W niektórych regionach Polski kapusta wigilijna jest gotowana z grochem. Miałam okazję takiej kapusty spróbować na Targach kulinarnych w Iwoniczu Zdroju. Kapusta wspaniała w smaku, ale u mnie zawsze tradycją była i jest kapusta z grzybami suszonymi.
Kapusta z grochem musi poczekać na inną okazję, bo na pewno o niej nie zapomnę. Nie dodaję do kapusty liści laurowych, ziela angielskiego itp. przypraw. Lubię po prostu kiedy jest smak tylko grzybów , kapusty i cebulki. Państwo jeżeli lubicie możecie te przyprawy dodać.
Kapusta z grzybami jest bardzo smaczna podawana na drugi dzień do potraw mięsnych. U mnie w domu wyjadają ją czasami na zimno, ale kapusta odgrzewana jest jeszcze smaczniejsza.
--- 2 kg kapusty kiszonej z marchewką - nie kwaszonej
--- 30 dkg cebuli
--- 10 dkg grzybów suszonych
--- sól i pieprz
--- 1 kopiasta łyżka powideł śliwkowych
--- 3 szklanki wody
--- wywar z grzybów
--- 1 łyżka sosu sojowego grzybowego lub 2 dkg więcej grzybów
--- 1,5 szklanki oleju
1)
Grzyby namoczyć wcześniej na kilka godzin wlewając do nich 1 ltr wody. Grzyby ugotować do miękkości, odcedzić i pokroić nie za drobno. Wywar zachować.
2)
Cebulę pokroić w kosteczkę. Do rondla wlać olej, wsypać cebulkę i podsmażyć do zeszklenia. Dodać kapustę i jeszcze smażyć mieszając, żeby kapusta się trochę przyrumieniła. Taka jest potem smaczniejsza.
3)
Wlać 3 szklanki wody i wywar z grzybów, dodać grzyby, powidła , wsypać trochę soli i pieprzu i gotować na wolnym ogniu ok. 3 godzin, co jakiś czas mieszając. W trakcie gotowania doprawić solą i pieprzem oraz wlać łyżkę sosu sojowego grzybowego. Jeżeli wolimy bez tego sosu, to dobrze jest dodać 2 dkg grzybów więcej.
4)
Kapustę po 3 godzinach zdjąć z ognia i pozostawić do następnego dnia. Na drugi dzień kapustę rozgrzać na wolnym ogniu i jeszcze pogotować ok. 1 godziny.
5)
We wigilię z rana kapustę można jeszcze krótko po raz trzeci pogotować.MOJA UWAGA:
- Kapustę można piec w piekarniku w temperaturze 200 stopni C bez termoobiegu. Najlepiej w gęsiarce przykrytej pokrywą na dolnej półce od dołu piekarnika. To bardzo wygodny sposób - nie trzeba mieszać i się nie przypala.
Witam,
OdpowiedzUsuńnasza kapusta wigilijna wygląda trochę inaczej. Nie dodajemy śliwek, za to jest kapusta i groch lub fasola. Ta wygląda ciekawie i interesująco :)
Pozdrawiam!
Witam Aniu. Jadłam Waszą kapustę w Iwoniczu Zdroju i bardzo mi smakowała, ale u nas już taka wrosła na dobre :)
UsuńPozdrawiam!
u mnie śliwki są , jak najbardziej ale podlewam całość czerwonym winem
OdpowiedzUsuńWitam Agnieszko. Nie podlewam winem, chociaż wiem, że tak można robić. Tak w moim domu robiła Mama i jakoś przepisu nie zmieniłam i chyba nie zmienię.
UsuńPozdrawiam pracusiu!
może ja spróbuję po Twojemu za to :)
UsuńWiesz, poza tym będzie u mnie wnusio, który bardzo lubi jeść, więc nie chcę pozbawić go tego przysmaku:)
UsuńDanusiu, dokładnie tak samo robię tę kapustę, cebulkę rumienię na maśle klarowanym.
OdpowiedzUsuńNie robię tak wcześnie lecz na 4-5 dni przed świętami.
No i przecież komentować się nie da, tak mi ślinianki pracują, bo jestem kapuściara, uwielbiam
wszystko co choćby leżało obok kapusty!
Pozdrawiam mojego pracusia.
