Zimno, deszczowo po prostu jesiennie. Czas więc na jakieś ciasteczka. Do codziennej kawy czy herbaty warto mieć coś słodkiego pod ręką. Ciasteczka można przechowywać w zamkniętej puszce lub słoju - u mnie około 1 miesiąca.
SKŁADNIKI NA 3 BLACHY Z WYPOSAŻENIA PIEKARNIKA I JEDNĄ MNIEJSZĄ:
- 470 g mąki pszennej + do podsypania
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 g cukru
- 2 jajka
- 225 g masła o temperaturze pokojowej
- kilka kropli aromatu śmietankowego lub waniliowego
WYKONANIE :
- Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. Cukier wsypać do misy z rozbitymi jajkami . krótko zmiksować i pozostawić na kilka minut, żeby cukier się trochę rozpuścił. Wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia, dodać pokrojone masło, aromat i wyrobić ciasto do połączenia składników.
- Odkrawać po większym kawałku i takie nieschłodzone wałkować na grubość 3 - 4 mm lekko podsypując mąką. Nie dociskać mocno wałkiem, po prostu wałkować delikatnie ale skutecznie…ha, ha.
- Wykroić ciasteczka ciut większe niż średnica wzorku od tłuczka do mięsa i odciskać 2 wzorki tłuczka. Ciasteczka wykrawać przy pomocy kieliszka, małej szklaneczki….
- Układać na gołych suchych blaszkach z wyposażenia piekarnika. Wstawić każdą oddzielnie do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na środkową półkę. Piec 10 - 12 minut z termoobiegiem lub bez na lekko złotawy kolor.
Ciasteczka wyglądaja cudownie i na pewno tak smakują.Ale chciałam zapytać czy można użyć mąki innej niż pszenna bo jej nie toleruję?
OdpowiedzUsuńWitam Małgosiu. Przykro mi bardzo , ale nie mam pojęcia czy wyjdą na innej niż mąka pszenna. Dodaję czasami orkiszowej, ale to też pszenna. Pozdrawiam :)
UsuńDanusiu świetny pomysł na wykorzystanie tłuczka😉 U mnie dzisiaj właśnie piecze się murzynek😋 Pozdrawiam serdecznie 😘
OdpowiedzUsuńA, no miałam pod ręką w szufladzie...he, he. Dziękuję bardzo Dorotko...pozdrawiam Was :)
Usuńtydzień temu szukałam ciasteczek właśnie takich prostych do przechowywania i częstowania jak znajdą się jakieś małe spragnione słodyczy głodomorki - a mam takie dwa w domu :) co prawda upiekłam też Danusiu kochana z Twojego przepisu ale te na bank zrobię w najbliższym czasie !!! Klaudia z Siemianowic
OdpowiedzUsuńcieszę się Danusiu, że jesteś znowu z nami ! smutno było bez Twoich pysznych przepisów i bez Twojego optymizmu i domowej atmosfery Twojego bloga! proszę nie zostawiaj nas na tak długo !
Dzień dobry Klaudio, Ty moja wierna czytelniczko. Musiałam trochę zrobić przerwę. Lato było nie do zniesienia, a najmłodsza już nie jestem. Wracam, myślę że przepisów będzie mniej troszkę, ale będą. Dziękuję bardzo za ciepłe słowa i serdecznie Ciebie pozdrawiam :)
UsuńDanusiu z Tobą do końca świata i o jeden dzień dłużej ! naprawdę jesteś moją inspiracją !
UsuńMoja Kochana Klaudio, no bardzo mi miło...serdecznie pozdrawiam :)
UsuńŚwietny pomysł, nigdy bym na to nie wpadła.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWitaj Danusiu :-) Ja również cieszę się "na Twój powrót", chociaż wiem, ile czasu, siły i czasem samozaparcia wymaga prowadzenie bloga. Uwielbiam wszelkie drobne ciasteczka, a te na maśle nad życie! Patrzę na te Twoje i dosłownie czuję ich zapach ... do kawki - idealne. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWitam Helenko. Miło mi bardzo Duszko, Ty wiesz najlepiej co to za zajęcie prowadzić bloga. Mnie jest coraz to trudniej siedzieć przy komputerze ze względu na kręgosłup, no ale nie użalam się nad sobą i idę do przodu póki mogę. Dziękuję Ci bardzo...pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPyszne ciasteczka do herbatki. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJej, ja też bym na to nie wpadła, ale fajny myk! Tak się cieszę Danusiu, że jesteś :-)
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę, że jestem...aha, ha...ściskam Marzyniu :)
Usuń