Sola to ryba morska należąca do tych mniej kalorycznych- ryba chuda. Ryba lekkostrawna , o smacznym, delikatnym białym mięsie.
Sola jest bardzo bogatym źródłem pełnowartościowego białka, którego przyswajalność przez nasz organizm wynosi aż 97 %. Mięso soli polecane jest osobom zagrożonym osteoporozą ponieważ posiada dość wysoką zawartość witaminy D 3.
Ryby najlepiej jest kupować w sklepach rybnych gdzie jest zawsze więcej ludzi- nie tylko w czwartek czy piątek. Dobrze jest się zapytać o pochodzenie soli. Te „sole” ? z Chin to najczęściej są limandy , ale sprzedawane pod nazwą sola, pomimo że używanie tej nazwy jest zabronione.
To nie jest najtańsza ryba. Prawdziwa sola oscyluje w granicach 100 zł za kilogram. Sola bałtycka , z Morza Północnego ( ta część – Dania, Szwecja, Norwegia) kosztuje ok. 20 złotych. Jest mniej mięsna, ale bardzo smaczna. Taką rybkę właśnie zrobiłam. Najważniejsze żeby nie była z Chin, jak również inne ryby hodowane w ściekach.
SKŁADNIKI:
- 8 filetów soli
- ok. 40 dkg cebuli ( ok. 6 sztuk)
- ok. 30 dkg marchewki
- sól i pieprz
- 3 ząbki czosnku
- 3 łyżeczki masła klarowanego
- ½ płaskiej łyżeczki kolendry
- 1/2 płaskiej łyżeczki kurkumy
- ½ płaskiej łyżeczki czerwonej papryki w proszku
- ziemniaki obrane i obgotowane przez 5 minut + świeży tymianek+ pieprz+ sól + papryka czerwona w proszku + olej
- 1 szklanka kwaśnej śmietany
- mąka krupczatka
- pomidorki koktajlowe- niekoniecznie
1) Filety rybne posolić i popieprzyć. Paprykę i kurkumę wymieszać i posypać ryby- wymieszać i odstawić na bok.
2) Czosnek drobniutko posiekać , cebulę pokroić w plasterki lub półplasterki, marchewkę zetrzeć na grubych oczkach. Na patelni rozgrzać masło klarowane, dodać czosnek, cebulę, marchewkę, kolendrę i razem przesmażyć- doprawić solą i pieprzem.
3) Obgotowane ziemniaki posypać solą, pieprzem, posiekanym tymiankiem, papryką czerwoną i skropić olejem- wymieszać.
4) Blaszkę z wyposażenia piekarnika wyłożyć folią aluminiową razem z brzegami , posmarować olejem. Na połowę wyłożyć przesmażoną marchewkę z cebulą i czosnkiem, na drugą połowę ziemniaki.
5) Każdy filet maczać w kwaśnej śmietanie i mące krupczatce i układać na warzywach. Między ziemniaki można powtykać pomidorki koktajlowe. Na filety położyć kilka malutkich wiórków masła lub ryby lekko skropić olejem.
6) Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C i piec ok. 35- 40 minut z termoobiegiem- do zrumienienia ziemniaków i ryby.
Witaj Danusiu.Problem z tą rybą, bo ja nigdy nie wiem skąd ona pochodzi.Ostatnio kupiłam dwa płaty mintaja zamrożonego, wydałam 17 zł, a ryba była okropna, choć pan rekomendował jako smaczną.Handluje nimi już dawno, ale faktycznie ludzi tam niewiele i rzadko ich widuję.Dzięki za cenne rady, pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńWitam Aniu. Poniżej ktoś mi napisał, że ludzie jedzą ryby tylko w piątek. Pewnie są i tacy , którzy jedzą również nie tylko w ten dzień, pomimo wszystko chyba lepiej kupować tam gdzie jest zawsze więcej ludzi. Dziękuję Aniu.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Danusiu w Pile dostaniesz tylko limandę, prawdziwej soli na pewno nie, a o soli bałtyckiej w żadnej hurtowni nie słyszeli... I jeszcze jedno... taka specyfika branży rybnej, że większość klientów kupuje rybę na piątek.
OdpowiedzUsuńWitam. Mój wpis dotyczy nie tylko czytelników zamieszkujących w Pile. Ja wiem, że u nas tej ryby nie dostanę. Nie kupuję żadnych ryb w Pile. Słodkowodne Mąż mi przywozi z prywatnego gospodarstwa rybackiego- nie mogę wymienić nazwy. Inne ryby kupuję w większych ilościach kiedy jestem z Mężem w Koszalinie i zamrażam. Czasami zdarza się, że syn mi przywozi z Warszawy- kupuje chyba na Żoliborzu jeżeli się nie mylę.Co do soli bałtyckiej, owszem w naszych hurtowniach pewnie jej nie ma jak piszesz, ale sola zwyczajna bałtycka jest dostępna w dużych miastach. Specyfika branży rybnej o jakiej piszesz pewnie dotyczy jakiejś części ludzi, którzy kupują rybę tylko w piątek, ale nie dotyczy przecież ona wszystkich czytelników.