Ja Bożenko celowo nie daję masła, bo ono w świątecznych potrawach jest wszędzie- w mięsach, w cieście, w rybach. Chociaż tutaj daję tylko olej. Tobie ma kto pomóc, u mnie niestety dzieci przyjeżdżają na ostatnią chwilę, więc po prostu mrożę.
UsuńPozdrawiam - strasznie mało Ciebie w sieci. A może jesteś jeszcze jedną nóżką w narcie?
Dzień dobry Pani Danusiu. Bardzo dziękuję za przepis i wszystkie pozostałe wspaniałe dania. Często tu zaglądam chociaż żeby popatrzeć. Dzięki Pani nauczyłam się gotować rosół :) teraz chciałabym zrobić pierogi z kapustą i grzybami. Mam pytanie - jak odmierzyć ilość grzybów (suszonych) i kapusty bez wagi? Np. w przeliczeniu na szklanki 250 ml. Z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam noworocznie :)Aleksandra
UsuńWitam Alu. Przepraszam, że dopiero dzisiaj, ale mam problem zdrowotny z 84 letnią Mamą i tego czasu teraz trochę brakuje.Matko jedyna, Alu nawet nie wiem jak bym chciała Ci pomóc nie wiem. Zmierzyłabym w szklance, ale wszystkie grzyby mi wyszły na święta i nie mam jak tego zmierzyć. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję :)
UsuńDziękuję za odpowiedź i szczere chęci pomocy. Namoczyłam grzybów "na oko", po odsączeniu jest ich ok. 1 szklanka. Będzie musiało wystarczyć. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Twojej Mamy. Pozdrawiam Aleksandra
UsuńPowinno Alu wystarczyć. To nie jest mało, więc smak grzybów na pewno będzie. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję :)
Usuńidealna na święta:)
OdpowiedzUsuńJustynko, kapusta na Wigilię musi być- pozdrawiam:)
UsuńDanusiu prawie robię tę kapustę tak samo jak i Ty, bobki daję ale liścia laurowego - nie, no i żadnych tłuszczy wszak ona ma być postna. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Moja Mama zawsze robiła na oleju i ja przy tym zostałam. Grażynko przyprawy to już sprawa indywidualna, ale sam przepis myślę jest podobny. Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
No popatrz teraz sama się złapałam na tym, że skłamałam. Właśnie piszę post u siebie o kapuście postnej i sobie przypomniałam, że prezecież cebulkę podsmażam na tłuszczu.
UsuńOj, skleroza.
Ps.
Mam do Ciebie pytanie, od kiedy jestem, tzn. mam swój profil w Googlach to nie działa mi wyszukiwarka i nie mam takiego znaczka w środku Gogle +1, czyżbym coś nie tak zrobiła? Jeśli możesz, proszę o pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.
Też tak mam czasami, ale skleroza nie boli .
UsuńO, Matulu, z całego serca bym Ci pomogła, ale nie wiem. Ja jak założyłam profil w Googlach to wszystko pojawiło mi się automatycznie i niczego nie robiłam. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia jak Ci pomóc,ale chęci mam szczere. Chciałabym Ci się chociaż odwdzięczyć, bo jak zakładałam bloga to byłaś jedną z pierwszych, której wykaz pomocnych stron był na Twoim blogu. Grażynko bardzo mi przykro.
Pozdrawiam seredcznie!!!
Danusiu szkoda, ale to nic postaram się sama do tego jakoś dojść jak tylko będę miała troszku więcej czasu. Dziękuję. Bardzo się cieszę, że chociaż trochę ja - mogłam pomóc.:)
UsuńPozdrowionka.
Oj, pomogłaś i to bardzo. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Witam! Ja mieszkam w lubelskim.Do kapusty wigilijnej nie daję ani śliwek, ani czerwonego wina to jest zarezerwowane do bigosu świątecznego.Za to do kapusty robię zasmażkę z "prawdziwnego" oleju. Na wsiach jeszcze biją taki olej lniany lub rzepakowy.Jaki zapach!!!!!!!! Jaki smak!!!!!!!!! Też gotuję kilka dni wcześniej. Najsmaczniejsza jest właśnie podgrzewana. Pozdrawiam. Zofia
OdpowiedzUsuńDanusiu wspanialy przepis z tymi powidlami.Calusek.JustynaM
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko, lubię te wszystkie potrawy wigilijne bardziej niż te świąteczne, a kapustę wyjadam na drugi dzień.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
a ja dodaję do takiej kapusty jeszcze jabłuszka.Co kraj to obyczaj.
