Po niedzielnym rosole zostało różne mięso. Sporo zjadłam, bo bardzo lubię, a z reszty zrobiłam pastę do chleba.
Na pastę przeznaczyłam mięso z indyka. Ponieważ takie mięso jest lekko suchawe to dodałam parę łyżeczek masła, żeby wyrób był bardziej smarowny. Wtedy już nawet nie trzeba pieczywa smarować masłem.
Jeżeli lubicie czosnek , to polecam...pasta jest bardzo aromatyczna no i jak dla mnie smaczna jak diabli. Szkoda, że bułeczki drożdżowe - ptaszki nie ćwierkały z zachwytu.
SKŁADNIKI :
- ok. 40 dkg mięsa gotowanego np. z rosołu
- 3 łyżki oleju + 1 cebula
- 2 - 3 ząbki czosnku
- 7 mocno kopiastych łyżeczek bardzo miękkiego masła
- 1 kopiasta łyżka posiekanego koperku
- sól i pieprz
- Cebulę pokrojoną w kosteczkę zeszklić na oleju. Mięso rozdrobnić na mniejsze kawałki , dodać podsmażoną cebulę razem z olejem, dodać masło, przeciśnięty przez praskę czosnek i zmiksować blenderem lub w malakserze. Doprawić solą i pieprzem, dodać posiekany koperek i wymieszać. Przechowywać w lodówce do jednego tygodnia.
uwielbiam takie pasty:) ale z czosnkiem jeszcze nie robiłam, muszę koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńJa mięso z rosołu często mrożę i jak "nazbieram", to dodaję trochę wątróbki, trochę słoniny, mielę, piekę i mam (moim zdaniem) przepyszny pasztet ;)
Witam. Czy Ty już jesteś na emeryturze, bo byś musiała zmienić nazwę...he, he. Ja nie zdążę zamrozić, bo albo zjem, albo robię pierogi czy naleśniki z jakimś dodatkiem, także na pasztet muszę gotować specjalnie. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńhihi, niestety nie, ja tylko już doczekać się nie mogę, wcześniej nazywałam się "30-ileś", ale jakieś 2 lata temu się zdezaktualizowało ;)
UsuńO , to jeszcze musisz się uzbroić w cierpliwość...miłego dnia duszko :)
UsuńWitam.DAnusiu ptaszki cwierkaja jak na nie patrzę.Przepis super mam właśnie zamrożone mięsko a bardzo lubimy czosnek.Zagladam do Ciebie codziennie,nie mogę wyjść z podziwu.Milutko pozdrawiam.Ola
OdpowiedzUsuńWitaj Olu. No, to dobrze, bo one mnie ćwierkać nie chciały...he, he. Ja tak teraz wstawiam więcej przepisów, bo na kilka dni przed świetami robię malutką świąteczną przerwę. Nie dam rady wstawiać przepisów i szykować się na święta. Już nie te lata Olu, chociaż i tak się bardzo cieszę, bo córka przyjeżdża być może w środę przed świętami to mi pomoże. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
Usuń