Sernik z rosą nie raz już piekłam, ale z innego przepisu. Trzy lata temu jadłam go też u Pani Danusi z Janowa Podlaskiego i jej przepis na stałe zagościł w mojej cukierni domowej. Pani Danusia to jest kopalnia przepisów i tak co roku jeżdżąc do Stadniny Koni Arabskich zawsze kilka "wykopię". Ten jest jednym z nich. Sernik jest wilgotny, leciutki,ma dużo pianki w górnej warstwie. Nie trzeba do niego polewy, bo dekoracją są kropelki rosy na wierzchu ciasta. Nie wytrzymaliśmy jak zwykle zbyt długo i sernik został napoczęty, a mógłby jeszcze trochę się pochłodzić, ale i tak jest pyszny.
SKŁADNIKI na blaszkę o wymiarach 37x25 cm:
Ciasto:
---12,5 dkg masła lub margaryny
---2 żółtka
---25 dkg mąki tortowej
---1 łyżka śmietany
---2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
---1/2 szklanki cukru
---1 cukier waniliowy
Masa serowa:
---1 kg twarogu półtłustego na wagę lub w osełkach - do tego sernika można użyć sera wiaderkowego,ale ja nie mam zaufania do wszystkiego co mielone więc wolę robić to sama
---2 szklanki mleka
---2 budynie śmietankowe lub waniliowe
---1 szklanka cukru kryształu
---2 całe jajka
---4 żółtka
---1/2 szklanki oleju
Na wierzch sernika:
---6 białek
---1 szklanka cukru
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia,dodać wszystkie składniki. Posiekać nożem i zagnieść ciasto. Blaszkę wysmarowaną i wysypaną bułką tartą wylepić ciastem. Możemy wylepić też boki blaszki( tak miałam w poprzednim przepisie)- tylko po co. Można też wyłożyć papierem do pieczenia, ale wtedy trzeba też wyłożyć boki ,a to już za dużo jak dla mnie. Wg mnie nie ma takiej potrzeby a tylko tracimy czas. Wstawić do lodówki na 20 minut. W międzyczasie zmielić dwa razy twaróg. Przełożyć do miski miksera, dodawać kolejno jajka,żółtka i pozostałe składniki. Olej dodać na samym końcu. Wszystko dobrze zmiksować. Masa serowa jest bardzo rzadka (lejąca), ale taka ma być.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C. Masę wylać na ciasto ( w poprzednim przepisie spód miałam podpiekany, ale też nie ma takiej potrzeby) i piec bez termoobiegu ok.1 godziny. Ubić 6 białek na pianę i ubijać dalej dodając partiami cukier. Po godzinie pianę wyłożyć na gorący sernik, wyrównać i wstawić jeszcze na ok.15 minut- nie dłużej bo zrobi się beza. Sernik pozostawić do ostudzenia. Po upieczeniu piana jest miejscami wyższa, ale potem podczas stygnięcia się wyrówna. Pierwsze kropelki rosy u mnie pojawiły się już po godzinie kiedy sernik był jeszcze mocno ciepły. Pozostawiamy jednak ciasto na dobrych kilka godzin do całkowitego wystudzenia w chłodnym miejscu. Sernik jest bardzo smaczny- po prostu rozpływa się w ustach.
CIASTO CZYTELNIKÓW :Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C. Masę wylać na ciasto ( w poprzednim przepisie spód miałam podpiekany, ale też nie ma takiej potrzeby) i piec bez termoobiegu ok.1 godziny. Ubić 6 białek na pianę i ubijać dalej dodając partiami cukier. Po godzinie pianę wyłożyć na gorący sernik, wyrównać i wstawić jeszcze na ok.15 minut- nie dłużej bo zrobi się beza. Sernik pozostawić do ostudzenia. Po upieczeniu piana jest miejscami wyższa, ale potem podczas stygnięcia się wyrówna. Pierwsze kropelki rosy u mnie pojawiły się już po godzinie kiedy sernik był jeszcze mocno ciepły. Pozostawiamy jednak ciasto na dobrych kilka godzin do całkowitego wystudzenia w chłodnym miejscu. Sernik jest bardzo smaczny- po prostu rozpływa się w ustach.
Justynka z Poznania
pycha pycha pycha!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda,jest pyszny.
UsuńPozdrawiam!!!
Ja ten sernik już nie raz jadłam, ale nigdy nie piekłam. Przygarnę sobie ten przepis i zrobię przy okazji jakiejś rodzinnej uroczystości. :)
OdpowiedzUsuńWiesz Kasiu jak smakuje,więc Ci szczerze polecam-dziekuję!!!
Usuńale pięknie wygląda! jak skąpany w złocie! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście-dekoracja naturalna jest urocza-dziękuję!!!
UsuńTyle się opisałam komentarza i mi znikł jak kamfora.
