Szybka prosta i smaczna sałatka. Dekorację zrobiłam walentynkową, chociaż ten dzień nie ma dla mnie większego znaczenia. Mój wianek już dawno popłynął, ale zdecydowanie wolę słowiańskie święto związane z letnim przesileniem Słońca, obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku. Puszczanie wianków pięknie opisała Eliza Orzeszkowa w „Nad Niemnem”, której nigdy nie było dane żyć w wolnej Polsce.
Znałam tą sałatkę, ale zupełnie o niej zapomniałam. Czytelniczka Mika była tak miła i przysłała mi ten przepis .Tym sposobem sałatka się reanimowała. Ja dodatkowo dodaję ogórki korniszony. W przepisie Miki ich nie ma i są troszkę inne proporcje, ale to przecież tylko kwestia naszego uznania. Sałatkę zrobiłam w paski, ale można zrobić w szklanej misce w formie warstwowej. Sałatki nie solę , bo tuńczyk i ogórki jak dla nas w zupełności wystarczą.
SKŁADNIKI:
- 6 jajek - ugotować na twardo
- ok. 7 dkg sera żółtego
- 1 puszka tuńczyka w oleju i 1 puszka w sosie własnym
- 2 średnie czerwone cebule
- 4 średnie ogórki korniszony
- 4 kopiaste łyżki majonezu
- Oddzielić białka od żółtek. Białka zetrzeć na tarce o dużych oczkach a żółtka pokruszyć. Ogórki pokroić w kosteczkę i osączyć. Ser zetrzeć na tarce o średnich oczkach.
- Cebulę pokroić w kosteczkę i przelać wrzątkiem na sicie, żeby się nie przypominała. Tuńczyka odcedzić i obie zawartości puszek rozdrobnić i wymieszać.
- Ułożyć poszczególne składniki w paski na półmisku lub po prostu zrobić warstwową w szklanej misce. Warstwy układać wg własnego uznania.
- Majonez przełożyć do dekoratora z wybraną tylką i udekorować sałatkę. Ta ilość majonezu wystarczy, żeby sałatka była smaczna.
- Do dekoracji użyłam foremek do jajek, które dostałam kiedyś od dobrej duszki Bożenki, kiedy spotkałyśmy się we wrześniu w Busku Zdroju.
Witaj Danusiu sałatka zapewne smaczna ale dekoracja cudowna.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńJak ktoś lubi z tuńczykiem, to przyznam Kasiu, że jest smaczna- dziękuję bardzo:)
UsuńWygląda pięknie i na pewno wyśmienicie smakuje...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA, tak trochę się pobawiłam- ja lubię , przy dekoracjach się relaksuję - dziękuję:)
UsuńPieknie, walentynkowo i kolorowo.
OdpowiedzUsuńKonstatuję, Danusiu,że masz dużo czasu wolnego,nareszcie możesz się pobawić.
O foremkach do jajeczek zapomniałam, już je wyjmuję i kilka serduszek jajcarskich zaraz zrobię.
Zdecydowanie wolę warstwową w Twojej wersji, bo nie dość ,żę cieszę oko , to wiem co jej i widzę co jem.
Kocham Cię za Twoje pomysły i za to ,że jesteś. Bądź, bądź, bądź...Pozdrawiam
Zwolniłam tempo przez to kolano, tylko nie wiem czemu mózg też spowolniał. Ja te foremki Bożenko dość często używam, tak ładnie wyglądają jajka w nowej szacie.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Ma być oczywiście - wiem co jem i widzę co jem - ach te literówki!
OdpowiedzUsuńDomyślna jestem - ha, ha, a literówki mnie też się przytrafiają. :)
UsuńDanusiu, "zwiedzam" Twojego bloga i kiedy doszłam do tej sałatki, to się wprost zachwyciłam! całuję Was serdecznie! U nas wiosna dzisiaj, tak ciepło... Kiedy tylko "wody odejdą" (zimowe) to zaplanujemy jakieś spotkanie, mam nadzieję, bo już marzę o tym,żeby zobaczyć Ciebie raz jeszcze i Kubeczka z nami!
OdpowiedzUsuńMarzenko, miło,że myślisz o spotkaniu, ale jak tak dalej pójdzie, to z Kubeczka zostanie tylko juz Beczka, a Ku... w domyśle ..., bo mi to sie wydaje ,że od samego oglądania zdjęć i przepisów rosnę w biodrach! :)
UsuńMarzyniu, "wody odejdą" tylko ta odległość jeszcze żeby się zmniejszyła. Bożenka wcale nie jest taka jak pisze, super wygląda- pewnie jej się utrwalił w wyobrażeniu stan kiedy jeszcze "wody nie odeszły".:)
UsuńOj Ty figlarko, z powodu sklerozy postępującej w zastraszającym tempie , już zapomniałam,że taki termin kiedyś nie był mi obcy, dziś musiałam się zastanowić , co miałaś, Danusiu, na myśli. :)
UsuńAha, ha, ha - to już tak dawno było, że się nie dziwię . Nawet nam taki stan nie zagraża i to jest ogromny plus naszego wieku- oczywiście wśród wielu innych :)
UsuńOczu nie można oderwać od tej pysznej sałatki :) Pozdrawiam Danusiu serdecznie.Krynia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kryniu , dość szybko się robi i jeszcze szybciej zjada.
UsuńDanusiu,dziś delektuje się tą sałateczką.Jest pyszna,ale muszę Ci powiedzieć,że tak byłam chyba zamyślona,że wszystkie składniki wymieszałam razem, dopiero potem ocknęlam się ale było za późno:)Sałatka jest pyszna.Dziś robie Twoje ciasteczka z marmoladą te,które zawierają kefir w przepisie.Caluje.JustynaM
OdpowiedzUsuńJustynko, nic się nie stało- i tak w żołądku się wszystko wymiesza - ha, ha. Powodzenia z ciasteczkami. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam trochę wiosennie.