjastów płci obojga. Szynki, kiełbasy robię w domu od dawna, kiedyś więcej wędziłem. Ostatnio zrezygnowałem z wędzenia na rzecz szybkowaru ze względu na zdrowe odżywianie i nie wchłanianie związków z dymu.
OdpowiedzUsuńPaństwo tak bardzo cieszycie się z udanych wyrobów i to fajnie, tylko nie zwracacie uwagi na jeden istotny szczegół - na peklosól. Stosowanie tego związku pozbawia nas niestety walorów zdrowotności.
Skład wyrobu:
Chlorek sodu (NaCl), azotyn sodu (zawartość azotynu sodu NaNO2 0,5-0,6%) czyli E-250, substancje antyzbrylające (E536). Szczególnie szkodliwy jest azotyn sodu, chociaż jest go niewiele jednak jest szkodliwy, rakotwórczy. Podobno w niektórych krajach zabroniono stosowanie (USA).
Faktem jest, że stosowanie peklosoli daje ładny różowy kolor ale ja wolę szary ale bez trucizny bo jaki ma sens pitraszenie czegoś co niewiele ustępuje od tego w sklepach. Efekt koloru można uzyskać dodając łyżkę cukru, no i koniecznie czosnek. Ważne też jest pochodzenie mięsa i jego jakość.
Pozdrawiam Edmund
Witam Edmundzie.
UsuńSkład peklosoli znam doskonale. Przyznaję Tobie rację, że też jest to chemia. Szynki robię też od dawna i sprawdziłam sposób z cukrem. To nie jest prawda, nie uzyskasz różowego koloru tak jak w przypadku peklosoli, która jest dodawana do moich wyrobów w małej ilości. To nie jest to samo co saletra, której używały pokolenia moich rodziców i dziadków. Istota szkodliwości wyrobów tkwi w jakości mięsa, które jest na rynku. Sposób żywienia trzody chlewnej w niczym nie przypomina tego z dawnych czasów. Gdyby szkodliwość peklosoli była tak duża jak piszesz, to pokolenia naszych rodziców nie dożyłyby wieku 80- 90 lat. Pamiętam jak dzisiaj, kiedy w moim domu wisiały szynki, słonina, kiełbasy na zimnym stryszku i mogły tak wisieć długo. Wyschły, ale się nie psuły. Powieś dzisiaj słoninę, to Ci ona zaśmiergnie, ale nie wyschnie. Moja rodzina zawsze kiedyś robiła wyroby, używała peklosoli i to w znacznie większej ilości. Wszyscy dożyli i dożywają wieku 80 i 90 lat. Myślę, że cała najgorsza chemia jest w mięsie, paszy , którą karmione są zwierzęta. Nie można również porównywać sklepowych wędlin z domowymi. Domowe nie są moczone w truciznach zastępujących wędzenie, ilość użytej peklosoli jest bardzo mała. Piszesz o wędzeniu. Ja akurat nie wędzę, ale moi rodzice i dziadkowie wędzili . To był kiedyś bardzo popularny sposób dłuższego przechowywania wędlin. Moja 80 - letnia Mama ma się świetnie. Wiadomo jak w tym wieku, coś tam dolega, ale dzisiejsze młode pokolenie nie wiem czy dożyje takiego wieku w takim zdrowiu. Bardzo Ci dziękuję za wizytę i za wpis, bo wiedzy nigdy nie jest za dużo.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry Pani Danusiu,
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Pani przepis na szynke w całości :)
Po raz pierwszy widzę Pani blog, ale już go polubiłem i zaraz zacznę buszować po Pani innych przepisach.
Pani Danusiu, ja mam dwa szynkowary, jedne 1.5 litrowy, a drugi 1.9 litrowy. Chcę zrobić trochę większy kawałek szynki, może z 1.30kg mięsa w tym moim 1.9 litra. Mam do Pani pytanie odnośnie czasy peklowania i gotowania, o ile zwiększyć czas parzenia, czy zostawić taki jak Pani podaje do kilogramowej szynki, a kolejne pytanie to czy myśli Pani, że mogę zostawić szynkę do marynowania na 3 doby, tak jak często podają inne źródła? Pytam tylko dlatego, że jestem wielbicielem dobrze zamarynowanych i dobrze doprawionych mięs.
Dziękuję serdecznie za odpowiedź.
Z poważaniem,
Tomek M.