UsuńDanusiu , piekę również ten sernik, powiedz mi , czym robisz takie ranciki na piance z białek?
Mam takie grzebienie do dekoracji masy na torcie i formowania boków,może one by wykonały takie ładne wykończenie wierzchu,co?
Bożenko,ja to robię grzebieniem do dekoracji masy na torcie.Mam taki grzebień,który ma rowki na wszystkich bokach i każdy ma inny kształt rowków.Wygładzam pianę packą do wygładzania mas a potem przejeżdżam tym grzebieniem,wtedy te kropelki pojawiają się w tych rowkach.
UsuńPozdrawiam!!!
No to jesteśmy w domu, ja właśnie mam taki grzebień o dwóch różnych nacięciach. Dzięki za pomysł, bo jak dotąd, to wyciskałam z dekoratora różyczki lub fale na ten sernik, wyglądało pięknie, ale pracochłonne.
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się Bożenko,że mogłam pomóc-pozdrawiam!!!
UsuńMój ukochany sernik! :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam!!!
UsuńOj, tu wszyscy pieją z zachwytu, a mnie się zdjęcia nie wczytują, buuuu! chlip!
OdpowiedzUsuńNo nie wiem co się stało,ale nie mam wiekszości zdjęć-to jakaś masakra:)
UsuńNo co z Twoimi zdjeciami Danusiu, nie widać ich!
OdpowiedzUsuńBożenko,nie wiem,nie mam pojęcia-jestem przerażona:)
UsuńDanusiu nie ma w ogole zdjec na blogu nie wiem co sie stalo sa tylko znaki blokady.Pisalam komentarz i mi go gdzies wcielo wiec pisze jeszcze raz-sernik cudowny,bo widzialam go przed blokadami:)na pewno go zrobie,mam tez przepis ale skorzystam z Twojego bo mam 100%zaufania,jak cos robie od Ciebie to nie ma mocnych-zawsze jest the best:)Uroczej niedzieli.Justyna M
OdpowiedzUsuńJustynko staram się dojść dlaczego i dalej nie wiem-pozdrawiam:)
UsuńI mnie tez sie nie wczytuja zdjecia szkoda - ale sernik z rosa tez robie pozdrawiam Danusku niedzielnie .Basia.
OdpowiedzUsuńJuż jest Basiu w miare ok.
UsuńPozdrawiam!!!
Już zdjęcia są, a się zmartwiłam,że to jakiś wirus wlazł.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli życzę.I smacznego serniczka, o ile jeszcze coś zostało!
Bożenko,te zdjęcia wstawiłam od nowa,a resztę kilkaset muszę wstawić od nowa:)
UsuńO Jessu, są zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMuszę se wsadzić szczękę z powrotem, bo wypadła mi z zachwytu! (a może opadła?)
Marzyniu,tak się dzisiaj spłakałam,że dopiero mnie przestała głowa boleć.Zdjęcia wcięło i teraz do ranka będę wstawiała od nowa-masakra:)
UsuńWspaniały, puszysta rozkosz! U nas dziś też sernikowo. Dzieciaki robią same sernik na zimno. Ja potem tylko kuchnię posprzątam :)
OdpowiedzUsuńNo ja już nie mam pomocników,bo wyjechali w środę,ale mam za to psikusa ze zdjęciami-nie wiem jak sobie poradzę-pozdrawiam!!!
UsuńSernik wygląda rewelacyjnie! Moja koleżanka robi podobny, też muszę kiedyś upiec. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziekuję Aniu,ale mam takie zmartwienie z tymi zdjęciami,trochę już wstawiłam,ale reszta niestety mnie czeka.Zniknęły z bloga jak kamfora-pozdrawiam!!!
UsuńA ja chyba widzę wszystkie zdjęcia, sprawdzałam wyrywkowo kilkanaście pozycji i na razie nie natknęłam się na puste miejsca
OdpowiedzUsuńWitam.Rano nie było żadnego,cała grafika mi zniknęła,ale na szczęście musiałam uzupełnić tylko dwa miesiące-tak to jest z techniką-dziekuję.
UsuńPozdrawiam!!!
Danusku nie martw sie tak tymi zdjeciami przeciez wszyscy wiemy jak moze byc czasami tak bywa - ja juz mam bo napewno caly czas nad tym sleczalas - dloa mnie wazne ze jestes i tyle . caluje Cie mocno i pozdrawiam grzybowo bo wlasnie wrocilam z lasu i nazbieralam troche prawdziweczkow. douslyszenia Basia.
OdpowiedzUsuńBasiu,tak się zdenerwowałam rano,bo cała grafika mi zniknęła z bloga.Pojawiło się trochę,a resztę wstawiałam od nowa.Chyba sobie wykupię swoją domenę,to nie jest takie drogie i nie będę miała takich problemów.Dziękuję Basiu-pozdrawiam!!!
