Obiecany wczoraj pyszny chlebek.
Od jakiegoś czasu piekę taki chlebek, który przypomina mi smak dawnych czasów. Musiałam jednak upiec kilka razy żeby móc z czystym sumieniem wstawić na bloga.
Wyszperałam go u Liski na blogu „Pracownia wypieków”. Liska w pieczeniu chleba ma bardzo duże doświadczenie, więc bez żadnych obaw sięgnęłam do jej przepisów. Widziałam też ten chlebek u Bożenki na blogu "Smakowe kubki" pieczony w garnku. Ja jeszcze nie zdecydowałam się na taką formę pieczenia, ale wszystko jeszcze przede mną.
Piekłam go już 4 razy i szczerze polecam. Chlebek jest smaczny, długo świeży- nawet 6 dni, ma dużo regularnych dziurek, bardzo łatwy i jeżeli trzymamy się przepisu to nie może się nie udać. Jak wszystkie chleby na zakwasie wymaga czasu i cierpliwości , ale naprawdę warto.
Ja piekę zawsze dwa w keksówkach o wymiarach 12 x 26 mierząc po górnych brzegach. Ponieważ jest nas dwoje, więc jeden zamrażam.
ZACZYN:
- 360 g mąki żytniej chlebowej – Typ 720
- 300 g wody
- 20 g zakwasu żytniego
CIASTO WŁAŚCIWE:
- 230 g mąki żytniej chlebowej- Typ 720
- 300 g mąki pszennej- dałam chlebową Typ 750
- 400 g wody
- 1 płaska łyżka soli morskiej lub ¾ płaskiej łyżki soli zwykłej
- 1 płaska łyżeczka- używam drożdży dr Oetkera
- cały wyrośnięty zaczyn
1) Wcześniej wyjąć zakwas z lodówki i po ok. 2 godzinach dokarmić. Pozostawić do wieczora.
2) Wieczorem wszystkie składniki zaczynu wymieszać w misce. Nie miksować, chodzi tylko o to, żeby wszystko się połączyło.
Miskę przykrywamy ściereczką, wstawiamy do worka foliowego i zostawiamy na 12-16 godzin- u u mnie zaczyn wyrósł po 14 godzinach- trzeba cierpliwie czekać, aż zaczyn urośnie.
3) Na drugi dzień, po wyrośnięciu zaczynu dodajemy wszystkie pozostałe składniki i wyrabiamy mikserem ok. 5 – 6 minut lub łyżką drewnianą. Ciasto przykryć ściereczką, włożyć ponownie do worka foliowego i pozostawić na ok. 60 minut.
4) Dwie foremki smarujemy olejem rzepakowym i wysypujemy otrębami żytnimi – miałam pszenne.
5) Podrośnięte ciasto przełożyć do foremek, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia. U mnie wyrastało ok. 70 minut . Jednak z tym czasem jest różnie- wszystko zależy od temperatury pomieszczenia. Ciasto można posypać czarnuszką, samą mąką lub czym kto lubi- ja niczym nie posypywałam .
6) Do piekarnika wstawiamy miseczkę z wodą i ustawiamy temperaturę na 230 stopni. Do nagrzanego piekarnika wstawiamy chleby i pieczemy 15 minut. Po tym czasie wyjmujemy miseczkę z wodą ( jeżeli nie wyparowała) i zmniejszamy temperaturę do 220 stopni C. Pieczemy jeszcze ok. 30 – 40 minut- ja piekłam 35 minut bez termoobiegu. Jeżeli chleb za szybko się rumieni przykryć go folią aluminiową - ja nie przykrywam.
7) Chleb po upieczeniu od razu wyjąć na kratkę i pozostawi ć do całkowitego ostudzenia. Kroić po ostygnięciu- chleb dopiero wtedy jest smaczny- zapewniam.
CHLEB CZYTELNIKÓW :
Ewa z San Diego
Bardzo urodziwy Twój chlebuś Danusiu.Piekłam go już wielokrotnie,właśnie od Liski i mogę tylko potwierdzić - świetny wybór,warto go upiec.Słoneczne Gniezno pozdrawia.Magda
OdpowiedzUsuńMadziu, ten chlebek u mnie wszedł na stałe między innymi. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam wieczornie.
