wtorek, 12 września 2017

KOTLETY POŻARSKIEGO



Trudno mi pisać skąd taka nazwa tych kotletów, skoro nie jest do końca wyjaśniona. Potrawa wymaga dalszych badań historycznych , źródłowych i etymologicznych.  Rosjanie winni dla porządku rodowód tej nazwy wyjaśnić, ponieważ jest ona przypisana dwóm osobom i w różnych okolicznościach. Przepis na te kotlety ogólnie chyba znany. Pamiętam z młodości, że czasami podawano go w barach mlecznych. Zapraszam.





Składniki na 16 sztuk średnich kotletów :

  • 80 dkg piersi drobiowych
  • 2 bułki namoczone w 2 szklankach mleka
  • 3 jajka ( żółtka oddzielnie )
  • kopiasta łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki bardzo miękkiego masła…można stopić
  • 1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany
  • sól, pieprz ( u mnie ziołowy )

  • Żółtka oddzielić od białek, z których ubić pianę. Do zmielonych piersi drobiowych dodać przeciśnięty przez praskę czosnek , odciśnięte bułki i pozostałe składniki łącznie z pianą. Dobrze wyrobić i doprawić solą oraz pieprzem do smaku.
  • Uformować niezbyt duże , podłużne kotlety i otoczyć w bułce tartej. Na patelni rozgrzać masło klarowane ( musi być go więcej ) , obsmażyć kotlety z obu stron. Na rozgrzaną patelnię z kotletami wlać 2- 3 łyżki wody i szybko przykryć. Trzymać na bardzo wolnym ogniu ok. 7 - 10 minut.
UWAGA : ja jeszcze dodatkowo daję wiórki masła na już usmażone kotlety.

KOTLETY CZYTELNIKÓW :


24 komentarze:

  1. Witam Danusiu,takich kotletów jeszcze nie robiłam,a u mnie w domu tylko mielone drobiowe,muszę je wypróbować:) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dawny przepis, zupełnie o nim zapomniałam. Zrobiłam sobie więcej i połowę zamroziłam. Potem jak znalazł...dziękuję...pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Danusiu ale głodna się zrobiłam patrząc na Twoje kotleciki.Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I , o to chodzi Kasiu...he, he...serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Właśnie dzisiaj miałam takie na obiad. Polecam wszystkim, bo są naprawdę smaczne. Nawet dzieciom smakują, choć tradycyjnych kotletów mielonych nie lubią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, popatrz to chyba telepatia...dziękuję...serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  4. na pewno zrobię w najbliższym czasie bo wyglądają po prostu pysznie. Klaudia Z Siemianowic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudio, polecam . Takie urozmaicenie od tradycyjnych mielonych. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. nie spotkała się z takimi ,ale wygladaja apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za superper pomysł na obiad:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Danusiu😊 Jak zobaczyłam Twoje piękne kotleciki to wiedziałam, że po prostu muszę je zrobić. Szczególnie, że mój mąż z mięsa z kurczaka lubi tylko piersi😉 Wyszły oczywiście pyszne! W sumie jak wszystko z Twoich przepisów😉 Dziękuję serdecznie za przepis i pozdrawiam!😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Chciałabym mieć taką synową, której na razie ni widu, ni słychu...he, he. Dziękuję bardzo...serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoją Tosię :)

      Usuń
    2. Danusiu, dziękuję za miłe słowa! :* Pozdrawiamy Cię bardzo serdecznie! :)

      Usuń
    3. Bardzo dziękuję Dorotko ...:)

      Usuń
  8. Witaj Danusiu, to bajka skąd wzięły się kotlety poźarskie:

    https://m.youtube.com/watch?v=jX00VuVgwPM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he, he...widziałam tą bajkę...dziękuję Irenko...pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. Robię od bardzo dawna, ale też jakiś czas temu dopiero dowiedziałam się, że tak się nazywają. Uwielbiamy takie kotleciki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to stary przepis Ewuniu, jeszcze z czasów PRL-u...pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Za komuny się mówiło: pożarskie, hie hie... pamiętam je z baru "Krokiecik" w Rzeszowie, jak nas było stać, to się szło na nie, bo były pyszne. A bar wciąż istnieje, o dziwo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak tak się rzeczywiście mówiło, ale tu na blogu muszę z powagą...he,he. Dziękuję Marzyniu :)

      Usuń
  11. Witaj Danusiu przegladam Twojego bloga i szukam bo nie wiem co zrobic na obiad niedzielny i wlasnie znalazlam te kotleciki biegne po produkty i bedzie smaczny obiadek. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Dostałam przez te kilka wolnych dni trochę w kość. Drzwi się od rodzinki właściwie nie zamykały. Teraz odpoczywam bo sił brak na coś innego. Bardzo Ci dziękuję i cieplutko pozdrawiam :)

      Usuń