środa, 12 listopada 2014

KOTLETY JAJECZNO – OWSIANE


Mówią, że potrzeba jest matką wynalazków a nauka kochanką natury. No ja raczej będę dzisiaj pisała o matce.
 W czasach PRL-u wiemy, że były problemy z kupnem mięsa. Kombinowało się więc na różne sposoby, żeby obiady były pożywne i smaczne.
 Moje dzieci raczej takich kotletów dzisiaj nie robią, no chyba, że czegoś nie wiem. Znam natomiast takie stwierdzenie  wśród młodszych ludzi- „mama takie robiła” i chyba coś w tym jest. Zapraszam do przepisu.



SKŁADNIKI: ok. 9 sztuk


- 5 ugotowanych na twardo jaj startych na grubych oczkach
- 1 jajo surowe
- ½ szklanki płatków owsianych zaparzonych 1/3 szklanki wody i ostudzone
- 1 cebula pokrojona drobno lekko zeszklona na maśle klarowanym
- 2 łyżki posiekanego koperku
- sól i pieprz
- masło klarowane
- płatki kukurydziane rozkruszone w dłoni – dość drobno




Wszystkie składniki  umieścić w misce i wyrobić doprawiając solą i pieprzem. Uformować  mokrymi dłońmi kotleciki średniej wielkości  . Rozgrzać na patelni masło klarowane i smażyć na wolnym ogniu wcześniej obsypując pokruszonymi płatkami kukurydzianymi na rumiany kolor. Dobrze smakują z podpieczonymi ziemniaczkami.

KOTLETY CZYTELNIKÓW :


Ewa z San Diego

28 komentarzy:

  1. Wyglądaja smakowicie. Na pewno wypróbuję przepis !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, to taka jarska odmiana dania obiadowego.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. smakowite! uwielbiam kotleciki z jajek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam smak tych kotletów ze szkolnej stołówki, są bardzo smaczne i przypominają mi się piękne czasy dzieciństwa. Pozdrawiam Cię Danusiu serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha ja też pamiętam je z czasów PRL-u i mam do nich słabość- to lata młodości. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Muszą być pychota, bardzo lubię kotlety z jajek a owsiankę też polubiłam od tygodnia, bo zaczęłam jadać ją na śniadania z mlekiem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja JaGuś od mleka gotowanego uciekam jak mogę. Chyba dzieciństwo mi trochę mlecznie zalazło za skórę. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Wszystko co owsiane musi być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki owsiane to doskonały wypełniacz do wielu potraw, bardzo lubię takie uzupełnienie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Moja Mama takich kotlecików nie robiła, ja robię. Znam tę potrawę ze stołówki studenckiej. Wtedy nie lubiłam, w ogóle unikałam takich potraw, bo nie wiadomo, co w nich namieszano. Ale moje dziecko zawsze bardzo niechętnie jadło mięso, więc niejako z konieczności przypomniałam sobie o kotlecikach z jaj. Domowe wychodzą bardzo smaczne. Pozdrawiam cieplutko
    Beata z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, ja tych kotletów na stołówce też nie jadłam, bo rzeczywiście nie wiadomo co w nich było. Swoje domowe bardzo lubimy i co jakiś czas je robię zamiast mięsa.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Nie wiedziałam co szybko ugotować i ten przepis był dla mnie w sam raz. Kotlety były pyszne.A mąż się zastanawiał z czego są bo dostał ich więcej niż zwykle. Nie grymasił, więc na pewno będzie można znowu usmażyć. A kotlety przypomniały mi bardzo dawne czasy, kiedy jeszcze w podstawówce uczyliśmy się gotować- jedynie była bułka zamiast płatków.
    Pozdrawiam serdecznie. Bożena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Bożenko. My tych kotletów też zjadamy więcej, bo co sobie żałować jajek- ha, ha. Ja jednak wolę z płatkami, bo są dużo zdrowsze niż wypełniacz w postaci bułki. Dziękuję i cieszę się, że kotlety smakowały.
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  8. Witam! Mogę się przyłączyć do stwierdzenia "moja mama takie robiła" :) Robiła kotleciki, a czasem "od święta" taką masą jajeczną faszerowała skorupki od jajek i panierowała tylko tą stronę wolną od skorupki - bardzo ładnie to wyglądało. Jedyna różnica, to zamiast cebulki i koperku u mnie w domu używało się szczypiorku. Ja też czasem robię takie kotleciki, faszerowane skorupki robiłam na ostatnią Wielkanoc. Ciekawa alternatywa dla mięsa. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak- przypomniałaś mi faszerowanie skorupek. Moja Mama faszerowała te skorupki wsadem z pieczarek i panierowała, ale mnie jednak ta skorupka jakoś nie podchodziła. Można oczywiście dawać szczypiorek, oby było zielone. Dziękuję.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Ja przepadałam za kotletami z jajek na stołówce i moje dzieci też. Teraz też je lubią i pomysł z płatkami jest dobrym wypełnieniem, coby massy było więcej :-) CaUski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie chodzi o tą masę- ha, ha. Jajka zaoszczędzisz. Pozdrawiam Marzyniu.

      Usuń
  10. Nie byłam pewna,czy to dobry pomysł.Ale i tym razem się nie zawiodłam.Kotleciki przepyszne.Polecam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My bardzo lubimy te kotlety, rzeczywiście takie z księżyca wzięte- ha, ha, Dziękuję bardzo Stasiu- pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Jutro zrobie i będzie ciagle dietetycznie!Pozdrawiam.Ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj,kotleciki smakowaly.Ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. Kotlety wyszły bardzo dobre i masa jajeczna była zwarta. Wcześniej jak robiłam to była ciężka do formowania i obracania na patelni.

    Dziękuję Danusiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Basiu. Lubimy te kotlety, w ogóle to lubimy takie różne dziwne przepisy- he, he- podzrawiam i bardzo dziękuję :)

      Usuń