Nie macie Państwo pomysłu na
obiad na jutro?
A, może macie czas ograniczony, więc polecam dania
jednogarnkowe. Niektóre „gwizdane” jak ja to nazywam- szybkie.
Inne może nie są zbyt mocno czasochłonne, ale z jednego garnka. Polecam ten dział- OBIADY GWIZDANE I DWA W JEDNYM.
Podobają mi się "obiady gwizdane":)
OdpowiedzUsuńAha, ha, ha mnie też i moim domownikom również.
UsuńPozdrawiam.
Danusiu ja to bym nawet abonament u Ciebie na te gwizdane wykupiła:)Twoje gwizdane wyglądają jak dania z restauracji i to takiej z gwiazdkami:)Pozdrawiam JustynaM
OdpowiedzUsuńJustynko kochana przeceniasz mnie. Gwizdane z gwiazdkami- aha, ha nawet pasuje. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńObiad gwizdany! Drugi raz w ciągu trzech dni spotykam się z tym określeniem! :) Najpierw mój teść pytał się mnie czy jutro będzie obiad gwizdany a dzisiaj Ty! :)) Chyba zacznę operować tym określeniem! :)
OdpowiedzUsuńU mnie to określenie jest w całej rodzince. Wszyscy wiedzą o co biega i nawet się cieszą, bo zawsze jest to dla nich jakaś niespodzianka. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam.
Aj, żeby jeszcze ktoś te gwizdane donosił moim chłopom na budowę! To idzie jak krew z nosa, bo wszystko ręcznie, a i fachowcy cenią swój czas, bo robią na dniówki, a wiesz, że nie możemy z nich zrezygnować, bo kto inny by to potrafił?
OdpowiedzUsuńP.S. Czy z Mamą lepiej?
No, tak Marzyniu jakiś "listonosz " by się Tobie przydał. Tacy fachowcy Marzyniu jakich Ty masz to chyba już powoli są na wymarciu, więc trzeba ich cenić. Mama wyszła ze szpitala i za dwa dni się przewróciła w domu i skręciła nogę w kostce. Ma teraz usztywnioną nogę do kolana i też jej wożę obiady. Nie chce do mnie przyjść, bo chce jeszcze być w miarę samodzielna dopóki może- chyba ją rozumiem. Dziękuję Marzyniu.
Usuń