Dobry wieczór. Dopiero wyszłam z kuchni i teraz biorę się za odpisywanie na komentarze- inaczej się nie dało- przepraszam. Panie Tomku, mój szynkowar jest na 1 kg szynki i przyznam że nie mam doświadczenia na większą ilość. Jednak tak biorąc na chłopski rozum przy większej ilości mięsa można wydłużyć czas parzenia, ale chyba nie więcej kal ok. 30 minut. Szynka nie może być sucha, więc ten czas parzenia chyba nie może być zbyt długi. Jeżeli Pan lubi mocno przepeklowaną, to oczywiście można dołożyć 1 dobę . Ja jednak bym to zrobiła w taki sposób, że tą dobę dołożyłabym przed włożeniem do szynkowara. Na jedną dobę włożyć do lodówki w woreczku foliowym, niech ona sobie leży w tym płynie co wycieknie, a potem go wlać do szynkowara razem z szynką.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za przepis na pyszną szynkę. Na pewno zagości już w naszej kuchni. A może znalazłby się przepis na schabik czy karkówkę? Pozdrawiam serdecznie. Mariola
OdpowiedzUsuńWitam Mariolu. Pomyślę nad tym, ale to będzie podobnie zachowując proporcje. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam Panią. Ponieważ " raczkuję " w tych pysznościach z szynkowara to miałabym do Pani pytanie: gdzie można taką strzykawkę ze specjalną igłą do nastrzykiwania kupić? I może głupie pytanie, ale jak już zapakuję mięsko do szynkowara, to parzę, ale jak w garnku z wodą i termometrem mierzę temp wody w tym naczyniu?? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam. Jak Pani wstawi szynkowar do wody to należy termometrem sprawdzić temperaturę wody, ale tylko sprawdzać. Jak woda osiągnie właściwą temperaturę parzenia szynki to już nie ma potrzeby sprawdzania, po prostu skręcamy ogień do małego i parzymy odpowiedni czas. Taką igłę do nastrzykiwania można kupić na Allegro. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWitam pani Danusiu ja proszę♥ o podpowiedz odnośnie szprycowania szynki jaka duża mam kupić strzykawkę i ile wlać a raczej wsczyknąc
OdpowiedzUsuńmarynaty korzystam z Pani przepisów i bardzo dziękuje ze ma Pani tego bloga pozdrawiam bo juz jest godz 23:33 Joanna
Witam Joasiu. Strzykawki do domowego szprycowania mięsa są w jednym rozmiarze- można je kupić na Allegro. Co do ilości wstrzykiwanej marynaty to Joasiu należy robić wg podanego przepisu. W przypadku tej szynki masz podaną ilość wody do marynaty 250 ml.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Czyli na 1kg mięsa mam wstrzyknąć 250ml marynaty?
UsuńDokładnie tak, zgodnie z przepisem. Część marynaty troszkę wycieknie.
UsuńPozdrawiam.
Witam,Pani Danusiu chcę zrobić tę szynkę w marynatorze, ale nie mam doświadczenia z tym urządzeniem,proszę i pomoc- jak mam to zrobić. Z góry dziękuje
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marzena
Witam Marzenko- Danuta jestem, zgadzasz się ? Co do marynatora, owszem mam go, ale niestety nie używam. Dla mnie to był niezbyt trafiony zakup. Chyba tylko jeden przepis mam na blogu z użyciem tego urządzenia. Korzystałam z instrukcji, ale i tak mięso było obracane w kilkunastu cyklach. Nie byłam zadowolona z zamarynowania mięsa i chyba jest mi znacznie szybciej marynować tak jak podaję w poszczególnych przepisach, wiem na pewno, że mięso się przemarynuje i ma smak. Może na wiosnę spróbuję , ale tylko surówki.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuje... zgadzam się, czyli stare sprawdzone metody niezawodne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marzena
Tak jest Marzenko !!!- pozdrawiam serdecznie.
UsuńOd czasu jak byłem w wojsku nie widziałem jeszcze, żeby ktoś o tym pisał! Piątka!
OdpowiedzUsuńMam pytanie przecedziłam przez sito zalewę i mi się jej zrobiło ze 3 łyżki (woda chyba wsiąkła w przyprawy) czy to normalne? Czy taka ilość starczy do nastrzyknięcia? I drugie pytanie szynka-orzech to to samo co kulka?
