poniedziałek, 9 września 2013

PIEROGI JANOWSKIE


Nazwałam te pierogi janowskie, ponieważ jadamy je w Janowie Podlaskim w restauracji "Wygoda" w stadninie koni prowadzoną przez wspaniałą panią Basię . One faktycznie mają taką nazwę w karcie dań. Dwa lata temu podpytałam Panią, która nas obsługiwała i mniej więcej dowiedziałam się z czego jest farsz w tych pierogach. Proporcje nie są aż takie ważne bo składniki są bardzo proste. Pierogi smakują fantastycznie. Kolejny raz się przekonałam, że potrawa prosta w wykonaniu , z ogólnie dostępnych składników może być smaczna a jednocześnie niedroga.


     SKŁADNIKI na ok. 50 pierogów:

       Ciasto:
          ---60 dkg mąki wrocławskiej lub poznańskiej
          ---1,5 szklanki wrzącej wody
          ---1,5 łyżki oleju
Sposób wykonania ciasta w przepisach podstawowych.

       Nadzienie:
          ---ok.1 kg ziemniaków
          ---4 duże cebule
          ---4 duże ząbki czosnku
          ---pieprz i sól
          ---olej + cebulka + szyneczka lub boczek na okrasę
Ziemniaki ugotować i zmielić lub przecisnąć przez praskę. Cebulę i czosnek pokrojone w drobną kosteczkę przesmażyć na 1 łyżce oleju i dodać do ciepłych ziemniaków. Dobrze wymieszać,doprawić solą i pieprzem i pozostawić do ostudzenia. Ciasto wałkować i wykrajać koła lub kroić w prostokąty jak to robiłam w pierogach na słodko- po prostu szybciej. Nakładać dość sporo nadzienia, najlepiej robiąc palcami kulki i sklejać. Gotować od wypłynięcia ok.4 minut. Podać z okrasą z samej cebulki lub z mięskiem. Można podać dodatkowo gęstą kwaśną śmietanę. Pierogi są pyszne-polecam.

PIEROGI CZYTELNIKÓW :

Aleksandra D.P.                           Halinka H.

28 komentarzy:

  1. Witam:) Apetycznie wyglądają te pierożki i zapewne tak smakują,dziękuję za wspaniałe przepisy:) Pozdrawiam Teresa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Tereniu.Pierożki naprawdę są pyszne mimo ubogich składników-szczerze polecam.Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W smaku nie do końca ruskie,bo nie mają w farszu twarogu,a ruskie nie mają czosnku,ale polecam szczerze bo są naprawdę pyszne-dziekuję.
      Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  3. Czesc Danusku - ciekawy przepis na pierogi z samych ziemniakow - i tylko wchodzi cebulka i czosnek do farszu ? Jakos mi to dziwne no ale jak Ty mowisz ze sa pyszne to tzeba wyprobowac - pozdrawiam .Basia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Basiu,tylko cebulka i czosnek,skosztuj i zobaczysz jakie są smaczne.
      Pozdrawiam Basieńki!!!

      Usuń
  4. Witam! Uwielbiam pierogi, takich ziemniaczanych jeszcze nie miałam okazji kosztować, ale zapewne są bardzo smaczne!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,polecam Ci,bo są bardzo smaczne-dziękuję.
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  5. O wiem ze masz nastepna Basienke na blogu - tylko sie nie pomyl ....? caluje Cie mocno .Basia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu,ja Ciebie poznaję telepatycznie,więc na pewno się nie pomylę.
      Pozdrawiam Ciebie bardzo ciepło!!!

      Usuń
  6. A ja Danusiu najpierw zrobiłam i teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć,że są pyszne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O,i to jest męska decyzja w wykonaniu kobiety.A tak poważnie,dziękuję Ci Danusiu,że tak szybko zrobiłaś te pierożki,a najbardziej cieszy mnie to,że smakowały.
      Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. A wiesz Agusiu za mną chodzą inne babcine pierożki tzn.mojej Teściowej.Chodzi o pierożki z serem,ziemniakami i miętą.Teściowa robiła takie duże,grube,potem je przekrajała i podsmażała na rumiano.Jak wrócę to je zrobię.Pozdrawiam ciepło!!!

