Mielone mięso to bardzo wdzięczny produkt podstawowy do obróbki kulinarnej. Proponuję bardzo smaczne zrazy zawijane w boczek wędzony duszone w sosie grzybowym. Moja Mama robiła je zawsze z mięsa wołowo - wieprzowego . Ja zrobiłam z wieprzowego, ale tutaj jest dowolność, może być również mięso drobiowo- wieprzowe. Zamieniłam boczek wędzony surowy na parzony ponieważ czas duszenia jest znacznie krótszy jak również boczek parzony nie dominuje smakowo.
---1 kg mielonego mięsa wieprzowego (miałam karkówkę na połowę z mięsem od szynki)
---3-4 jajka
---1 kopiasta łyżka bułki tartej-moim zdaniem lepiej ( w przepisie namoczona kajzerka)
---1 kopiasta łyżka mąki
---2 średnie cebule bardzo drobno posiekane i przesmażone na 1 łyżce oleju (troszkę zrumienione)
---2 płaskie łyżeczki soli
---1/2 płaskiej łyżeczki pieprzu
---17 cienkich,długich plasterków boczku wędzonego parzonego (w przepisie Mamy surowego wędzonego)
---musztarda
---3 dkg suszonych borowików
---opcjonalnie 2 łyżki śmietany
---olej do smażenia
1)Grzyby namoczyć w 2 szklankach wody i w tej samej wodzie ugotować.
2)Przecedzić, grzyby pokroić w paseczki, a wywar dopełnić do 3 szklanek.
3)Z podanych składników wyrobić masę mięsną i uformować 17 podłużnych zrazików .
4)Każdy plaster boczku posmarować musztardą,na każdy położyć zraza , zawinąć i spiąć wykałaczką.
5)Każdy zrazik obtoczyć w mące i obsmażyć na oleju-przełożyć do rondla.
6)Zalać wywarem z grzybów, włożyć grzyby pokrojone drobniej, zagotować i dopiero po 15 minutach duszenia doprawić solą i pieprzem. Boczek jest solony i trzeba uważać, żeby nie przesolić sosu. Dusić do miękkości ok.35-40 minut.
7)Sos zagęścić znanym sobie sposobem - można dodać 2 łyżki śmietany.
Dopisek :
Można też nie smarować boczku musztardą. W zamian do sosu dodać 2 łyżeczki musztardy francuskiej.
ZRAZY CZYTELNIKÓW :
Dopisek :
Można też nie smarować boczku musztardą. W zamian do sosu dodać 2 łyżeczki musztardy francuskiej.
ZRAZY CZYTELNIKÓW :
Szanowna Pani Danusiu,
OdpowiedzUsuńna dzisiaj miałam zaplanowane zwykłe mielone, ale rano zabaczyłam Pani przepis (muszę się przyznać, że jestem już uzależniona od Pani bloga ... ) i koniecznie chciałam go wypróbować. Miałam już namoczoną bułkę, którą wykorzystałam, ale następnym razem użyję bułki tartej - moja masa była zbyt luźna (mokra bułka i jajka), musiałam dodać garść płatków owsianych, które wchłonęły nadmiar wilgoci. Wyszło mi z tej porcji 15 zrazików, które udało mi się obsmażyć jednorazowo na patelni o średnicy 28cm. Osiem osób się najadło , wszystkim bardzo smakowało.