OdpowiedzUsuńWitam Agnieszko. Przepraszam, ale miałam problem z siecią i nie mogłam od razu odpowiedzieć. Myślę, że zalewa była za długo gotowana i wyparowała. To za mało, proszę dolać ciepłej wody . Smak jest skoncentrowany , więc powinno być dobrze.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
czy szynkowar z zawartością wstawić do gotującej wody i wyłączyć gaz pod garnkiem, czy do zimnej wody i podgrzewać do 70 stop. Żeby osiągnąć temp, wody 70 stop. i utrzymywać ją przez dwie godz. to całość parzenia trwa znacznie dłużej.
OdpowiedzUsuńWitam . Szynkę oczywiście wstawiamy do zimnej wody . Parzymy ,licząc czas, jak piszę na początku - od momentu osiągnięcia odpowiedniej temperatury. Pozdrawiam.
UsuńDroga Danusiu
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona Twoim blogiem . Szyneczka jest rewelacyjna.
Mam takie pytanko czy moge robic ja takze z miesa mrożonego
pozdrawiam
Ewa
Witam Ewuniu. Bardzo dziękuję za komentarz, a co do mięsa mrożonego- można robić, ja też czasami robię.
UsuńPozdrawiam :)
Witam serdecznie, trafiłam do Pani dzięki prezentowi szynkowar pod choinką, szukając przepisów. Proszę mnie podszkolić czy garnek z wodą do którego wkłada się szynkowar powinien być przykryty czy odkryty oraz ile wody w garnku powinno być. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno i nie podpisałam się, przepraszam:-)))
UsuńElżbieta
Elżuniu, proszę mi mówić Danuta. Tak w sieci będzie nam znacznie milej. Proszę wybaczyć, że dzisiaj odpisuję, ale takiego mam lenia po tych wszystkich wolnych dniach, że zmusiłam się dzisiaj do nadrabiania zaległości na blogu. Garnek z wodą musi być przykryty, a dopływ ciepła zmniejszony do minimum. Tyle tylko, żeby utrzymać odpowiednią temperaturę. Wody lejemy mniej więcej ciut powyżej linii mięsnego wsadu . Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitam mam pytanie czy te 2g15min 75/80st to temperatura wody czy mięsa bo mięso w środku ma 15st.Pozdrawiam Krzysztof
OdpowiedzUsuńWitam . Temperatura wody 75 - 80 stopni- nie mięsa .
UsuńPozdrawiam :)
Właśnie robię zalewę ale po tych 15 minutach gotowania zrobiło jej się bardzo mało:(czy dolac wody????
OdpowiedzUsuńWitam Gosiu. Dopełnij przegotowaną wodą do 200 ml, bo to jest i tak wywar skoncentrowany- pozdrawiam :)
UsuńBardzo dziękuję za szybką odpowiedź:)
UsuńUdało mi się Gosiu, bo różnie wchodzę do sieci- czasowo- pozdrawiam :)
UsuńSzyneczka pychotka!pozdrawiam:)
UsuńOj, to Gosiu bardzo się cieszę. Warto robić samemu chociaż może trochę drożej to wychodzi, ale po pierwsze nie samą szynką człowiek żyje, a po drugie to procentuje w zdrowiu- dziękuję :)
UsuńDanusiu proszę doradz Mi jaki mam kupic Szynkowar, 1,5l, czy 3l , bo nie mam zielonego pojęcia ,Jaki jest najlepszy .
OdpowiedzUsuńWitam Jasiu. Ja bym kupiła 3 litrowy, bo zawsze możesz zrobić mniejszą szynkę, a z małym niestety nie masz wyboru - jesteś skazana na mniej niż kilogram mięsa - pozdrawiam :)
UsuńDziękuje bardzo Danusiu za porade , tak cos myslalam ,ze chyba 3l bo gdzies wyczytałam ,ze moze wystrzelic ten maly , i dlatego pytam .Dziękuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy Jasiu, jeżeli mogę pomóc to mi miło. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitam. Dziś mam gotować po raz pierwszy w szynkowarze. Pytanie: temperatura 80 stopni to temperatura kąpieli wodnej czy też wewnątrz szynkowaru?
OdpowiedzUsuńWitam. W przepisie jest - "Parzymy 2 godziny i 15 minut od momentu osiągnięcia przez wodę odpowiedniej temperatury ", a więc chodzi o temperaturę wody, nie mięsa.