UsuńZnam ten sernik tzn. jego smak. Przed paru laty próbowałam sama upiec ale przepis był podany prze koleżankę tak trochę "na oko". I oczywiście nie wyszło tak jak trzeba. Więc nie wracałam do niego. Ale teraz zachęciłaś mnie dokładnym opisem.
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno - upiekłam chleb wg Twojego przepisu. Jest bardzo smaczny. Nie mogłam się powstrzymać i dodałam słonecznik. Ale po raz pierwszy trzymałam proporcje, nawet zakwas zważyłam.
Witam Artesanio.Cieszę się,że zmodyfikowałaś przepis i dodałaś słonecznik.Ja też korzystam z waszych zmian w przepisach-i to jest bardzo cenne.Dziękuję.Sernik Ci polecam jest bardzo smaczny,o czym pewnie wiesz.Jest go dosyć dużo,ale znika jak kamfora.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Danusiu,czy sernik studzisz w piekarniku?Pozdrawiam i sciskam mocno.Malgosia
OdpowiedzUsuńWitam Małgosiu.Nie-wyjmuję zaraz po upieczeniu.Te górki co widać na zdjęciu opadną i zrobi się równy,a po czasie zacznie sie pojawiać rosa.
UsuńPozdrawiam Małgosiu:)
Witam Danusiu,na początku śledziłam,teraz już jestem uzależniona od Twojego kulinarnego bloga.Piekę,gotuję i zaglądam codziennie,przyszedł czas na podziękowania z prośbą o dalsze kulinarne inspiracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło- Ania:) Danusiu,podając wymiar blaszki mierzysz dół czy górę?
Witam Aniu.To ja Ci dziękuję, że ufasz Aniu moim przepisom.W tak wielkim świecie blogowym cieszę się, że zatrzymałaś się troszkę u mnie.
UsuńAniu, w foremce mierzę górę.
Pozdrawiam cieplutko!!!
Czy można ten sernik upiec bez ciasta, gdyż próbowałam piec już kilka razy kruche i nigdy mi nie wychodziło
OdpowiedzUsuńWitam. Nie piekłam tego sernika bez ciasta, ale polecam to ciasto jest łatwe i zawsze wychodzi.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witam
Usuńmam pytanie jaki cukier do pisany bo nie zawsze wychodzi rosa
Witam. Cukier biały, lepiej drobny do wypieków, bo szybciej się piana ubija. Rosa zawsze wychodzi, bo cukier pod wpływem krótszego działania temperatury się skrapla.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Danusiu, sernik przepiękny i pyszny. Jadłam taki w lipcu u Wujostwa. Wzbudzał powszechny zachwyt. Dziś zamierzam go upiec. I przyznam, że mam pietra, bo to na specjalną okazję. Marzy mi się taka wysoka pianka jak na Twoim cieście. Dziecko bardzo lubi. Zobaczymy, co mi wyjdzie. Pozdrawiam serdecznie. Beata z Wrocławia
OdpowiedzUsuńWitam Beatko.
UsuńMy ten sernik uwielbiamy. Beatko sernik musi się udać, tylko trzymaj się ściśle przepisu, a wszystko będzie ok.
Pozdrawiam serdecznie.
Danusiu, sernik piekłam w nocy i równocześnie pilnowałam sokownika pełnego jeżyn (klęska urodzaju). Bardzo ściśle trzymałam się przepisu i wszystkich Twoich zaleceń. Przed chwilą ukroiłam pierwszy kawałek ciasta na spróbowanie. Jest przepyszne i piękne. I ma wysoką piankę, a o nią bałam się najbardziej. Zrobiłam na niej rowki widelcem z szerokimi ząbkami, bo nie mam takiego specjalnego przydasia. Jestem bardzo zadowolona. Dziękuję.
UsuńWidziałam, że wstawiłaś dziś przepis na kolejny wspaniały sernik, tym razem z malinami. Jestem pełna uznania dla Twoich pomysłów i poczynań kulinarnych. Sernik z malinami w tym sezonie już u nas pewnie nie zdąży się pojawić, ale kusi, kusi. Przesyłam sobotnie pozdrowienia.
Beata
Witam Beatko.
UsuńW tym roku chyba w ogóle jest wysyp owoców. A to chyba zasługa JE Putina- ha, ha. Można i widelcem robić rowki. Ja w ogóle często używam widelca przy wykańczaniu ciast- to bardzo zmyślne urządzenie. Beatko sernik, który wstawiłam nie musi być z malinami, on jest doskonały również bez owoców. Maliny dołożyłam tak sobie. Bardzo Ci dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
pycha piekłam
Usuńpiekłam jest pyszny
OdpowiedzUsuńTak, ten sernik też ma u mnie powodzenie. Czasami nawet boję się go piec, bo za szybko znika. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńdobreee
OdpowiedzUsuńHa, ha- dziękuję. Pozdrawiam.