OdpowiedzUsuńJa zawsze do kapusty daję jabłka, nawet taka jest na blogu, ale do wigilijnej nie. Wiesz, jak to jest z tradycją, idzie przez pokolenia. Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
a jaka jest różnica między kapustą kiszoną a kwaszoną? na bazarach zawsze mówią kiszona :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam. Kapusta kiszona, to kapusta, w której zachodzi naturalny proces. Kwaszona to kapusta do której dodają ocet. Taka kapusta po ugotowaniu nie jest smaczna, bo po prostu nim jedzie. Kapustę kwaszoną sprzedają najczęściej w marketach. Najlepiej jest trochę spróbować, ale również pytać sprzedawcę.
UsuńPozdrawiam!
Witam. Nie wiem czy Pani pamięta o naszej rozmowie na fb na temat nie smacznej kapusty mojej teściowej i szwagierki. No więc zakisiłam kapustę, odczekałam swoje na pyszne pachnące grzyby z polskich lasów i skusiłam się na Pani przepis. Pragnę zameldować, że kapusta zdała egzamin na 6. Jak to mówił kiedyś mój tato "niebo w gębie". Dodam, że nie jest to tylko moje zdanie. Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://doostatniegookruszka.blox.pl/2014/12/Wigilijna-kapusta-z-suszonymi-grzybami.html
Witam Madziu, no pewnie, że pamiętam - a nawiasem mówiąc jestem Danuta. Będę nieskromna, ale ta kapusta jest u mnie uwielbiana przez wszystkich. Dzieci nie raz mnie proszą, żebym ugotowała czasami jak przyjeżdżają, ale niestety pewne potrawy są zarezerwowane tylko na Wigilię i nie ma zmiłuj. Bardzo Ci Madziu - imienniczko mojej córki- dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Święta racja! Wigilijne potrawy tylko raz w roku smakują tak wyjątkowo. Ale przyznam się,że ja zamroziłam pojemniczek kapusty, wiec jakby pojawił się ślinotok na wspomnienie tego smaku to jestem zabezpieczona ;).
OdpowiedzUsuńDanusiu życzę ci Szczęśliwego Nowego Roku i żeby ten zasób pomysłów kulinarnych,który tkwi w tobie nigdy się nie wyczerpał.
Ja Madziu w zamian , w ciągu roku robię kapustę z grochem. Ta potrawa nie jest na naszym stole wigilijnym, ale w smaku jest również doskonała.
UsuńMadziu bardzo dziękuję za życzenia. Tobie składam równie serdeczne życzenia, żebyś była zdrowa i szczęśliwa, a reszta sama przyjdzie.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam Kasiu . To też trochę zależy od kapusty. Musisz Kasiu kontrolować w czasie gotowania . Ja tak gotuję ok. 2,5- 3 godzin na wolnym ogniu . Pozdrawiam.
UsuńWitaj Danusiu wczoraj napisałam do Ciebie ale komentarz się nie ukazał może zrobiłam coś nie tak ja też wcześniej gotuję kapustę i wkładam do słoików i zagotowuję,w tym roku zrobię z twojego przepisy tylko czy ona nie jest za mocno rozgotowana po tak długim gotowaniu?Pozdrawiam Kasia.
OdpowiedzUsuńKasiu piszę z komórki i odpowiedź jest powyżej Twojego komentarza.
UsuńDziękuję za szybką odpowiedz w czwartek biorę się za gotowanie miłego wieczoru życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu i pozdrawiam :)
UsuńWitaj Danusiu a liścia i ziela nie dodajesz do kapusty?Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu kochana wszystko we wstępie jest napisane. Pozdrawiam :)
UsuńAle gapa ze mnie nie przeczytałam wstępu tylko od razu uderzyłam w przepis Twoja Danusiu kapusta wygląda tak ładnie jak by była zaciągnięta a moja jakaś anemiczna mi wyszła może dlatego że miałam mniej grzybków może to być przyczyną że nie tak wygląda jak Twoja.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu, grzybów musi być tyle co w przepisie, nawet może być ciut więcej. Grzyby dają smak i mają taki jakby klej, przez co kapusta wygląda jak zaciągnięta jak to określiłaś- he, he- pozdrawiam :)
Usuńtak robiła moja mama i robię też tak samo ja - my nie dodajemy żadnych śliwek ani powideł śliwkowych, sama kapustka i grzybki. Pycha!
