Kotlety schabowe w innym wydaniu. Potrawa szybka, a z sosem barbecue bardzo smaczna. Sos jest łatwy, właściwie ze składników, które przeważnie mamy w domu. Króciutko się przygotowuje ( 30 minut) i obiadek gotowy. Kotlety można podać z ryżem, ale z młodymi ziemniaczkami też doskonale smakuje.
SKŁADNIKI na 4 osoby:
- 4 grubsze kotlety schabowe bez kostki
- po ½ łyżeczki soli, mielonego imbiru, cukru pudru + 1/3 łyżeczki chili, może być mocne + ¼ łyżeczki białego pieprzu
- 2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego + 2 łyżeczki masła klarowanego
SOS:
- 3 lekko kopiaste łyżki ketchupu
- 2 łyżki octu winnego lub jabłkowego
- 1 łyżka sosu sojowego ciemnego
- 2 większe ząbki czosnku
- 2 łyżeczki cukru pudru
- 2 liście laurowe
- ½ szklanki wody
1) Kotlety lekko rozbić. Przyprawy wymieszać i natrzeć kotlety.
2) Wszystkie składniki sosu wymieszać z całymi liśćmi laurowymi- do sosu nie dodajemy soli.
3) Na rozgrzanej oliwie ( oleju) z masłem obsmażyć na średnim ogniu kotlety na rumiano – z obu stron. Wlać wymieszany sos i dusić na średnim ogniu pod przykryciem ok. 20 minut. Pokrywkę zdjąć, palnik odkręcić na pełny ogień i trochę odparować. Sos się lekko zagęści. Gotowe.
4) Można zrobić większą ilość kotletów zwiększając ilość przypraw i sosu.
KOTLETY CZYTELNIKÓW :
Anusia z bloga
Nie mam octu ani winnego ani jablkowego. Czym moglabym go zastapic? E.
OdpowiedzUsuńWitam. Nie da się chyba niczym zastąpić, bo to już nie będzie ten smak. Ewentualnie jeszcze sokiem cytrynowym, ale to już nie to samo i nie wiem jak będzie smakowało.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
No to trzeba spróbować to zrobić. No moje oko, będzie dobre.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam Danusiu. Masz dobre oko.
UsuńPozdrawiam.
fajna odmiana dla kotletów schabowych ... pycha!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo . Pozdrawiam serdecznie.
Usuńwpadam na obiad:) bo zapowiadają sie pyszności:)
OdpowiedzUsuńOk, nie ma sprawy.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Moje oko się nie myliło....dobre!!!
OdpowiedzUsuńJa wiedziałam Danusiu, że Ty masz dobre oko, nie tak jak ten chłop w przysłowiu- ha, ha.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Danusiu, pyszny był schabik na Twój sposób - zrobiłam na dzisiejszy obiad. Dodałam mniej chilli, podałam z młodymi ziemniakami i ogórkami małosolnymi - pychota! Polecam!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji życzę Ci udanego wypoczynku!
Pozdrawiam!
Witam Aniu. Całkowicie wypadłam z rytmu blogowego, ale muszę się jakoś ogarnąć i do roboty !!! Aniu bardzo Ci dziękuję za komentarz. W lecie jest tak wygodnie z tymi warzywami. Nie masz "pomysła" to mizeria lub pomidory i przystawka jest,a te kotlety też sa szybkie, więc letni obiad można zrobić w godzinkę.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Schabowy w innej wersji.Przepyszny.A zwłaszcza sos.Polecam do wypróbowania i pozdrawiam autorkę.
OdpowiedzUsuńWitam Stasiu.
UsuńDopiero teraz odpisuję na komentarze- wakacyjna przerwa się skończyła. Bardzo Ci dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
chciałabym zrobić je na urodziny syna. czy można zrobić je dzień wcześniej i odgrzać? Pozdrawiam słonecznie klaudia
OdpowiedzUsuńWitam. Spokojnie można zrobić dzień wcześniej. Ja i tak z reguły robię sobie na dwa dni większość moich potraw.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
właśnie uwielbiam Panią za to, że przy większości przepisów podaje Pani czy można coś przygotować wcześniej albo jak choć częściowo przygotować coś dzień wcześniej aby przyśpieszyć obiad dnia następnego. Pracuję i są to dla mnie bardzo cenne informacje
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ
Klaudia
PS. Zapomniałam dodać, że bardzo dużo przepisów Pani testowałam i są przepyszne !!!! Teraz w ciemno zrobiłabym wszystko co Pani by poleciła !
Ojej jak mi miło. Witam Klaudio. Ja już nie pracuję, jestem na emeryturze, ale mimo wszystko lubię gotować coś na dwa dni, czasami i więcej. Siły nie te co kiedyś i fajnie jest mieć np. gotowy obiad na drugi dzień i tylko zmienić przystawki. Bardzo Ci dziękuję Klaudio za tak miły komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dobry wieczor Pani Danusiu! Jestem taka szczesliwa, ze kiedys odwiedzilam Pani blog (po raz pierwszy przed 3 - 4 miesiacami)! I zagoscilam tu na stale! Co dzien odwiedzam Pania po kilka razy na dzien. ;) Juz mase przepisow mam przetestowanych, po 2 - 3 przepisy co tydzien (kotlety, miesa, drob, ziemniaki, kasze, salatki, surowki i t.d.) i wszystko jest niesamowicie pyszne! Bardzo dziekuje za Pani ogromna prace, ze prowadzi ten przytulny, przepiekny i tak smaczny blog!
OdpowiedzUsuńDzisiaj na obiad robilam wlasnie te kotlety. To byl fantastycznie - przepyszny obiad! Doskonala kombinacja przypraw i sosu. Ja i moj kochany bylismy zachwyceni takim dobrym smakiem. Robilam z karkowki i podalam z ziemniakami z wody i swojego wyrobu marynowana z olejem i miodem papryka.
Jesze raz dziekuje!
Najcieplejsze pozdrowienia z Litwy!
Renata.
Witam Reniu. Bardzo proszę jestem Danuta- tak będzie nam milej w sieci. Oj jak się cieszę, że tutaj do mnie zawitałaś. Moja Mama i cała jej rodzina pochodzi z Wilna, więc powiało ciepłem. Nie wiem czy tam się urodziłaś, ale doskonale posługujesz się naszym językiem. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa i zapraszam do mojej kuchni.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziekuje za zaproszenie, bardzo mi milo! ;) Jak i Pani Mama, tez jestem z Wilna. Jestem litwinka polskiego pochodzenia, wiec bledy w mojej mowie sie zdazaja. :) W Polsce az w trzech miastach (Gdynia, Szczecin, Jelenia Gora) mam krewnych, trzymamy z nimi kontakt. Teraz im sie pochwale, ze, choc i wirtualnie, ale w Polsce odzwiedzam i Pania Danute. ;)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo dziękuję Reniu. Miło mi- naprawdę , że do mnie zaglądasz. Mam ogromny sentyment do Wilna .
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Witaj DANUSIU!
OdpowiedzUsuńBardzo Cię proszę doradź mi jak przygotować większą ilość kotlecików, czy jak bedą po przesmażeniu ułożone jeden na drugim w sosie to wszystkie ładnie nim przejdą i będą tak pyszne i kruche jak z ilości takiej jak w przepisie. Wiem, głupie pytanie, ale chciałabym zrobić ten przepyszny schabik dla gości. muszę przygotować co najmniej 12takich kotlecików.
Chciałabym przygotować je w pt i podać w sobotę.
Tylko mnie nie zabij śmiechem Danusiu za to pytanie.
Pozdrawiam,
Jadzia
He, he...no coś Ty Jadziu, ja jestem łagodny baranek...Jadziu , musisz wszystko zwiększyć proporcjonalnie do przepisu. Teraz tak, ułóż jedną warstwę kotletów, polej sosem, ułóż drugą warstwę i polej trochę sosem i duś, tylko nie odparowuj w piątek, a dopiero jak się dobrze podgrzeją to dopiero w sobotę. Trzymam kciuki i koniecznie daj znać jak Ci to wyszło. Powodzenia Jadziu :)
UsuńDZIĘKUJĘ DANUSIU!!! :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście,że dam znać...
Ja się zawsze stresuję, jak mam coś przygotować dla większej liczby osób, boję się, że mi coś nie wyjdzie itd. Zazdroszczę wszystkim, którzy mają w sobie tyle spokoju i luzu... ja wszystkim potrafię się zestresować...a zwłaszcza jak kogoś goszczę pierwszy raz...
Dziękuję Kochana za odpowiedź.
Miłego popołudnia, trzymaj się cieplutko i pozdrawiam serdecznie,
Jadzia :-)
DANUSIU JESTEŚ WIELKA!!!
UsuńSchabik wszystkim baaardzo smakował
DZIĘKUJĘ za to, że JESTEŚ i prowadzisz tak świetnego bloga!
Pozdrawiam,
Jadzia
Witam Jadziu. To była dla mnie najlepsza wiadomość w dniu wczorajszym. Nawet nie wiesz jak się cieszę, bo gdyby coś nie wyszło byłoby mi przykro. Tym bardziej, że miałaś gości. Bardzo Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńTo powiem Ci Kochana więcej-robiłam też udka z coca coli, dałam ostry ajvar i pikantny ketchup i też goście byli tym zachwyceni :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie JESTEŚ MISTRZYNIĄ!!! :-)
Dziękuję. Naprawdę wypróbowałam już bardzo dużo przepisów z Twojego bloga i zawsze nam smakuje.
Nawet mąż zapytał - "co mnie tak rozpieszczasz Kochanie?"
a ja na to - "no wiesz- przez żołądek do serca" hahaha :-)
DZIĘKUJĘ!!!
Powodzenia Danusiu i dużo zdrowia dla Ciebie i rodziny :-)
Miłego i słonecznego dnia.
ps. Mam nadzieję,że u Ciebie lepiej, bo jeśli moja wiadomość była najlepszą w ciągu dnia, to za dobry nie był.
Dzień dobry. Troszkę z opóźnieniem, ale tak wyszło za co Ciebie przepraszam. Czasami nie wszystko od nas zależy Jadziu. Tak się składa, że muszę zrobić przerwę, wyszło tak nagle i jest mus. Jadziu Kochana bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa. Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPyszne:) Zaserwowałam dziś na obiadek z ziemniakami pieczonymi w plasterkach (zdjęcia wysłałam na pocztę), wszystkim bardzo smakowało. Może tylko na przyszłość zrobię ciut mnie pikantne, bo dla dzieci były za ostre. Ale mąż dawno tak przy obiedzie nie cmokał:) No chyba że przy ruskich pierogach, hehe, swojej ulubionej potrawie:)
OdpowiedzUsuńJoanna
Dzień dobry Joasiu. Teraz to nie wiadomo jakie ziemniaki kupić. Nie wiadomo, czy to krajowe , czy oszukane że krajowe i czasami mamy to co mamy. Joasiu bardzo Ci dziękuję i za komentarz i za zdjęcie. Pozdrawiam ciepło :)
Usuń