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia :)
I po degustacji. Polecam. Bardzo dobre.
UsuńWitam Piotrze. To miła dla mnie wiadomość- bardzo Ci dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Właśnie wstawiłam szyneczke do szynkowaru i czeka na możliwość gotowania ..mam nadzieję że będzie pyszna
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję- he, he. Życzę smacznego. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam :)
Witam co znaczy szynka orzech
OdpowiedzUsuńOrzech to kulka szynki - pozdrawiam .
UsuńJak dla mnie mało wyrazisty smak.Może ktoś wie jakie przyprawy użyć żeby uzyskać smak i zapach konserwy,golonka z krakusa
OdpowiedzUsuńWitam. Tak może być oczywiście- każdy ma inne poczucie smaku. Pozdrawiam i dziękuję :)
UsuńGdzie kupić peklosol?
OdpowiedzUsuńWe wszystkich sklepach spożywczych jest na półkach z przyprawami :)
UsuńKupiłam dzisiaj szynkowar 3 l ile minimalnie mięsa do niego wejdzie ?
OdpowiedzUsuńPrzykro mi , ale po prostu nie wiem . Myślę , że w instrukcji powinno być napisane . Pozdrawiam :)
UsuńMam szynkowar od 2 tygodni i 2 razy robiłam szynkę każdą z innego przepisu. Za pierwszym razem wyszła dobra ,ale sucha. Druga wyszła też sucha. Przeglądając przepisy trafiłam na twój. Zastanawia mnie tylko ta ilość żelatyny w stosunku do płynu. 4 łyżeczki ta jest prawie na 1 litr a nie na szklankę. Poza tym nastrzykiwać zimną zalewą - żelatyna będzie ścięta na galaretkę. Nie umiem sobie tego wyobrazić co powoduje że szynka jest soczysta?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Grażyna
Witam Grażynko. Nie wiem z czyich przepisów korzystałaś, więc trudno mi się odnieść do suchości szynki. Wiem na pewno, że zależy to od jakości mięsa, ścisłego trzymania się przepisu- tzn. czasu i temperatury parzenia jak również schładzania gotowego wyrobu. Nie każde mięso jest same w sobie dobre- nie znam pochodzenia mięsa w marketach i tam nie kupuję. Najczęściej korzystam z małych lokalnych masarni. Orzech szynki, który waży grubo powyżej 1 kilograma powoduje, że zapala się u mnie światełko ostrzegawcze co do takiego mięsa. Jeżeli chodzi o ilość żelatyny- nie można porównywać litra wody do 1 kilograma mięsa, bo to dwa różne produkty. Ja nie ujęłam w przepisie, że roztwór ziołowy z żelatyną ma być zimny. Napisałam ostudzony, czyli nie zakrzepnięty. To samo przez się jest zrozumiałe. Poza tym jak widać w komentarzach czytelnicy skorzystali z przepisu i byli zadowoleni. Nikt Ci nie da gwarancji , że szynka będzie wilgotna, jeżeli mięso będzie z przyspieszonego chowu . Mnie do tej pory raz zdarzyło się, że szynka była suchawa, bo po prostu nie od razu ją schłodziłam i zbyt długo była w wysokiej temperaturze. Produkt podstawowy jest zawsze najważniejszy. Ciasto nigdy nie będzie dobre z jaj z chowu klatkowego, śmietana chemicznie zagęszczana nie będzie się do wszystkiego nadawała itp. Tak jest również z mięsem.
UsuńPozdrawiam :).
Dziękuję za szybką odpowiedź. Mięso raczej nie miało winy bo pochodziło ze sprawdzonego źródła. Może to była moja wina gdyż miałam problem z utrzymaniem stałej temperatury i kilka razy musiałam obniżać gdyż była za wysoka. Skorzystam z twego przepisu i będę ściśle trzymała się zaleceń. Napiszę jak wyszła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Grażyna
dziękuję Grażynko, również pozdrawiam :)
UsuńSzyneczka doskonała.To mój pierwszy wyrób z sznkowara.Miękka,soczysta,w sam raz doprawiona.Ponieważ mam szynkowar z termometrem,parzyłam do temperatury 72 stopnie w parzonym wyrobie.