OdpowiedzUsuńJa troszeczkę dodaję powideł śliwkowych, ale traktuję to raczej jako przyprawę. Dziękuję.
UsuńWitam, szukałam ciekawego przepisu na kapustę wigilijną,lubię eksperymentować.Zainteresowała mnie ,,kapusta kiszona- niekwaszona". Myślałam, że kapusta kiszona to jakiś specjał, którego nie znam.Poszukałam pomocy w google.Cytuję: Jaka jest różnica pomiędzy kiszoną a kwaszoną kapustą? Żadna, jest to zamienna nazwa - i jak się okazuje nazwa kiszona jest nazwą archaiczną. Według dokumentów prawnych i norm, prawidłowym określeniem naturalnego procesu utrwalania warzyw z udziałem bakterii kwasu mlekowego jest określenie "kwaszenie", a więc prawidłowa nazwa produktu powinna brzmieć kwaszona kapusta. Niestety pod tą nazwą może kryć się pseudo kiszona (kwaszona) kapusta. Ale ogólnie przepis interesujący.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z z tą definicją, ale to w Google. W praktyce jednak spotkałam się niektórych sklepach , że na opakowaniu było napisane " kapusta kwaszona" - w składzie był ocet, czyli kwaszona octem. We wpisie może nie tyle chodzi o nazewnictwo, ale o zwrócenie uwagi, że takie są sposoby utrwalania kapusty - pozdrawiam :)
Usuń...uwielbiam kapustkę w takiej postaci :) zapach grzybów i gotowanej kapusty przypomina mi wigilię w rodzinnym domu, kiedy jeszcze żyłam sobie beztrosko i oczekiwało się na wieczerzę wigilijną, którą przygotowywali moi kochani rodzice. Pamiętam mojego kochanego Tatę, który był mistrzem w smażeniu karpi i innych ryb. Były wyśmienite :) Pamiętam też zupę z dużego białego jaśka z suszonymi, wędzonymi śliwkami z rodzynkami i ziarnami słonecznika na słodko kwaśno :) Ech...aż się łezka w oku zakręciła. Pamiętam też zupę z czarnych jagód z makaronem, która była również daniem podawanym na kolację wigilijną. A te wszystkie dania, kiedyś były szykowane z biedy. Ale za to dzięki temu zachowam ich smak, wspomnienie do końca życia :) Pozdrawiam Danusiu :)
OdpowiedzUsuńWitam Jolu. No, widzisz odpisuję z opóźnieniem , starzeję się i motorek słabnie - he, he. Jolu Kochana, mam dokładnie podobne wspomnienia jak Ty. Szczególnie przed świętami do nich wracam z przyjemnością. To czasy dzieciństwa i młodości- beztroskie, więc miło wspominać. Bardzo dziękuję- serdecznie pozdrawiam :)
UsuńWitam, czy mrozona traci cos na smaku?chce ja zrobic teraz i zamrozic, czy moze lepiej w slioki?
OdpowiedzUsuńWitam Lidio. Można zamrozić w woreczkach foliowych, ale przyznam ,że lepsza jest ze słoików. Mrożona na smaku nic nie traci, ale robię się trochę mniej wyrazista w wyglądzie - pozdrawiam :)
UsuńBardzo dziekuje za szybka odpowiedz,to moze faktycznie zrobie w sloiki.Anjeszcze sie zapytam,czy w sloiki zrobic odrazu z tym olejem i cebulka?czy moze w dniu wigili dosmaczyc?i czy tego oleju nie jest za duzo? Zawsze podsmazam cebule na oleju i taka dodaje, a u Ciebie jest duza ilosc oleju,a moze za wczesnie robie ta kapuche,co?ale chce miec pracy przed swietami.
