Pierniczki na bazie ciasta z dodatkiem ziemniaków. Powiem wprost, są przepyszne...mięciutkie , lekko kwaskowe dzięki nadzieniu z powideł śliwkowych.
Troszkę zachodu z nimi jest, ale to bardzo przyjemna praca. Mamy jeszcze sporo czasu do świąt, więc można powoli wprowadzić się w ten piękny świąteczny czas.
Z ciastem się bardzo dobrze pracuje . Poniżej wstawiam Państwu dwa podlinkowane zdjęcia pierniczków na bazie tego samego ciasta tylko w innych odsłonach. Polecam to ciasto z czystym sumieniem. Zapraszam.
Pierniczki golaski Pierniczki a'la delicje
SKŁADNIKI :
- 250 g ugotowanych ziemniaków - sypkich
- 250 g miodu prawdziwego
- 150 g cukru
- 125 g masła
- 450 g maki tortowej
- 3 płaskie łyżeczki przyprawy do piernika
- 1,5 płaskiej stołowej łyżki ciemnego kakao
- 1 płaska łyżeczka sody
- 1 jajko
DODATKOWO :
- ok. 1 szklanki powideł śliwkowych
- 200 g gorzkiej czekolady ( miałam czekoladę z 70 % kakao)
- 100 g masła
- papier do pieczenia
- blaszki z wyposażenia piekarnika
WYKONANIE :
- Ugotowane gorące ziemniaki rozetrzeć na gładką masę ( używam tłuczka do ziemniaków z dziurkami ).
- Do rondelka przełożyć miód, cukier, masło i na średnim ogniu rozpuścić. Zdjąć z palnika , dodać ciepłe ziemniaki i zmiksować na gładką masę. Przestudzić i zmiksować z 1 jajkiem.
- Do misy wsypać mąkę, przyprawę do piernika, sodę, kakao i dobrze przemieszać. Wlać płynną masę i wyrobić jednolite ciasto. Ciasta nie schładzamy.
- Stolnicę leciutko posypać mąką ( najlepiej wcale , ja wałkuję na macie do masy cukrowej ) i podzielone na 4 części ciasto kolejno wałkować i wykrawać pierniczki w wybranym przez siebie kształtem o grubości ok. 3 mm.
- Najpierw wykrawamy kółka , kładziemy małą łyżeczkę powideł i przykrywamy drugim kółkiem. Wokoło mocno dociskamy i ponownie wykrawamy pierniczki wybranym przez nas kształtem foremki. Jeżeli to jest foremka w kształcie np. kwiatka to powidła kładziemy na środek, jeżeli inny kształt to powidła należy kłaść w najszerszym miejscu foremki.
- Układamy na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 160 stopni C na środkowej półce piekarnika, bez termoobiegu ok. 16 - 18 minut.
- Po upieczeniu wszystkich pierniczków przygotowujemy polewę. D mniejszej miseczki włożyć miękkie masło, połamać czekolady. Mniejszą miseczkę wstawić do większej i wlać wrzącą wodę do większej uważając żeby woda się nie dostała do mniejszej.
- Mieszać czekoladę z masłem do całkowitego połączenia na jednolitą masę. Miseczki z tej gorącej wody nie wyjmować. Przy pomocy pędzla smarujemy pierniczki tylko z jednej strony, z drugiej same się trochę przesmarują od naszej uciapcianej dłoni.
- Kładziemy na kratkę, żeby ewentualnie ciut obciekły i tak wszystkie po kolei. Pierniczki jeszcze z niezastygniętą polewą ułożyć na blacie . Resztę polewy przelać do rożka foliowego i dodatkowo wszystkie pierniczki polać ozdobnie z bardzo małą wyciętą dziurką w rożku. Pozostawić do całkowitego zastygnięcia polewy.
- Zastygnięte pierniczki układać warstwami w puszkach . Każdą warstwę przekładać wyciętym w kółka papierem do pieczenia. Puszkę zamknąć i wynieść w chłodne miejsce. Pierniczki mogą być w puszce ok. 2 tygodni.
- UWAGA : Można pierniczki w całości maczać w polewie czekoladowej, ale raczej nie ma takiej potrzeby, poza tym ilość czekolady trzeba zwiększyć do kolejnych dwóch i 200 g masła.
PIERNICZKI CZYTELNIKÓW :
Ewa B.
Upiekę na pewno. Ja za ciastka i pierniczki się wezmę tydzień przed świętami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu za przepis :)
Ja Basiu muszę wcześniej, bo potem nie dam rady czasowo. Jestem sama , rodzinka zjedzie na ostatnią chwilę. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPięknie wyglądają :) jeszcze takich nie piekłam, może w tym roku się skuszę? ;)
OdpowiedzUsuńOne są bardzo mięciutkie, po prostu nawet nie trzeba ich gryźć. Pozdrawiam Asiu :)
UsuńPani Danusiu już za tydzień wracam do domu , i biorę się za pieczenie pierniczków :) Tego przepisu jeszcze nie widziałam wcześniej , Super !!!
