Bardzo proste, ale smaczne ciasto upieczone z 9 cieniutkich placuszków. Wbrew pozorom ciasto dość szybko się robi i jedynie trzeba poczekać aż całość zmięknie i przejdzie smakiem.
Dobrze jest mieć do dyspozycji 2 tortownice- pieczenie przebiega znacznie sprawniej. Można udekorować i zrobić polewę ze zmiksowanych truskawek z brązowym cukrem lub mango, kiwi , brzoskwiń, malin itp. Polewać bezpośrednio na talerzyk z ciastem.
SKŁADNIKI na 9 placków o średnicy 26 cm:
- 250 gram masła
- 1 szklanka ( 250 ml) kwaśniej śmietany 18 %
-1 jajko + 3 żółtka
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 50 dkg mąki tortowej + do podsypywania
- 15 dkg mąki krupczatki
1) Mąki, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i szczyptę soli razem wymieszać. Dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto. Ciasto nie może być twarde.
2) Ciasto podzielić na 9 równych ( ok. 150 g każda ) części i wałkować podsypując mąką, przenosić na tortownicę wyścieloną papierem do pieczenia ( zrobić tzw. drugie dno) i wylepić. Nie jestem takim specem, żeby wywałkować idealne koło.
3) Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni C i piec każdy na lekko rumiano. Przed włożeniem do piekarnika nakłuć widelcem. Bez termoobiegu ok. 9 minut, z termoobiegiem ok. 5- 6 minut.
MASA:
- 800 ml kwaśnej gęstej śmietany 18 % ( najlepiej bez żadnych dodatków typu zagęstnik, skrobia ziemniaczana itp. ) Taka czysta wiejska jest w sprzedaży.
- 8 płaskich łyżek stołowych cukru pudru
- 3 płaskie łyżeczki cukru waniliowego
1) Śmietanę lekko ubić z cukrami na gładką masę- robiłam blenderem.
2) Pierwszy placek ułożyć na kratce metalowej i pod niego podłożyć arkusz folii aluminiowej.
3) Układać luźno placki jeden na drugim każdy polewając śmietaną (ok.6 łyżek).Nie należy przejmować się wyciekającą śmietaną- nie wycieka jej dużo.
4) Ciasto na godzinę pozostawić na boku, żeby śmietana nawilżyła ciasto.
5) Po godzinie ciasto obciążyć i pozostawić na kilka godzin (można nawet na całą noc) w chłodniejszym miejscu.
6) Po tym czasie całe ciasto polać polewą czekoladową.
Placki w czasie przenoszenia mogą się nam ukruszyć, ale to w niczym nie przeszkadza. Dokładamy to co się nam odkruszyło i polewamy śmietaną. W czasie wilgnięcia wszystko się scali.
Placki w czasie przenoszenia mogą się nam ukruszyć, ale to w niczym nie przeszkadza. Dokładamy to co się nam odkruszyło i polewamy śmietaną. W czasie wilgnięcia wszystko się scali.
POLEWA: - można też polać lekko rozgrzanym kajmakiem
- 100 g masła
- 3 płaskie łyżki stołowe cukru pudru
- 3 stołowe łyżki wody
- 3 płaskie łyżki stołowe ciemnego kakao
Wodę i cukier zagotować, dodać masło i mieszać do rozpuszczenia. Dodać kakao i podgrzewać intensywnie mieszając- nie wolno zagotować. Polewa w czasie mieszania zgęstnieje. Lekko ciepłą polać ciasto.
MOJA RADA- wszystkie placuszki możemy piec na tym samym papierze, a tortownicę schłodzić pod zimną wodą. W czasie kiedy piecze się jeden, drugi wylepiamy na drugiej tortownicy. Papier po upieczeniu formuje się do tortownicy. Żeby łatwo było go ponownie zapiąć, należy go odwrócić, odwrócić dno tortownicy , włożyć w rowek, ponownie razem odwrócić i zapiąć obręcz.
Witaj Danusiu. Gdyby mnie ktoś poczęstował kawałkiem takiego torcika, to nie odmówiłabym, wygląda bardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńWitam Nadiu. Poczęstowałabym, nawet dwoma kawałkami, ale nie ma takiej możliwości- szkoda. Dziekuję bardzo.
UsuńPozdrawiam porannie.
Dzien dobry ,ciasto wyglada apetycznie ,pamietam ,ze moja mama robila tez takie ciacho ,milego dnia .
OdpowiedzUsuńNo, tak to stary przepis, bo w moim domu też to ciasto bywało. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńA w moim domu to ciasto nazywalo się JOJO ale było w kształcie placka.Moja rodzina uwielbiala kruche ciasta.Pozdrawiam.Ewa
OdpowiedzUsuńHa, ha - u mnie się mówi "jojo, czemu już nie ma ":) Pozdrawiam:)
UsuńTo ciasto musze zrobic!Ewa
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego Ewuniu :)
Usuń