UsuńLidio, radzę zrobić kapustę do końca z olejem i cebulką. Tego oleju wydaje się dużo, ale kapusta kiszona lubi tłuszcz. Ta kapusta z grzybami szczególnie, ale jak uważasz, że Ci zbyt dużo to możesz dać mniej. Ja daję tak jak podałam w przepisie, tak robiła moja Babcia i Mama i ja tak robię , co nie znaczy, że nie możesz nanieść poprawek pod swój smak, oleju zawsze możesz dolać, więc spróbuj. Pozdrawiam :) aha, ja w tym roku jednak zamroziłam, no nie miałam czasu bawić się ze słoikami :)
UsuńPieknie dziekuje.
UsuńPozdrawiam ciepło :)
UsuńMusze to napisac, ta kapucha jest cudowna.....dalam ciut mniej oleju, ale faktycznie kapusta ja kocha,wlozylam goraca w sloiki i do gory nogami,by sie zassalo, mam nadzieje,ze dotrwa do swiat trzymana w lodowce?i nie straci na smaku, a wrecz przeciwnie nabierze mocy.Dzieki za fajny,prosty przepis....czulam dzis swieta
UsuńKochana Lidio, bardzo Ci dziękuję, a o kapustę nie musisz się martwić w lodówce na pewno dotrwa i nabierze mocy. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPani Danusiu, ale do tych Pani pierogów pieczonych kapustę należy bardziej odcisnąć, powinna być bardziej sucha? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi:) Iza
OdpowiedzUsuńJa ją odciskam w dłoniach, dość mocno - pozdrawiam serdecznie Izo :)
UsuńDanusiu czy kapustę dajesz gorąca do słoika do góry dnem czy gotujesz ją jeszcze? Zrobię ja tez wcześniej :) Siedzę u Ciebie na blogu i spisuje plan na wigilię :) Za ciastka biorę się tydzień przed trochę boję się wcześniej żeby mi się nie zepsuły jak schowam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danusiu:)
Basiu jeżeli chcesz w słoiki, to odwracam do góry dnem i jak ostygną to jeden raz zagotowuję, bo się boję tych grzybów i cebuli. Ja już ugotowałam wczoraj, ale nie miałam siły dzisiaj wkładać w słoiki i przełożyłam do pojemników i do zamrażarki, chociaż wolę taką ze słoików. Nie jest taka mazista, no ale zdrowie ważniejsze :)
UsuńDanusiu tylko zagotować i wyłączyć? Czy gotować ileś minut?
OdpowiedzUsuńBasiu pogotuj od zawrzenia wody ze 20 minut.
UsuńDanusiu robię kapustę.Powiedz mi bo nie dałam tyle oleju a piszesz, że warto bo w smaku dobra. Czy wlać na patelnię ten olej podsmażyć jeszcze cebulę i i dolać do gotujacej kapusty?
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu. Padam wieczorem i przykro mi , ale już spałam wczoraj. Basiu ja daję tem olej, bo kapusta go wchłonie, może jest go więcej ale jest smaczniejsza. Pozdrawiam :)
UsuńDolałam faktycznie lepsza nawet nie przypuszczałam :)
UsuńNo, to bardzo się cieszę Basiu, że mnie posłuchałaś...ha, ha :)
UsuńPani Danusiu jakiego oleju używa Pani do tej kapustki.Pozdrawiam bardzo świątecznie. Kasia
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu. Olej rzepakowy ...również pozdrawiam :)
UsuńDziękuje za szybką odpowiedź
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Kasiu :)
UsuńKapusta pyszna bardzo. Zostaje przy tym przepisie :)
OdpowiedzUsuńJa tej kapusty Basiu zawsze więcej gotuję i sobie zamrażam na styczeń małą porcję. W ciągu roku jej nie robię chociaż bardzo mnie korci. Mam jednak takie potrawy, które są zarezerwowane tylko na Wigilię . Pozdrawiam :)
UsuńWitam,pani Danusiu, szukam swojego idealnego farszu do pierogów. Czy takiego farszu z kapustą i grzybami używa pani także do zwykłych pierogów?
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Ja robię farsz ze słodkiej kapusty, ale można śmiało wykorzystać tą powyższą kapustę, tylko wtedy trzeba ją drobniej troszkę pokroić , żeby można było nadziewaç pierogi. Pozdrawia serdecznie :)
Usuń