Danusiu!!! Witam Cię po - mam nadzieję owocnym urlopowaniu. Ten chlebuś wygląda wspaniale. Kolejny przepis z Twojego blogu do wypróbowania. Z pewnością pochwalę się efektem. Pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńWitam Jolu. Będę czekała na efekty, ale zapewniam Cię, że chlebek jest pyszny. Dziekuję.
UsuńPozdrawiam wieczornie.
Witam pani Danusiu, chlebek pyszny, Pani przepisy to zawsze pewność, ze będzie smacznie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. U mnie już się kończy i jutro piekę żytni jasny z nowego przepisu. Bardzo dziekuję.
UsuńPozdrawiam wieczorową porą.
Danusiu!!! Bułki wyszły b. dobre. Schrupaliśmy z mężem po jednej cieplutkiej. Zabieram się teraz za zakwas do tego chlebka. Naprawdę do zaczynu trzeba tylko 20 g zakwasu? To tak malutko. Wyrośnie chlebuś? Pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńOjejku Jolu jakże się cieszę, że po burzy wyszło słonko i bułeczki wyszły. Tak, tylko 20 gram zakwasu, ciasto pięknie wyrasta, a szczególnie teraz jak jest tak ciepło- tylko nie rób Jolu przeciągu- ha, ha. Ono ma mieć czas na wyrośnięcie- tak jak podałam to jest wszystko ok. Powodzenia. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńOj kochana Danuśku. Jesteś jak Struś-Pędziwiatr. Piszę do Ciebie, a Ty - wiuuuu - i jest odpowiedź. Dziękuję Ci za to. A z tymi przeciągami to tak jest w bloku jak temperatura osiąga 30 stopni. A weekend zapowiada się zimny u nas na wschodzie, więc będę uważała. Napiszę jak wyszedł chlebuś. Pozdrawiam weekendowo. Jola
OdpowiedzUsuńJa mam dom parterowy z płaskim dachem i jak mi klara grzeje w dach kilka dnia to też idzie się ugotować. Jednak zawsze ta cyrkulacja powietrza jest rzeczywiście inna niż w bloku. Ja dzisiaj Jolu piekłam chleb żytni jasny- bardzo smaczny, mieszany łyżką- też wstawię przepis. Jakoś tak szybko mi zeszedł poprzedni, że aż sama się dziwię, bo my tak dużo chleba nie jemy.
UsuńPozdrawiam wieczornie.
Witaj Danusiu!!! Chlebki wyszły ... super. Jak to mój zięć powiedział: zaje...fajne. Bo od razu jedna blaszka powędrowała do córeczki, która uwielbia moje chleby ze względu na walory smakowe i brak słodu jęczmiennego. Nie urósł mi tak jak Twój, ale myślę, że powodem były zbyt duże blaszki 12x30. Jednak te 4 cm w każdej miały chyba znaczenie. Ale w smaku.... cudowne. Dziękuję za przepis. Jola
OdpowiedzUsuńWitam Jolu. Ja ostatnio piekłam chleby żytnie jasne ( nowy przepis) . Ilość ciasta była mniejsza wagowo od tych poprzednich a blaszki użyłam te same i też mi wyszedł niższy chlebek. Także Jolu siłą faktu chleby Twoje są niższe. Bardzo Co dziękuję.
UsuńPozdrawiam.
Piękny chlebek w pięknym chlebaku :-)
OdpowiedzUsuńMarzyniu, długo świeży , więc nie muszę się certolić co kilka dni.
UsuńZytnia maka ma byc razowa czy jasna?
OdpowiedzUsuńWitam. Jest napisane w składnikach żytnia chlebowa Typ 720.
UsuńPozdrawiam.
Witam !
OdpowiedzUsuńA czy można nie dodawać drożdży ,bo chciałabym zrobić chleb tylko na zakwasie?
Czy w takim razie trzeba było by zwiększyć ilość zakwasu?
Pozdrawiam .
Witam. Piekłam też bez drożdży, ale dałam 40 g zakwasu. Warunkiem jest jednak bardzo dojrzały zakwas i proces wyrastania trwa ciut dłużej.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za przepis,Chlebek zrobiłam w jednej blaszce do wypieku chleba.Wyrósł ładnie
OdpowiedzUsuńtylko nie jest tak pięknie brązowy na wierzch jak tu na zdjęciu.Pewnie drogą praktyki też mi tak wyjdzie.
