Nazwałam te pierogi janowskie, ponieważ jadamy je w Janowie Podlaskim w restauracji "Wygoda" w stadninie koni prowadzoną przez wspaniałą panią Basię . One faktycznie mają taką nazwę w karcie dań. Dwa lata temu podpytałam Panią, która nas obsługiwała i mniej więcej dowiedziałam się z czego jest farsz w tych pierogach. Proporcje nie są aż takie ważne bo składniki są bardzo proste. Pierogi smakują fantastycznie. Kolejny raz się przekonałam, że potrawa prosta w wykonaniu , z ogólnie dostępnych składników może być smaczna a jednocześnie niedroga.
SKŁADNIKI na ok. 50 pierogów:
Ciasto:
---60 dkg mąki wrocławskiej lub poznańskiej
---1,5 szklanki wrzącej wody
---1,5 łyżki oleju
Sposób wykonania ciasta w przepisach podstawowych.
Nadzienie:
---ok.1 kg ziemniaków
---4 duże cebule
---4 duże ząbki czosnku
---pieprz i sól
---olej + cebulka + szyneczka lub boczek na okrasę
Ziemniaki ugotować i zmielić lub przecisnąć przez praskę. Cebulę i czosnek pokrojone w drobną kosteczkę przesmażyć na 1 łyżce oleju i dodać do ciepłych ziemniaków. Dobrze wymieszać,doprawić solą i pieprzem i pozostawić do ostudzenia. Ciasto wałkować i wykrajać koła lub kroić w prostokąty jak to robiłam w pierogach na słodko- po prostu szybciej. Nakładać dość sporo nadzienia, najlepiej robiąc palcami kulki i sklejać. Gotować od wypłynięcia ok.4 minut. Podać z okrasą z samej cebulki lub z mięskiem. Można podać dodatkowo gęstą kwaśną śmietanę. Pierogi są pyszne-polecam.
PIEROGI CZYTELNIKÓW :
Aleksandra D.P. Halinka H.
Witam:) Apetycznie wyglądają te pierożki i zapewne tak smakują,dziękuję za wspaniałe przepisy:) Pozdrawiam Teresa.
OdpowiedzUsuńWitam Tereniu.Pierożki naprawdę są pyszne mimo ubogich składników-szczerze polecam.Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam!!!
Takie prawie ruskie. Pycha. :)
OdpowiedzUsuńW smaku nie do końca ruskie,bo nie mają w farszu twarogu,a ruskie nie mają czosnku,ale polecam szczerze bo są naprawdę pyszne-dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Czesc Danusku - ciekawy przepis na pierogi z samych ziemniakow - i tylko wchodzi cebulka i czosnek do farszu ? Jakos mi to dziwne no ale jak Ty mowisz ze sa pyszne to tzeba wyprobowac - pozdrawiam .Basia.
OdpowiedzUsuńTak Basiu,tylko cebulka i czosnek,skosztuj i zobaczysz jakie są smaczne.
UsuńPozdrawiam Basieńki!!!
Witam! Uwielbiam pierogi, takich ziemniaczanych jeszcze nie miałam okazji kosztować, ale zapewne są bardzo smaczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Aniu,polecam Ci,bo są bardzo smaczne-dziękuję.
UsuńPozdrawiam!!!
O wiem ze masz nastepna Basienke na blogu - tylko sie nie pomyl ....? caluje Cie mocno .Basia.
OdpowiedzUsuńBasiu,ja Ciebie poznaję telepatycznie,więc na pewno się nie pomylę.
UsuńPozdrawiam Ciebie bardzo ciepło!!!
A ja Danusiu najpierw zrobiłam i teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć,że są pyszne !
OdpowiedzUsuńO,i to jest męska decyzja w wykonaniu kobiety.A tak poważnie,dziękuję Ci Danusiu,że tak szybko zrobiłaś te pierożki,a najbardziej cieszy mnie to,że smakowały.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
babcine pierożki!!!!
