wtorek, 11 kwietnia 2017

BUŁECZKI MINI NA OLEJU I WODZIE SMAROWANE GORĄCYM MASŁEM



Bułeczki tylko na wodzie i oleju, ale pulchne i z mięciutką maślaną skórką. Bułeczki są smarowane gorącym masłem zaraz po upieczeniu. Po ostygnięciu nie są tłuste, ponieważ to masło wsiąka w skórkę. U mnie takie malutkie 33 gramowe, ale można z tej proporcji upiec 12 większych, tylko zwiększyć czas pieczenia. Polecam Państwu jako bułeczki codzienne jak również takie malutkie do śniadania wielkanocnego. Na blogu są również wielkanocne bułeczki z krzyżykiem- klik.



Składniki na 24 małe sztuki :

  • 500 g mąki tortowej
  • 250 ml ciepłej wody
  • 30 g świeżych drożdży
  • 2 płaskie łyżeczki cukru- trzcinowego ewentualnie zwykłego
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 60 ml oleju rzepakowego
  • 70 g roztopionego mocno ciepłego masła do smarowania



  • Mąkę przesiać do misy i zrobić spory dołek. Do ciepłej wody dodać drożdże, cukier i rozpuścić. Wlać do dołka i lekko zamieszać z mąką. Misę przykryć ściereczką i włożyć do worka foliowego. Pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia - u mnie lekko nagrzany piekarnik.
  • Do mąki z wyrośniętym rozczynem dodać olej , sól i dobrze wyrobić ciasto- mikserem lub ręcznie. Uformować kulę i ponownie przykryć ściereczką i włożyć do worka foliowego. Pozostawić do wyrośnięcia.
  • Wyrośnięte ciasto uformować w wałek i pokroić na równe 24 kawałki. Każdy z nich rozpłaszczyć lekko i zrolować w taki sposób jak pokazałam na fotografii. Każdą bułeczkę ułożyć na blaszce złączeniem do dołu i spłaszczyć. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia.
  • Piekarnik nagrzać do temperatury 220 stopni C i piec ok. 15 minut na środkowej półce piekarnika bez termoobiegu na rumiany kolor. W międzyczasie stopić masło.
  • Bułeczki zaraz po upieczeniu - całe , z obydwu stron natychmiast posmarować gorącym masłem przy pomocy pędzelka pomagając sobie szczypcami, bo parzą palce. Ułożyć na kratce do wystudzenia.

23 komentarze:

  1. Świetnie wyglądają, aż głód mnie ścisnął...:) tak Wielkanoc za pasem, Mazurki trzeba będzie piec, jestem ciekawa Pani przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Marzenko. U mnie na blogu jest jeden mazurek bezowy, chyba kajmakowy o ile pamiętam. Nie piekę tradycyjnych , bo u mnie nie schodzą, więc szkoda mojej pracy. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. Jakie piękne bułeczki Danusiu! Widać, że są niesamowicie puszyste :D Porwałabym chętnie chociaż jedną na śniadanie i zjadła z białym twarozkiem - bo ja niestety ... strasznie bułeczkowa jestem. Mogę sobie odmówić wiele, ale świeżego, pachnącego pieczywa - nigdy! :)) Spokojnego dnia Danusiu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja też bułeczkowa jestem, ale nie zawsze chce się piec Helenko- serdecznie pozdrawiam :) dziękuję :)

      Usuń
  3. Ale smakowicie wyglądają,aż chce się je skosztować,dzięki za przepis,chyba się skuszę😊
    Pozdrawiam cieplutko 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo prosty przepis Małgosiu, na pewno Ci się udadzą - pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Ach, smarowanie masełeczkiem brzmi cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Danusiu, jak Ty pieczesz takie cudne bułeczki, to ja wpadam jutro do Ciebie na śniadanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy Joasiu, tylko powiedz o której, bo muszę je otworzyć i odgrzać, żeby były dla Ciebie cieplutkie- dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. ...jakie piękne bułeczki :) Ech... ta moja Danusia zawsze coś pysznego wymysli :) rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, te bułeczki są tak mięciutkie, że można nie mieć zębów- ha, ha - dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Piękne są :)
    Czuję zapach i smak przez monitor :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko, poszły jak ciepłe bułki- ha, ha - serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Cudowne :) W sam raz na jeden gryz, no może dwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mojego syna i Męża na jeden - dziękuję Ewuniu :)

      Usuń
  9. A ja z tego przepisu upiekłam pizzę. Wyszła super. Dziękuję za przepis. Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, popatrz Agusiu. Co dwie głowy to nie jedna. Dobry pomysł, też wypróbuję chociaż na blogu mam fajny przepis na ciasto do pizzy. Dziękuję Ci bardzo...serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Danusiu, ciasto zrobiłam cienkie (grubsze po bokach), wyszło chrupiące i o dziwo trzymało kształt jak się podnosiło kawałek do zjedzenia :-). Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń