Nie można nie upiec tego ciasta, chociaż truskawki już się kończą- szkoda. Uzbierało mi się białek w zamrażarce, więc podaję w przepisie ten składnik w gramach. Ubita beza jest wykładana na koło o średnicy 26 cm, ale po wysuszeniu zwiększą swoją średnicę o 2- 3 cm .
To taka big Pavlova, ale warto się pokusić na większą, bo to ciasto znika błyskawicznie. Polecam też Państwu inne moje ciasta na bazie bezy.
BEZA :
- 330 gram białek ( z około 7 średnich jaj )
- 4 krople soku z cytryny
- 420 gram drobnego cukru do wypieków
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki octu
- aromat wanilii - dałam 3 płaskie łyżeczki cukru waniliowego domowego
1) Przyłożyć dno tortownicy (26 cm) do papieru do wypieków i odrysować koło zostawiając zapas. Papier ułożyć na blaszce .
2) Białka ubić na sztywną pianę z sokiem z cytryny – uważać, żeby nie przebić. Cukier dodawać stopniowo po 1 łyżce do ubitej piany i dalej ubijać, aż do wyczerpania cukru i do momentu kiedy masa zacznie błyszczeć.
3) W połowie ubijania dodać ocet. Pod sam koniec dodać mąkę miksując na wolniejszych obrotach- krótko. Masę wyłożyć na odrysowane koło. Zrobić wgłębienie na krem.
4) Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Wstawić bezę na drugą półkę od dołu piekarnika z włączoną górą i dołem - bez termoobiegu. Po 8 minutach zmniejszyć temperaturę do 140 stopni C i piec ( suszyć) ok. 120 minut . Wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i zostawić bezy do wystygnięcia. Beza trochę się przyrumieni i popęka.
5) Bezę można upiec też dzień wcześniej i przechowywać ją na wierzchu w temperaturze pokojowej w suchym pomieszczeniu.
KREM:
- 250 g serka mascarpone
- 1 kopiasta łyżka kajmaku- miałam o smaku advocaata ( kajmak przechowuję w zamrażarce- on nie zamarza)
- 250 g śmietanki kremówki
Mocno schłodzoną śmietanę ubić na sztywno dodając pod koniec łyżkę kajmaku. Serek dobrze rozmieszać i dodać partiami ubitą śmietanę z kajmakiem mieszając łyżką. Masę wyłożyć na wysuszoną bezę.
POZOSTAŁE:
- 50 dkg truskawek
- 2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 1 łyżce wody
- 1 lekko kopiasta łyżeczka żelatyny
- 2 łyżki cukru
- ½ łyżki octu balsamicznego
1) Trzydzieści dkg ( 30) truskawek opłukać, przełożyć do rondelka i wymieszać z cukrem . Podgrzewać do rozpuszczenia się cukru , wlać rozmieszaną mąkę ziemniaczaną i krótko zagotować. Zdjąć z palnika, wsypać żelatynę i wlać ocet- dokładnie wymieszać. Ostudzić .
2) Pozostałe truskawki wcisnąć w śmietanę i polać całość ostudzoną polewą truskawkową. Ciasto pozostawić w chłodnym miejscu na ok. 1 godzinę i można się delektować.
UWAGA:
Pavlovą najlepiej jest jeść tego samego dnia , ale nic się szczególnego nie stanie jeżeli pozostanie na drugi dzień- może troszke podejść małą ilością płynu. W smaku jednak pozostaje doskonała.BEZA CZYTELNIKÓW :
Ewa z San Diego
wygląda rewelacyjnie, beza są świetne z owocami:D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam też. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam.
Fantastyczna! aż ślinka cieknie :) mniam :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Joasiu za komentarz. Pavlova znikła w kosmicznym tempie.
UsuńPozdrawiam.
To jest delicja!!!!!Takie skromne urodzinki mojego Mezunia ale kolanko jeszcze ciagle boli.Caluchy.Ewa
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak mój Mąż- 23 czerwca obchodził 18- kę- he, he. Dziękuję Ewuniu, pięknie Ci ta beza wyszła :)
UsuńPani Danusiu, piękna! Koniecznie muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńTeż się przymierzam, bo białek w zamrażarce sporo, ale do tego ciasta czekam na nasze truskawki. Pojawiają się już w sprzedaży, ale są diabelnie drogie- ostatnio były prawie 30 zł za kilogram, to jednak trochę przesada. Piekłam ostatnio ciasta z hiszpańskimi, ale niestety aromat nie ten co w naszych. Pozdrawiam Olu :) dziękuję :)
UsuńOj zdecydowanie się zgadzam, nasze najlepsze :) również czekam na sensowne ceny. Oczywiście jak zrobię, to podzielę się efektami pracy :) pozdrawiam serdecznie pani Danusiu w ten ciepły dzień! :)
UsuńWitam Olu. U nas już mocno staniały i piekę z nimi ciasta jakie mi tam przyjdą do głowy . Pavlowa i to wielka będzie na przyjazd mojego wnusia pod koniec czerwca . Dziękuję i pozdrawiam :)
Usuń