OdpowiedzUsuńA wiesz Agusiu za mną chodzą inne babcine pierożki tzn.mojej Teściowej.Chodzi o pierożki z serem,ziemniakami i miętą.Teściowa robiła takie duże,grube,potem je przekrajała i podsmażała na rumiano.Jak wrócę to je zrobię.Pozdrawiam ciepło!!!
UsuńBardzo pysznie jest te skwareczki z boczusiu dodać do farszu ziemniaczanego :-)
OdpowiedzUsuńMarzyniu,takie ze skwareczkami też robię,ale troszkę inaczej,też są pyszne.Dziękuję.
UsuńPozdrawiam srdecznie!!!
Danusiu tak się zastanawiałam co by tu dzisiaj zjeść? Zobaczyłam ten przepis i od razu wzięłam się do dzieła.Muszę jednak Ci się przyznać, że przesadziłam z tymi pierogami. To znaczy z ich jedzeniem. To się chyba nazywa obżarstwo, bo od obiadu minęło już sporo czasu, a ja kolacji to już na pewno jadła nie będę.Tak się objadłam tymi pierogami ! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam Danusiu.Ja jak zrobię jakiekolwiek pierogi to nigdy nie mam umiaru i też zawsze przesadzę,a potem ratuję się raphacholinem.Tak samo jest z wszelkimi kluskami,pyzami itp. wyrobami mącznymi.Najważniejsze dla mnie jest to ,że Ci smakowały-dziekuję.
UsuńPozdrawiam ciepło !!!
Witam! Chciałam Ci tylko powiedzieć,że dzisiaj powtórka z rozrywki. Znowu pierogi!Wczoraj zrobiłam, ale wszystkiego nie dało rady zjeść więc resztę zamroziłam. Dzisiaj wrzuciłam na wrzątek i znowu jem.Ale teraz tak na spokojnie stwierdziłam ,że trochę za mało je przyprawiłam. Dzisiaj wykazałam się umiarem.
OdpowiedzUsuńŻadnego obżarstwa. Pierogi są naprawdę bardzo dobre.Mój mąż stwierdził,że podczas swoich licznych służbowych rozjazdów, już gdzieś takie jadł.Pozdrawiam i dziękuję za przepis!
Danusiu,wszystko możliwe-pewnie gdzieś takie też serwują i Mąż miał szczęście je posmakować.Wiesz czasami człowiek nie ma umiaru,ale co tam raz się żyje-dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie!!!
UsuńBardzo smaczne pierogi.Ponieważ zrobiłam z podwójnej porcji, jemy już drugi dzień.Wczoraj świeże,dzisiaj smażone.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStasiu wpraszam się do Ciebie na te pierogi,bo ja wszelkie tego typu potrawy mogę jeść na śniadanie,obiad ,kolację.Odsmażane uwielbiam-takie jeszcze przyrumienione-pycha.Dziekuję.
UsuńMiłej niedzieli:)
Też jadłem te pierogi w tym barze w Janowie Podlaskim. Poza pierogami to rzucał na kolana chłodnik, ale nie nazywał się janowski - po prostu chłodnik. Inny niż znałem wcześniej, teraz sprawdziłem, chyba powszechna nazwa to chłodnik ogórkowy, ale ten janowski był pycha. Jutro sobie taki zrobię bo upał straszny. Pozdro!
OdpowiedzUsuńDzień dobry.
UsuńJa niedługo będę miała przyjemność znowu sobie posiedzieć przy tym barze. Zdaję sobie sprawę, że kiedyś ten bar przejdzie rewolucję. Obawiam się tylko, że takiej atmosfery luzackiej jaka tam jest już nie będzie. Też jadłam ten chłodnik i przyznaję rację- po prostu super. Jadę do Janowa już 10 raz i zawsze tam się czuję tak jakbym przeszła do innego Świata. Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam.
Oj,oj I to beda nastepne moje pierog w jadlospisie.Pozdrawiam.Ewa
OdpowiedzUsuńOj, oj Ewuniu te pierogi są pyszne.
UsuńBuziaczki ślę.
Przepyszne wyglądają:)
OdpowiedzUsuńOj, pyszne, to one są - niebawem je zrobię - pozdrawiam :)
Usuń