UsuńPani Danusiu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis! Jutro zagości na naszym stole.
Moc pozdrowień,
A.
Aniu kochana, życzę smacznego obiadu, daj znać czy smakowało. Dziekuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam i ja.
OdpowiedzUsuńNa jutro mam inne plany bedzie ryz z jabłkami, dostałam dzis jabłka i musze je spożydkować a tę rybke zrobię w sobote mniam, ale mam juz smaka.
Pozdrawiam.
Witam Basiu. A mnie od dzisiaj została zupa ogórkowa z małosolnych, więc jutro dorobię naleśniki z malinami, a na sobotę jeszcze nic mi nie przyszło do głowy- ha, ha. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj Danusiu :) Uwielbiam te Twoje jednogarnkowe dania dwa w jednym. Zawsze coś fajnego podsuniesz. I smaczne, i ładnie wygląda, i ... całego dnia w kuchni spędzić nie trzeba (to ważne jak czasu wolnego nie jest za wiele). Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAch Helenko, czasami nawet nie chce się stać w kuchni i wtedy takie danie jest wygodne. Teraz u nas takie upały, że szkoda czasu na certolenie się. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam wieczornie i weekendowo.
Boże, Danusiu, Babcia Bronia by powiedziała o mnie: "staroś-cie, a gupioś-cie!" i to by była święta prawda. Skąd prawdziwa sola miałaby być w tej cenie w naszym miasteczku?! I rzeczywiście jest niedobra, a przecież pamiętam smak soli kupionej w Krakowie, owszem, w supermarkecie, ale wiele lat temu i w o wiele wyższej cenie! Dzięki za wskazówki, jesteś nieoceniona!
OdpowiedzUsuńJa raczej rzadko mam tą rybkę, bo u nas też jest okropna. Zdarza się, że syn mi przywiezie z Warszawy, czasami Mąż mi gdzieś kupi- to wtedy mam. Najbardziej to podchodzi mi dorsz, chociaż cena jego też nie jest niska. Jak masz większą rodzinę, to dość drogo wychodzi.
UsuńDziekuję i pozdrawiam Ciebie w ten upalny dzionek.
robię dziś na obiad :) zamiast soli- dorsz :) ale myślę, że nie ujmie to nic smakowi dania :)
OdpowiedzUsuńWitam. Jak najbardziej, dorsz to jak dla mnie doskonała w smaku rybka. Smacznego życzę.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Zrobiłam i zjedzone zostało szybciutko, pyszne bardzo i te danie bedzie często gosciło na naszym stole. Super sprawa żeby wszystko do blaszki i do piekarnika no i szybko sie robi :)
OdpowiedzUsuńPani Danusiu oprócz soli i dorsza którego lubie jaka/kie ryby sa jeszcze dobre i sie nadaja do takiego dania? Troche sie obawiałam, że moze mi sie ryba rozwalić, ale nie wyszło pysznie no i maczanie w smietanie i krupczatce super sprawa nigdy tak nie robiłam...
Dziękuje i pozdrawiam.
Witam Basiu.
UsuńTak prawdę mówiąc to ja najczęściej Basiu kupuję dorsza. On jest troszkę droższy od innych ryb, ale chyba wiemy co jemy. W ten sposób robiłam tylko dorsza i solę. Myślę, że mintaj też by się nadawał, ale u mnie Mąż go nie lubi więc nie kupuję. Bardzo Ci dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru.
Ziemniaki pogotowałam przez 10min., rybę zrobiłam wg przepisu, tak samo jak i warzywa, na 3 płaty ryby dała 2 cebule, 2 marchewki, pół czosnku. Ja tam jakoś zjadłam choć, ale mój mąż więcej czegoś takiego nie tknie :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Witam Agnieszko. Jak widać w powyższym komentarzu są tacy co im smakowało. Cóż , każdy ma inne smaki - przepis jest czytelny - pozdrawiam :)
UsuńPisałam już komentarz, i napiszę jeszcze raz :) Robię rybę w taki sposób często od trzech lat jak tylko znalazłam ten pycha :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Witam Basiu. Dziękuję, że mi przypomniałaś. Ja mam sporo przepisów na blogu i czasami zapominam co mam. Bardzo dziękuję :) pozdrawiam serdecznie :)
Usuń