Miała być czysta pieczeń z mielonej cielęciny bez żadnych dodatków. W lodówce miałam kawałek brokuła i kalafiora, a że nie mogły już dłużej leżeć, więc wykorzystałam te warzywa do nadziania klopsa. Taki klops można spożywać na zimno jako dodatek do chleba. U mnie była to wersja obiadowa. W pierwszy dzień pokrojona w grube plastry, na drugi dzień dorobiłam sos porowy. Taki klops można przygotować również z mięs mieszanych np. drobiowo- wieprzowy. Polecam też inne potrawy z mięsa mielonego- to taki wdzięczny produkt do obróbki kulinarnej. Dla Tych co wolą bardziej lekkostrawnie należy zrezygnować z boczku wędzonego, a dodatkowo na wierzchu położyć kilka wiórków schłodzonego masła.
SKŁADNIKI :
- 90- 95 dkg łopatki cielęcej
- 3 jajka
- 2 ząbki czosnku
- 2 cebule + olej do podsmażenia
- 3 kopiaste łyżki bułki tartej
- 1 kopiasta łyżka mąki pszennej
- sól, pieprz
- 1 lekko kopiasta łyżeczka musztardy ostrej lub łagodnej
- mały kalafior
- mały brokuł
- kilka plastrów boczku wędzonego parzonego
- forma keksówka o wymiarach 12 x 36 cm (mierzona po górnych krawędziach) , folia aluminiowa
- masło i kaszka manna do posypania foremki
- Mięso zmielić na zwykłej siatce. Dodać przetarty lub posiekany czosnek, cebulę pokrojoną w kosteczkę i przesmażoną na odrobinie oleju, bułkę tartą, mąkę, musztardę i jajka. Całość dobrze wyrobić doprawiając pieprzem i solą.
- Keksówkę o wym. 12 x 36 cm wyłożyć folią aluminiową- matową stroną do oczu. Wysmarować dobrze masłem i posypać kaszką manną.
- Kalafior i brokuł podzielić na różyczki. Zagotować wodę z solą i łyżeczką cukru . W pierwszej kolejności ugotować kalafior na półtwardo- wyjąć. Do tej samej wody włożyć brokuł tylko zagotować- wyjąć i ostudzić.
- Jedną trzecią masy mięsnej wyłożyć do przygotowanej foremki- docisnąć , na wierzch ułożyć cząstki kalafiora, na to drugą część mięsa- docisnąć. Na wierzch ułożyć cząstki brokuła ( kolejność obojętna), przykryć trzecią częścią masy mięsnej i też docisnąć.
- Na wierzch ułożyć plastry boczku. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni C i piec bez termoobiegu 1 godzinę i 30 minut.
Ja niestety zapomniałam kupić boczek, więc użyłam to co miałam pod ręką, czyli szynkę i na wierzch dałam wiórki masła. Jednak zdecydowanie polecam boczek.
Danusiu, wygląda przepięknie i pewnie super smakuje. A chlebki wyszły smaczniutkie - oba. Pozdrawiam. Jola z B.
OdpowiedzUsuńKochana Jolu, cieszę się bardzo, że chlebki smakowały, a klops Ci szczerze polecam. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam niedzielnie i śnieżnie.
Taki klops mi odpowiada, nie lubię z jajkiem w środku, ale kiedyś robiłam z cienkimi cielęcymi parówkami i był tez bardzo smaczny, a także efektowny. Brokuły tworzą cudny gaj, a różyczki kalafiora tworzą obłoczki. Sos porowy do tego klopsa , to strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńOdkładam do zapamiętania.
Pozdrawiam w niedzielne przedpołudnie.
Oj, ciężko się zebrać Bożenko i podejść do komputera. Domyślam się, że z parówkami cielęcymi jest smaczny i wygląda dekoracyjnie, ale ja mam tylko dostęp do parówek cielęcych z wieprzowiny- ha, ha. "Cudny gaj" , "obłoczki" - Bożenko cóż za poetyckie odniesienia do klopsa- to sprawia, że klops jest jeszcze smaczniejszy. Nie wpadłam na to- "Klops cielęcy z obłoczkami i cudnym gajem" - pięknie prawda. Taka nazwa może by ściągnęła więcej komentatorów- nawet na pewno.
UsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie - byłam dzisiaj na kawce w Bristolu i usiadłam na to samo miejsce po prawej stronie- jeszcze pachniało Tobą.