Wyszły mi wszystkie ciasteczka ze słoja i do kawki w tygodniu nic już nie mam. Upiekłam kruche ciasteczka kokosowe kręcone przez maszynkę. Z tej proporcji ciasta wychodzi dużo takich ciasteczek i nie trzeba się narobić. Mam na blogu 2 rodzaje kruchych , ale w klasycznym kształcie, takim z PRL-u. Troszkę się pobawiłam i upiekłam w różnych kształtach wykorzystując wszystkie ozdobne otworki w blaszce do maszynki.
SKŁADNIKI :
- 500 g maki pszennej wrocławskiej
- 150 g wiórków kokosowych
- 250 g masła lub margaryny o temp. pokojowej, ale nie miękkiego
- 200 g cukru pudru
- 3 jajka
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia , wiórkami kokosowymi i cukrem pudrem, dodać pozostałe składniki i zagnieść sprawnie ciasto. Włożyć do woreczka foliowego i schłodzić ok. 2- 3 godzin w lodówce.
- Nałożyć na maszynkę wkładkę do ciastek i kręcić ciastka o długości ok. 6- 7 cm. Układać na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego piekarnika do 190 stopni C. Piec na złoty kolor ok. 12- 14 minut.
- Czekoladę rozgrzać i maczać końcówki ciasteczek.
Mam dwa woreczki kokosu, to pokombinuję z takimi ciasteczkami. Kupiłam wczoraj amarantus to najpierw z niego zrobię, a potem kokosowe :)
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu. Dobrze jest mieć w zapasie jakieś ciasteczka w słoju, zawsze to domowe . Dziękuję.:)
UsuńA moja Babunia Bronia też miała (nie wiem skąd, to chyba nie jest wynalazek naszego obecnego stulecia) takie przystawki do maszynki, ale takich bajerków, jak Danusia to nie robiła :-)
OdpowiedzUsuńTo bardzo stary wynalazek. Ja jak sięgnę pamięcią to wydaje mi się Marzyniu, że on zawsze był.
UsuńPani Danusiu,od pewnego czasu obserwuje Pani blog,jestem ogromnie zachwycona.Wypróbowałam już kilka przepisów,wszystko było super.Wczoraj piekłam te ciasteczka kokosowe wyszły pyszne,dzisiaj kolej na zwykłe maszynkowe,również przepyszne.Ogromnie i bardzo serdecznie dziękuję za tak wspaniałe przepisy.Dzięki Pani moja rodzina zajada się smakołykami,a ta szyneczka w całości z szynkowara rewelacja,palce lizać.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Violetta.
OdpowiedzUsuńWitam . Bardzo proszę - jestem Danuta- tak będzie nam milej w sieci. Muszę przyznać, że miło mi się czyta ten komentarz. Aż chce się wstawiać przepisy, a przecież chwile zwątpienia czasami też bywają. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.