Usuńjak sie robi te fale na pianie bo widziałam w kilku przepisach i bardzo ladnie to wyglada
OdpowiedzUsuńWitam. Ja mam taki specjalny grzebień dwustronny do robienia wzoru na tortach, ale można również zrobić widelcem- Pozdrawiam.
UsuńWitaj Danusiu,upieklam dziś ten sernik.Byłam przerażona,że masa była taka lejaca ale moje obawy rozwiały się kiedy sernik rozkroilam i jeszcze ciepły jedliśmy.Wspaniały!!!!!Często będę go piekła.Pozdrawiam JustynaM
OdpowiedzUsuńWitam Justynko. Nie dziwię się, że się zaniepokoiłaś, bo rzeczywiście masa serowa jest płynna, ale jak sama widzisz po upieczeniu jest ok. U mnie ten sernik jest dość często, bo Mąż i ja bardzo lubimy to ciasto. Dziękuję Justynko.
UsuńPozdrawiam.
Danusiu, pycha. Upiekłam drugi raz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeata z Wrocławia
Oj, bardzo się cieszę i dziękuję Beatko za komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak przechowywać ten sernik?W lodówce?Czy wtedy nie zniknie złota rosa? Czy jeżeli upiekę go dziś a ma być na niedzielę i poniedziałek to mogę go w chłodnym pokoju trzymać czy w lodówce?
OdpowiedzUsuńWitam . Ja ten sernik trzymam w chłodnym miejscu. Do lodówki nie wstawiam, bo teraz na święta raczej nie ma w niej miejsca. Pomimo wszystko i tak nie wstawiam, ale trzymam w chłodnym miejscu. Co do rosy to nie odpowiem bo nie pamiętam. U mnie jest on dość szybko zjadany i nie zauważyłam żeby znikła.
UsuńPozdrawiam !!!
Witaj, Danusiu! Upiekłam ten sernik na tegoroczne święta, pięknie się prezentował i był przepyszny. Dziękuję za przepis i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRyfko Kochana, bardzo Ci dziękuję za wszystkie komentarze, które mi wystawiłaś poświątecznie. Za ten sernik też.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Sernik rozpływa się w ustach,jest to aktualnie moj nr 1 wsrod serników.Danusiu,chciała bym z Tobą mieszkac:)JustynaM
OdpowiedzUsuńAha, ha- a wiesz, że miejsce by było. Justynko bardzo Ci dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Rewelacja!!!! Rzadko powtarzam przepis i piekę kolejny raz...jednak tym razem jest inaczej. Pieczony już dwukrotnie z pewnością pojawi się nie raz na większych uroczystościach. Dziekuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen sernik bardzo lubimy i dość często go piekę. U mnie znika w przyspieszonym tempie. Bardzo dziękuję za komentarz- pozdrawiam serdecznie .
UsuńWitam Danusiu wiem że masz na pewno dużo pracy jak każda kobieta przed świętami !!! proszę tylko o informacją czy ja ten sernik mogę zamrozić dzięki pa
OdpowiedzUsuńWitam Beatko . Też go będę piekła 2 dni przed świętami , ale z mrożeniem bym nie ryzykowała , tam jest zapieczona piana i obawiam się , że po rozmrożeniu popłynie . Pozdrawiam Beatko :)
UsuńDanusiu czy można upiec ten serniczek ale z polewą czekoladową zamiast piany z rosą?Pięć wtedy dłużej o ten czas co wkładamy powtórnie? Monika
OdpowiedzUsuńMoniu, pewnie że możesz upiec bez piany. Będzie trochę niższy, ale czas pieczenia taki sam jak z pianą. Możesz na 20 minut przed końcem pieczenia przykryć papierem, żeby Ci się za bardzo nie zrumienił...pozdrawiam :)
UsuńDawno u nas nie było tego sernika. Wczoraj upiekłam z prawdziwego sera i wiejskich jaj, udał się znakomicie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBeata z Wrocławia
Dzień dobry Beatko. Dawno nie pisałyśmy i stęskniłam się za Tobą. No, cóż przyjemnie mi czytać, że przepis się sprawdził. Dziękuję Beatko i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńPiekę ten serniczek już n-ty raz.Wlasnie dziś na jutrzejsze spotkanie i zawsze myślę cieplutko o Pani .Jeszcze cały rok przed nami,więc życzę wszystkiego dobrego i smacznego na ten rok.Pozdrawiam serdecznie Maria
OdpowiedzUsuńWitam Marysiu. Proszę mi mówić po imieniu, tak będzie nam milej w bezdusznej sieci. Ogromne podziękowania za komentarz. Byłam chora , więc przepraszam za tak późny komentarz. Pozdrawiam serdecznie :) Danuta :)
Usuń