Na samym środku na wierzchu zrobiła się spora szczelina ,ale co tam ,smak jest najważniejszy.
Na pewno będę wracać do tego przepisu,aż dojdę do perfekcji.Aha i na koniec dodam ,że nie dodawałam do niego drożdży ,zwiększyłam za to ilość zakwasu ,ciasto było dość rzadkie,kleiste ,A u Pani jaka konsystencja ciasta wychodzi?
Pozdrawiam .Lila
Witam Lilu po przerwie urlopowej. To jest bardzo łatwy chlebek i zawsze się udaje. U mnie na fotografii też jest lekko pęknięty. To ciasto Lilu jest rzadkie i klejące- taka jest konsystencja tego ciasta. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj Danusiu, wczoraj upiekłam 2 chlebki z powyższego przepisu. Są przepyszne! Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Imienniczka!
Witam Danusiu. To jest chlebek, który najczęściej piekę- bardzo nam smakuje, jest długo świeży i doskonale znosi zamrażanie. Dziękuję bardzo- pozdrawiam serdecznie.
UsuńUpieklam i kawałeczek zjadłam,bo już mi lepiej!Ewa
OdpowiedzUsuńO, to bardzo się cieszę Ewuniu, że wszystko idzie ku dobremu. Pozdrawiam i dziękuję za chlebek.
UsuńPieklam ten chleb od Liski, to był jeden z moich ulubionych chlebów. I chyba wrócę do pieczenia chleba i bułek. Przestałam piec, bo chciałam przestać jeść pieczywo co mi się jednak nie udało, chyba nie ma na co liczyć, cudu nie będzie! :-)
OdpowiedzUsuńNo, całkiem nie jeść pieczywa to chyba się nie da na dłuższą metę, ale można ograniczyć. U mnie mało chleba idzie- na nas dwoje tylko jedno korytko na tydzień, czasami bułeczki dodatkowo. Piekę jednak zawsze dwa i jeden zamrażam na tzw. "zaś".
UsuńPozdrawiam :)
Wspaniałe chlebusie :) Muszę znowu zacząć piec chlebki, bo dawno nie piekłam. :) Sylwia
OdpowiedzUsuńTe chleby powyżej są bardzo dobre i dość długo świeże. Ja nie kupuję chleba i bułek. Już się przyzwyczaiłam, że raz w tygodniu w określonym dniu piekę chleby- jeden zamrażam i na 2 tygodnie mam spokój. Do tego bułki i luzik- he, he.
UsuńPozdrawiam Sylwio :)
Proszę Pani gdzie znajdę przepis na drożdzowe Pani babci ze smazonymi jabłkami?
OdpowiedzUsuńWitam. Proszę szukać w dziale Ciasta w podrozdziale Ciasta drożdżowe. To jest ciastko z korytka. Pozdrawiam:)
UsuńDzień dobry Pani Danusiu, bardzo dziękuję Pani za wspaniały przepis na chlebek. Jest bardzo smaczny i pięknie wyrasta. W zasadzie to nie ma tygodnia, żebym nie popełniła czegoś z Pani bloga. Moja rodzina jest zachwycona. Jest Pani moim kulinarnym guru! Bardzo Pani dziękuje za czas i energię w prowadzeniu bloga. Za dzielenie się wspaniałymi przepisami. Życzę dobrego zdrowia i optymizmu. Serdecznie pozdrawiam spod Wrocławia! Anita72
OdpowiedzUsuńWitam Anitko. Bardzo proszę...Danuta jestem, tak będzie nam milej w sieci. Ten chlebek bardzo lubię, chociażby dlatego,że oprócz jego smaku jest długo świeży. Ja bardzo dziękuję, że znalazłaś chwilę, żeby wystawić komentarz. Nie każdemu chce się skreślić parę słów pod przepisem. To miłe ...bardzo. Dziekuję za ciepłe słowa i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńBardzo dziękuję Danusiu �� Jest mi niezmiernie miło. Życzę spokojnej nocy. Pozdrawiam serdecznie. Anita72
OdpowiedzUsuńDziekuję Anitko, miłego weekendu...pozdrawiam :)
Usuń