      Usuń
  8. Bardzo pysznie jest te skwareczki z boczusiu dodać do farszu ziemniaczanego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzyniu,takie ze skwareczkami też robię,ale troszkę inaczej,też są pyszne.Dziękuję.
      Pozdrawiam srdecznie!!!

      Usuń
  9. Danusiu tak się zastanawiałam co by tu dzisiaj zjeść? Zobaczyłam ten przepis i od razu wzięłam się do dzieła.Muszę jednak Ci się przyznać, że przesadziłam z tymi pierogami. To znaczy z ich jedzeniem. To się chyba nazywa obżarstwo, bo od obiadu minęło już sporo czasu, a ja kolacji to już na pewno jadła nie będę.Tak się objadłam tymi pierogami ! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Danusiu.Ja jak zrobię jakiekolwiek pierogi to nigdy nie mam umiaru i też zawsze przesadzę,a potem ratuję się raphacholinem.Tak samo jest z wszelkimi kluskami,pyzami itp. wyrobami mącznymi.Najważniejsze dla mnie jest to ,że Ci smakowały-dziekuję.
      Pozdrawiam ciepło !!!

      Usuń
  10. Witam! Chciałam Ci tylko powiedzieć,że dzisiaj powtórka z rozrywki. Znowu pierogi!Wczoraj zrobiłam, ale wszystkiego nie dało rady zjeść więc resztę zamroziłam. Dzisiaj wrzuciłam na wrzątek i znowu jem.Ale teraz tak na spokojnie stwierdziłam ,że trochę za mało je przyprawiłam. Dzisiaj wykazałam się umiarem.
    Żadnego obżarstwa. Pierogi są naprawdę bardzo dobre.Mój mąż stwierdził,że podczas swoich licznych służbowych rozjazdów, już gdzieś takie jadł.Pozdrawiam i dziękuję za przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu,wszystko możliwe-pewnie gdzieś takie też serwują i Mąż miał szczęście je posmakować.Wiesz czasami człowiek nie ma umiaru,ale co tam raz się żyje-dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  11. Bardzo smaczne pierogi.Ponieważ zrobiłam z podwójnej porcji, jemy już drugi dzień.Wczoraj świeże,dzisiaj smażone.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stasiu wpraszam się do Ciebie na te pierogi,bo ja wszelkie tego typu potrawy mogę jeść na śniadanie,obiad ,kolację.Odsmażane uwielbiam-takie jeszcze przyrumienione-pycha.Dziekuję.
      Miłej niedzieli:)

      Usuń
  12. Też jadłem te pierogi w tym barze w Janowie Podlaskim. Poza pierogami to rzucał na kolana chłodnik, ale nie nazywał się janowski - po prostu chłodnik. Inny niż znałem wcześniej, teraz sprawdziłem, chyba powszechna nazwa to chłodnik ogórkowy, ale ten janowski był pycha. Jutro sobie taki zrobię bo upał straszny. Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry.
      Ja niedługo będę miała przyjemność znowu sobie posiedzieć przy tym barze. Zdaję sobie sprawę, że kiedyś ten bar przejdzie rewolucję. Obawiam się tylko, że takiej atmosfery luzackiej jaka tam jest już nie będzie. Też jadłam ten chłodnik i przyznaję rację- po prostu super. Jadę do Janowa już 10 raz i zawsze tam się czuję tak jakbym przeszła do innego Świata. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  13. Oj,oj I to beda nastepne moje pierog w jadlospisie.Pozdrawiam.Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Oj, pyszne, to one są - niebawem je zrobię - pozdrawiam :)

      Usuń