Te pierniczki nadają się od razu do jedzenia. Są mięciutkie i nie trzeba ich leżakować .To mogą być pierniczki świąteczne , ale ja je piekę w ciągu całego roku jako pewien rodzaj ciasteczek. Przepis dostałam od góralki ponad 30 lat temu, który nie był przepisem na pierniczki , a na pyszne rożki orzechowe. Pozamieniałam tylko nieco składniki ciasta.
CIASTO:
- 25 dkg ugotowanych ziemniaków (surowych , obranych- 30 dkg)
- 25 dkg miodu
- 15 dkg cukru
- 12,5 dkg masła
- 45 dkg mąki tortowej
- 3 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1,5 płaskiej łyżki kakao
- 1 łyżeczka sody
- 1 jajko
POLEWA:
- 12,5 dkg masła
- 6 łyżek cukru kryształu
- 6 łyżek gęstej śmietany
- 2 płaskie łyżki kakao
- 1 płaska łyżka żelatyny
POZOSTAŁE:
- gęsty dżem jaki lubimy
- papier do pieczenia ciast (na blaszki do wyścielenia)
Ugotowane ziemniaki jeszcze gorące rozgnieść praską lub rozbić blenderem. Nie studzić. Do rondelka wlać miód, dodać cukier, masło i podgrzewać ciągle mieszając , aż do rozpuszczenia się składników. Ciepłą masę dodać do roztartych ziemniaków i zmiksować na gładką masę. Przestudzić całość i zmiksować z jednym jajkiem.
Do większej miski przesiać mąkę z kakaem, dodać sodę i przyprawę do piernika i wszystko wymieszać łyżką tak żeby produkty sypkie się połączyły. Wlać masę ziemniaczano-miodową i wyrobić ciasto. Dobrze się wyrabia - można troszkę podsypać mąki. Nie wyrabiać długo - szybko jest jednolite. To ciasto nie klei się do blatu i nie trzeba w czasie wałkowania podsypywać mąką. Wałkować przez folię spożywczą lub aluminiową. Ja dzielę ciasto na 4 części i każdą z nich lekko wałkuję na grubość ok. 4 mm. Następnie wyrabiam krótko wszystkie skrawki i dalej wałkuję, aż do wyczerpania ciasta. Wykrawam kółka o średnicy 4,5 cm. Z tej proporcji wyszło mi 123 pierniczki.
Piekarnik nagrzać do temperatury 160 stopni C.Blaszki wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć ciastka na blaszkach w niezbyt dużych odległościach ponieważ więcej rosną na wysokość. Wstawić do nagrzanego piekarnika na drugą półkę od dołu i piec z termoobiegiem 10 minut.
Lekko przestudzone pierniczki odwrócić na stronę płaską (tą od strony blaszki) i na środek każdego kłaść po niecałej pół łyżeczki dżemu (jakiego chcemy-najlepiej domowego). Ja 30 ciastek nie odwracałam ponieważ zrobiłam bez dżemu.
Lekko przestudzone pierniczki odwrócić na stronę płaską (tą od strony blaszki) i na środek każdego kłaść po niecałej pół łyżeczki dżemu (jakiego chcemy-najlepiej domowego). Ja 30 ciastek nie odwracałam ponieważ zrobiłam bez dżemu.
Wszystkie składniki polewy włożyć do rondelka i rozgrzać nie dopuszczając do zagotowania ciągle mieszając. Zdjąć z ognia , przelać do miseczki i trochę przestudzić - ma być ciepła. Polewać pierniczki jak delicje. Ja część ciastek polewam tylko i posypuję płatkami migdałowymi lub orzechami włoskimi. To zależy od własnej inwencji. Można w ogóle niczym nie polewać i zostawić takie jakie są po upieczeniu. Przepis na tą polewę z żelatyną jest o tyle dobry, że ciastka po zastygnięciu się nie kleją, a poza tym ta polewa błyszczy się ładnie i jest leciutko ciągnąca.
robiłam takie pierniczki.faktycznie są cały czas miękkie. a co najważniejsze są smaczne.pozdrawiam dorota
OdpowiedzUsuńWitam. My też te pierniczki bardzo lubimy właśnie dlatego, że są takie mięciutkie. Dziekuję bardzo.
UsuńPozdrawiam:)
Pierniczki są mięciutkie,super.Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Ewuniu- pozdrawiam :)
UsuńKuszące😋 Danusiu jak długo zachowują świeżość pierniczki? Potrzebowałbym upiec je trochę wcześniej - z tydzień- ale zależy mi żeby były mięciutkie.Wogole szukam fajnych ciastek, którymi można uzupełnić bufet weselny "ciastowy"... Może coś m polecisz kochana.... Lena
OdpowiedzUsuń