Dziękuję za kolejny świetny przepis,
pozdrawiam
Katarzyna
Pani Kasiu,ja też je robię z bułką tartą bo masa jest bardziej ścisła,w ogóle to rzadko używam do masy mielonej bułki namoczonej.W moich przepisach przeważnie jest bułka tarta-wody można zawsze dolać.Bardzo dobry pomysł z tymi płatkami owsianymi,ja mam na blogu takie kotlety-nawiasem mówiąc bardzo dobre.Pani Kasiu bardzo dziękuję,a najbardziej się cieszę,że potrawa przypadła do gustu.Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świetne, proste i do tego z boczusiem. Już je kocham :)
OdpowiedzUsuńWidzę Agusiu,że mamy podobne smaki-pozdrawiam:)
UsuńWitam Cie Danusku po przerwie - ja tez mialam w planie dzisiaj mielone ale zerknelam a tu fajne zraziki z mieska mielonego no i oczywiscie zrobie - nie wspomne o tym torciku dzisiejszym /miodownik / - jesli pozwolisz to troche sie wyzale do Ciebie mialam taki zwariowany tydzien ,ze jakies chyba fatum - zalalo mi kuchnie , uszkodzony mam piekarnik w kuchence ,wysiadl mi stacjonarny telefon , i jeszcze na dodatek dziewczyna stuknela mi samochod no co jeszcze sie moze wydazyc to sam Pan Bog chyba wie, oj samo zycie acha a i jeszcze nawala mi komputer.to narazie tyle - fajnie no nie . Caluje Cie Danusku serdecznie .Basia.
OdpowiedzUsuńWitam Cię moja droga Basiu.Szkoda mi Ciebie,to tak jakby jakieś "plagi egipskie"na Ciebie padły-oczywiście w przenośni.Basiu czasami tak jest,że wszystko działa przeciwko nam,ale najważniejsze,że Ty jesteś cała i zdrowa.Popatrz na to z tej strony.Ja wiem,że się łatwo mówi,ale staram się Tobie dać ciepłe słowo,bo tylko tyle mogę.Nie zazdroszczę Ci,ale też czasami tak mam,że wszystko się obraca przeciwko mnie.Takie jest życie-"raz na wozie,a więcej pod wozem".Trzymaj się moja Basieńko.
UsuńCałuję i przesyłam Ci trochę dobrej energii:)
Musi być pysznie :)
OdpowiedzUsuńTu-tusiu jest pysznie,a do tego jeszcze słonko świeci.
UsuńPozdrawiam:)
Witam, że też wcczoraj nie zauważyłam tego przepisu, no ale byliśmy na pasowaniu naszego Krzysia-ucznia :-) Nadrabiam więc zaleglości bo pulpety w sosie juz się nam przejadły.
OdpowiedzUsuńA swoją drogą, też dodaję bułkę tartą, a do tego odrobinę musztardy Dijon, albo łyżkę kwaśnej śmietany. Zresztą mięso mielone to taki wdzięczny produkt, że pozwoli sobie dołożyć wszystkiego dosłownie i zawsze dobrze smakuje. I trudno zepsuć obiad z jego użyciem.
Te zrazy wyglądaja bardzo apetycznie, a składniki potwierdzają że jest pysznie,
Pozdrawiam
Justyna Bodzioch
Witam Justynko.Gratuluję uczniowi Krzysiowi,mój wnusio też miał w poniedziałek pasowanie.
UsuńJustynko o śmietanie nie wiedziałam,ale skorzystam też-dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czesc Danusku dziekuje za cieple slowa otuchy - no ja wiem ,ze czasami tak jest w zyciu raz lepiej raz gorzej , no ale dlaczego az tyle ? NA RAZ D anusku zraziki z mieska mielonego i powiem Ci sa pyszne ,jeszcze takich nie robilam ,zawsze takie tradycyjne , a te naprawde sa pycha i na dodatek duszone w borowikach ,a u mnie ich nie brakuje - dzieki Danusku i pozdrawiam Basia.
OdpowiedzUsuńBo widzisz Basiu czasami coś działa przeciwko nam,nie wiem dlaczego,ale musimy się z tym godzić i iść do przodu.Jeżeli zraziki Ci smakowały to bardzo się z tego cieszę,że mogłam popieścić Twoje podniebienie.
UsuńPozdrawiam Basieńko:)
Zrazy przepyszne,Ale gdyby nie Twoja uwaga,żeby nie solić wywaru,pewnie byłyby nie do zjedzenia.I za to kocham Twoje przepisy.Piszesz o tym,co wydawałoby się oczywiste.,a oczywiste nie jest.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam Stasiu.Bardzo się cieszę,że zrazy Tobie smakowały i dziekuję Ci bardzo za wizytę umnie i wystawienie komentarza.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witam Danusiu! Zraziki przepyszne cud miód. Nawet mój mały synek,który ma długie zęby na mięcho się zajadał :-) Dzięki kochana za kolejny pyszny obiadek. Pozdrowionka ;-)
OdpowiedzUsuńWitam. Lubię pracować ze zmielonym mięsem. Niby takie zwykłe mielone mięso, a mozliwości bez liku. Bardzo się cieszę, że Ci smakowały, a przede wszystki synkowi. Też je wkrótce zrobię, bo jeszcze od wstawienia przepisu nie robiłam. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witam! Zraziki przepyszne >Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMadziu kochana- bardzo dziękuję.
UsuńMiłego wieczoru.
Pani Danusiu zrobiłam te zwijeczki. Pyszne. Bardzo wszystkim smakowały. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoniu, ja jestem Danuta, tak będzie przyjemniej w sieci. My je też bardzo lubimy, a ja to już w ogóle jestem mięsożerca- ha, ha. Dziękuję Moniu.
UsuńPozdrawiam wieczornie.
TAK, ZROBIŁAM JE W WEEKEND - NAWET MOJE NIEMIĘSOŻERNE DZIECI ZJADŁY PO DWA :-) PRZEPYSZNE - PRZEPIS ROZDAŁAM WSZYSTKIM KOLEŻANKOM Z PRACY, WRAZ Z ADRESEM TWOJEGO, DANUSIU BLOGA ;-) ANETA
OdpowiedzUsuńAnetko, bardzo Ci dziękuję za komentarz. Te zrazy lubi też mój wnusio, widać dzieci mają bardzo wysublimowany smak.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Danusiu, skorzystałam nie raz z Twojego przepisu. Wiedziałam, że na tych roladkach też się nie zawiodę. Są przepyszne, wyszło mi dwanaście, ale miałam pokaźne plasterki boczku więc i roladki były słusznej wielkości. Do tego zrobiłam, wg Twojego wskazania, kapustę kiszoną z jabłkami, która wyparła przygotowywaną przeze mnie tradycyjnie. Dziękuję za inwencję, która jest mi tak potrzebna w codziennej gonitwie za różnymi sprawami.
OdpowiedzUsuńMonika B. / Wrocław
Witam Moniu.
UsuńU mnie te zrazy mają duże powodzenie, a kapusta z jabłkami znika w przyśpieszonym tempie. Niby banalna potrawa, ale nam też bardzo smakuje. Bardzo Ci dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie :)
dzień dobry, mam pytanie, czy zrazy są równie dobre następnego dnia, czy lepiej je przygotować w dniu podania?
OdpowiedzUsuńWitam. Zrazy można przygotować dzień wcześniej, a na drugi odgrzać i zagęścić sos.
UsuńPozdrawiam.
dziękuję :)
UsuńJa także bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam.
fajna odmiana dla zwykłych mielonych, robiłam bez plastrów boczku ale i tak wszystkim smakowały
OdpowiedzUsuńKiedy ten boczuś taki smaczny po zrobieniu zrazów , ale miło ,że i tak smakowały . :)
Usuńwitam Danusiu,a co do zrazików dodać zamiast grzybów(może paprykę?) ,mój synek ich nie lubi?
OdpowiedzUsuńWitam. Oj, chyba grzyby będzie ciężko zastąpić innym smakiem. Jak synek nie lubi można je zmielić w blenderze na miałko, zalać wrzątkiem i pozostawić na czas zawijania zrazów. Nie będzie wyczuwał całych grzybków, a sos będzie smaczny. Nie wiem czy papryka da fajny smak sosu. To już chyba prędzej troszkę startych warzyw na tarce i z łyżkę sosu sojowego grzybowego, to może wtedy to będzie dobry smak.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :) dziękuję :)
Usuńprzepis fajny, ja dodałam do niego trochę pokrojonych ogórków kiszonych bo dla mnie w zrazikach musi być ich smak :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam :)
UsuńPyszne. Polecam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam ciepło :)
Usuń