Bardzo łatwy i szybki torcik na bazie śmietany. Całość przełożona dwoma blatami bezowymi z mielonymi orzechami włoskimi. Torcik właściwie jest bez żadnej dekoracji- posypany tylko wiórkami kokosowymi uprażonymi na suchej patelni. U mnie z małą dekoracją , którą dzieci zrobiły- no, taki mus był. Mogę Państwa zapewnić , że krem jest bardzo smaczny o smaku zbliżonym do zabaglione, a w połączeniu z blatami orzechowymi całość jest pyszna.
2 blaty orzechowe :
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru zwykłego lub drobnego ( zwykły można zmielić w młynku do kawy )
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- 100 g zmielonych orzechów włoskich
- 1 łyżeczka octu
- 2 tortownice o średnicy 24 cm
- używam szklanki o poj. 250 ml
- Obydwie tortownice wyłożyć papierem do pieczenia tworząc tzw. drugie dno- tzn. wypuścić papier poza obręcz. Piekarnik nagrzać do temperatury 150 stopni C.
- Oddzielić białka od żółtek ( żółtka zachować ). Ubić pianę i pod koniec stopniowo dodawać cukier dalej ubijając ( jak na bezę ). Po wyczerpaniu cukru dodać ocet i krótko zmiksować.
- Zmielone orzechy wymieszać z mąką ziemniaczaną i wsypać do ubitej piany. Przemieszać łyżką i wyłożyć po połowie do każdej z tortownic- wyrównać.
- Wstawić do nagrzanego piekarnika natychmiast zmniejszając temperaturę do 140 stopni C i piec z termoobiegiem 75 minut- blaszki wstawić jednocześnie na pierwszą półkę od dołu piekarnika- wchodzą na styk.
- Ostudzone bezy orzechowe delikatnie okroić cienkim nożem . Odpiąć obręcz i delikatnie zdjąć papier. Jedną z nich położyć na paterę i zapiąć obręcz.
Masa :
- 4 żółtka
- 500 g śmietany kremówki 36 % + 100 g
- 1/3 szklanki cukru
- 1 cukier z prawdziwą wanilią
- 125 ml likieru kokosowego
- 125 ml likieru cytrynowego
- 4 płaskie łyżeczki żelatyny + 50 g zimnej przegotowanej wody
- ok. 50 g wiórków kokosowych uprażonych na lekko rumiany kolor na suchej patelni
- Żelatynę zalać wodą i pozostawić do napęcznienia. Żółtka krótko zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym. Do rondelka wlać 100 g śmietany, dodać żółtka z cukrem i mocno podgrzać cały czas mieszając- nie zagotować. Zdjąć z palnika dodać obydwa likiery, napęczniałą żelatynę i ponownie podgrzać intensywnie mieszając- nie dopuścić do zagotowania.
- Gorącą masę ostudzić i wstawić do lodówki, ale na dość krótko. Kiedy masa zrobi się lekko gęstawa wyjąć z lodówki i przemieszać.
- Schłodzoną śmietanę ubić na sztywno , dodać masę żółtkową i bardzo krótko zmiksować na wolnych obrotach- do połączenia. Połowę masy wyłożyć na pierwszy blat. Przykryć drugim blatem i wyłożyć resztę masy- wyrównać. Można widelcem zrobić ozdobne rowki. Całość wstawić na ok. 2 godziny do lodówki- do zakrzepnięcia.
- Zastygnięte ciasto okroić niżem i odpiąć obręcz. Posypać ozdobnie uprażonymi wiórkami kokosowymi.
TORT CZYTELNIKÓW :
Pychota,a najlepsze to ostrzezenie haha Pozdrawiam i milego dnia Alicja
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu- również pozdrawiam :)
Usuńmam słabość do słodyczy, chyba sobie taki torcik sprawię :D
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość, ale obiecuję sobie, że powoli będę eliminowała spożycie ciast. Tylko od święta- może mi się uda- he, he.
UsuńPozdrawiam :)
Na nic się zdało to ostrzeżenie na torcie, ale się nie dziwię, bo wygląda pysznie i sama bym się do niego dobrała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHe, he- no, na nic. Dziękuję bardzo- serdecznie pozdrawiam :)
UsuńŚwięto pracowników Energetyki? :)
OdpowiedzUsuńWitam czy z tymi likierami ciasto mogą jeść dzieci ewentualnie czy mogę je czymś zastąpić? Dziękuję za wspaniałego bloga dzięki któremu nauczyłam się wiele gotować i wciąż się uczę a moja trójka dzieci zajada ze smakiew
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Likier to nie jest mocny alkohol, jego ilość rozkłada się w masie, ale ja nie mogę sugerować tego, czy mogą jeść dzieci.W tym przepisie raczej trudno będzie zastąpić czymś w takiej ilości. Jeżeli już to można dać 125 g masy kajmakowej, a pozostałe 125 g zastąpić dodatkowo śmietaną. Proszę spróbować z taką ilością masy, ale nie robiłam , więc nie bardzo wiem czy będzie dostatecznie słodki. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitam kolejny fajny przepis który zrobiłam z Pani blogu bardzo dziękuję i czekam na dalsze nowe pomysły Barbara
OdpowiedzUsuńWitam Basiu. Miałam przerwę wakacyjną w blogowaniu. Trzeba trochę złapać świeży oddech, żeby mieć siły na prowadzenie bloga. Bardzo Ci dziękuję i zapraszam. Serdecznie pozdrawiam :)
Usuń