OdpowiedzUsuńPiekłam i gotowałam już różne potrawy z pani bloga . Sprawdziły się wspaniale . Muszę poszukać zdjęć które zrobiłam . Pozdrawiam bardzo gorąco i cieszę się , że jest pani :)
Witam Iwonko. To świeży przepis, ale na bazie tego który już jest na blogu. Iwonko, Danuta jestem, tak będzie nam milej w sieci. Ze zdjęć byłabym bardzo uradowana. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńKolejny przepis do wykorzystania !!! I ważne, że można upiec wcześniej. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńMożna spokojnie ten czas przedświąteczny rozłożyć sobie na raty, żeby potem nie stać tyle w kuchni. Pozdrawiam Ewuniu :)
UsuńDanusiu super propozycja. Akurat zamierzam z corka co tydzien zobic jakies mini slodkosci na swieta. W ta sobote robilysmy pierniczki szwedzkie. Ten przepis tez zapisuje. Z pewnością kiedys sie przyda :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa już mam kilka zapisanych Twoich przepisów , muszę je w Nowym Roku zacząć realizować. Pozdrawiam Aniu bardzo serdecznie :)
UsuńDanusiu,jak długo mogą leżeć w puszce? Ile wcześniej przed świętami można je upiec ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Joanna
już wiem,nie doczytałam ,bo tak mnie zachwyciły,buziaki
UsuńOk Joasiu, w takim razie już wiesz...he, he...pozdrawiam duszko :)
Usuń...pierniczki wyglądają bardzo apetycznie. Co prawda będę robiła te z Twojego przepisu na piernik staropolski, ale w sumie co mi szkodzi zrobić takie nadziewane 😉 Jak to mówią "od przybytku głowa nie boli" :)
OdpowiedzUsuńJak dasz radę Jolu, tylko nie stój dużo, lepiej na siedząco...pozdrawiam Duszko...dziękuję :)
UsuńPani Danusiu, bardzo interesujący przepis, ale nie rozumiem jak zrobić polewę. W składnikach
OdpowiedzUsuńjest czekolada i, a może albo 70% kakao W opisie natomiast występuje zdecydowanie i kakao
i czekolada. Jeśli kakao, to jaka ilość. Pozdrawiam. Ala
Alu Kochana, wpis dotyczy czekolady z 70 % kakao. Są różne ilości kakao w czekoladzie...im mniej kakao tym gorsza polewa. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPani Danusiu, nt. czekolady wiem dużo i degustuję gł. od 70% do 90%. Wracam do przepisu,
OdpowiedzUsuńCytuję Ciebie: mieszać czekoladę z masłem do całkowitego połączenia z kakaem. Gdzie kakao
w składnikach?. Zwróciłam na to uwagę ponieważ Twoje przepisy są bardzo precyzyjne i często
z nich korzystam. Pozdrawiam Ala
Witam Alu. Zwracam honor, bardzo przepraszam , zwyczajnie chyba zmęczenie dało o sobie znać. Nie usprawiedliwiam się, bo rzeczywiście to ewidentna moja wina, ale nie była zamierzona. Po prostu myśląc o czekoladzie napisałam kakao. Jeszcze raz przepraszam , już poprawiłam. Bardzo dziękuję Alu, bo sama pewnie bym do tego nie doszła. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń...Danusiu, te pierniczki im dłużej stoją, tym są bardziej smaczne :) rewelacja :)
OdpowiedzUsuńJednak Jolu dodatek ziemniaków ma w tym przypadku sens, jak w pączkach z ziemniakami. Bardzo dziękuję :)
UsuńJeszczem nigdy nie słyszała o cieście piernikowym na ziemniakach. Jak dobrze, że znowu ucztuję na Twoim blogu!
OdpowiedzUsuńSpróbuj Marzyniu, to pierniczki dla tych co nie mają cierpliwości czekać na zmięknięcie, dla tych co zapomnieli czy z braku czasu nie upiekli na odpowiednią porę , a poza tym ja je uwielbiam...są tak mięciutkie, że można nie mieć zębów :)
UsuńDanusiu!!!! Te pierniczki są mega normalnie petarda pyszne !! normalnie szał u nas w domu :) oj często będę je piekła. Tylko ze mną gorzej bo na diecie jestem eh
OdpowiedzUsuńWitam Basiu. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, że usunęłam dwa komentarze, ale były trochę nie do odczytania...nic z nich nie pojmowałam, przez to Twoje zalanie klawiatury...he, he . Bardzo dziękuję i pozdrawiam przedświątecznie :)
Usuń