OdpowiedzUsuńNo , widzisz Stasiu , Ty jesteś w tej szczęśliwej sytuacji , że masz od razu z termometrem. To dużo ułatwia i nie trzeba się obawiać , że szynka nie będzie sucha przy zbyt wysokiej temperaturze . Bardzo się cieszę, że masz podobny smak do mojego. Stasiu , bardzo Ci dziękuję - pozdrawiam :)
Usuńparzyłam 2godz. jak w przepisie w instrukcji i jak otworzyłam szynkowar po wystudzeniu miałam wrzenie, że jest surowa co robić? ewa
OdpowiedzUsuńWitam. Jeżeli Pani robiła wszystko zgodnie z przepisem i nie chodzi tylko o czas parzenia, to szynka nie może być surowa. Musi być zachowana waga, którą podałam, dobry nastrzyk, marynowanie przez 48 godzin , studzenie i 12 godzin bez otwierania szynkowara, reszta winna być jak w przepisie. Coś musiała Pani wyjść trochę poza przepis. Proszę poczytać komentarze, wszystkie są pozytywne tych osób, które skorzystały z przepisu. Jeżeli rzeczywiście coś Pani nie wyszło jak trzeba, to proszę szynkę zawinąć szczelnie w celofan , kilka razy i dodatkowo sparzyć ok. 1 godziny w garnku z wodą pod przykryciem. Musi być szczelnie owinięta , bo straci na smaku. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńJa mam taki sam problem. Czytając odpowiedź na Pani post Wsadziłam do gara. Zobaczymy.
UsuńWitam ... Skorzystałam z przepisu i szyneczka wyszła przepyszna... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, to jest dla mnie bardzo dobra wiadomość, dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńRobiłam juz kilka wedlin domowych z tego bloga i wszystko było super. Ta mi jakos najmniej podchodzi:(. Nie wiem gdzie tkwi przyczyna.Twardawa wyszła i jakby niedogotowana? Moze to kwestia ostrzykiwania?
OdpowiedzUsuńWITAM PANI DANUSIU. CHCIAŁAM BARDZO ZROBIĆ SZYNKĘ Z SZYNKOWARA TYLKO NIE WIEM JAKIEJ WIELKOŚCI KUPIĆ DLA TEGO PRZEPISU Z 1 KG MIĘSZA ORAZ JAKIEJ FIRMY.BARDZO PROSZĘ O WSKAZANIE.DUZO CZYTALAM PANI BLOGA I BARDZO MI SIE PODOBA .SZACUNEK POZDRAWIAM JANINA
OdpowiedzUsuńWitam Janinko. Nie podpowiem z jakiej firmy, to trudne. Po prostu to jest mięso tzw. orzech- chude mięso od szynki. Orzechy z reguły są w wadze 1 kg. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo :)
UsuńDziękuje bardzo za odpowiedz,ale to jest moja wina ,bo wyrazilam się nieprecyzyjnie.Mnie chodzi o wielkość szynkowara na szynkę z 1 kg. mięsa oraz jaki szynkowara jest najlepszy.Bardzo chciałabym zrobić taka szynkę.Mysle ze pisałam szybciej niż myślałam.Pozdrawiam serdecznue
OdpowiedzUsuńKochana Janinko. Jest tylko trzy dni do świąt. Nie zdążysz zamówić szynkowara . Bardzo Ciebie proszę poczytaj komentarze, tam wszystko już kilka razy pisałam. Poza tym na blogu w dziale "Domowy wyrób" jest wpis na temat szynkowara- co i jak. Jest gorący czas i bardzo proszę nie gniewaj się na mnie, ale ja naprawdę jestem już dość mocno zagoniona. Jutro przyjeżdżają moje dzieci, a najmłodsza nie jestem. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDziękuje za odpowiedz.Zycze zdrowych i spokojnych swiat
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i wzajemnie . Moje życzenia będą na blogu jutro . Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńSuper szyneczka!!! Apetycznie wygląda, wspaniale smakuje.Doskonale doprawiona.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis. POLECAM !
Bardzo dziękuję za komentarz i ogromnie się cieszę, że smakowała...serdecznie pozdrawiam :)
UsuńIle mam parzyć szynkę w szynkowarze większym n.p.2,5kg wsadu
OdpowiedzUsuńNie mam doświadczenia przy takiej ilości...przykro mi...pozdrawiam :)
UsuńMam pytanie czy ktoś peklował mięso do szynkowara w urządzeniu prózniwym?
OdpowiedzUsuń