Gołąbki cyganione to ogólnie znana potrawa , więc nie będę się rozpisywała. Lato nie służy długiemu przesiadywaniu przed komputerem, a jeszcze dla kogoś kto nie lubi pisać wstępów to nawet dobre wytłumaczenie.
Napiszę tylko , że gołąbki z dodatkiem pieczarek są bardzo smaczne, sosu nie trzeba zagęszczać , zagęści się sam no i z tej proporcji wychodzi 24- 25 sztuk. Czyli całkiem sporo.
- 1 kg mięsa mielonego z indyka
- 70 dkg zszatkowanej kapusty
- 40 dkg pieczarek
- 3/4 szklanki kaszki manny ( szklanka - 250 ml)
- 2 większe cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 płaska łyżeczka pieprzu
- 3 płaskie łyżeczki soli morskiej lub wg własnego smaku
- 3 jajka
- mąka do panierowania
- olej do smażenia
Zalewa :
- 1 litr soku pomidorowego 100 %
- 2 kopiaste łyżki ketchupu łagodnego lub ostrego
- 1 szklanka wody
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżeczka papryki sproszkowanej słodkiej
Wykonanie :
- Zszatkowaną kapustę zalać wrzącą wodą i pozostawić na 10 minut. Odcedzić i ostudzić. Pieczarki, cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek posiekać.
- Do zmielonego mięsa indyczego dodać kapustę, cebulę , pieczarki czosnek, jaja, kaszkę manną i całość dobrze wyrobić doprawiając solą i pieprzem. Uformować kulki mocząc dłonie w wodzie ( mięso jest dość luźne, ale takie ma być, po obsmażeniu jest ok ). Na patelni rozgrzać olej i obsmażać klopsy wcześniej obsypując mąką.
- Obsmażone klopsy ułożyć w brytfannie. Sok pomidorowy wymieszać z wodą , ketchupem i doprawić solą, pieprzem i papryką do smaku. Zalać tą mieszaniną ułożone w brytfannie klopsy. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 st. C , wstawić przykrytą brytfannę i piec z termoobiegiem ok. 50 minut. Po tym czasie zdjąć pokrywę i dopiec jeszcze 10 minut zmniejszając temperaturę do 150 st. C i gotowe.
GOŁĄBKI CZYTELNIKÓW :
Mariola T.
Uwielbiam takie pyszne i uproszczone dania - jednak zawsze z utęsknieniem czekam na te prawdziwe gołąbki :))
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja effo. Właśnie się przymierzam.
UsuńPozdrawiam :)
Danusiu, a robiłaś kiedyś z czerwonej kapusty?
UsuńNie robiłam, ale za bardzo się do nich nie przymierzam, bo wolę chyba modrą kapustę w czystej postaci - na gęsto lub w surówce :)
UsuńPysznie wyglądają kochana. Bardzo lubię takie dania :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko było naprawdę pysznie i pomidorowo .
UsuńDziękuję bardzo :)
Jak fajnie je nazywasz! U nas to są "gołe gołąbki". Dla mnie bomba no i roboty dużo mniej :-)
OdpowiedzUsuńA, tam gołe Marzyniu, ubrane w mąkę - he, he - pozdro :)
UsuńU nas - okolice tarnowa to sie nazywa oszukane golabki. BARDZO LUBIE PANI BLOG przepisy sa bardzo fajne pozdrawiam anna
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam Aniu taką podobną nazwę "Oszukańce". Dziękuję bardzo i zapraszam do mojej kuchni.
UsuńPozdrawiam :)
A u nas się na nie mówi " kapuściane kotlety ".
OdpowiedzUsuńAle takich z pieczarkami to jeszcze nie robiłam.
Pozdrawiam:)*
No widzisz co rejon to inna nazwa . Z pieczarkami też są smaczne.
UsuńPozdrawiam :)
Super wygladaja!!!!!Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu- serdecznie pozdrawiam :)
UsuńU mnie nazywam je ... leniwe gołąbki... też nie robiłam dotąd z pieczarkami. Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńAlu, tyle nazw mają te gołąbki, ale potrawa pyszna . Dziękuję.
UsuńPozdrawiam :)
Czesc :) Twoje wpisy są naprawdę swietne :) Masz ogromny talent do pisania, tylko Ci go pozazdroscic, hehe :) Wiem, ze zazdrosc to grzech, no ale dla takiego daru, jakim to wielkim darem niezaprzeczalnie jest Twoj talent do pisania, warto nawet zgrzeszyc :) Mam nadzieje, ze jeszcze dlugo dane mi będzie czytac Twoje wpisy :)
OdpowiedzUsuńKasiu, wiemy o co chodzi, ale dziękuję.
UsuńPozdrawiam. :)