W sobotę wróciłam z 3 tygodniowego wypoczynku i nie było mi łatwo zejść na ziemię. Wena kiepska, ale coś trzeba było zrobić na obiad w niedzielę.
Miałam w zamrażarce schab, trochę suszonych owoców i grzybków , więc zrobiłam schab pieczony w rękawie foliowym, nadziewany suszonymi owocami. Wykorzystałam morele i żurawinę. Zamiast żurawiny można dać śliwki kalifornijskie. Dorobiłam do pieczeni sos grzybowy w połączeniu z sosem z pieczonego schabu. Przepis na sos grzybowy jest na moim blogu.
Polecam- schab jest aromatyczny, wilgotny i w takim połączeniu smakował nam , że hej!!!
W podobny sposób można zrobić schab na zimno. Marynujemy tak samo, tylko zamiast nacięć przebijamy w dwóch miejscach schab trzonkiem i na drugi dzień upychamy w otwory owoce. Sznurujemy i pieczemy wg podanego niżej czasu i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia w rękawie. Taki schab można pokoić w plastry np. do śniadania wielkanocnego.
Miałam w zamrażarce schab, trochę suszonych owoców i grzybków , więc zrobiłam schab pieczony w rękawie foliowym, nadziewany suszonymi owocami. Wykorzystałam morele i żurawinę. Zamiast żurawiny można dać śliwki kalifornijskie. Dorobiłam do pieczeni sos grzybowy w połączeniu z sosem z pieczonego schabu. Przepis na sos grzybowy jest na moim blogu.
Polecam- schab jest aromatyczny, wilgotny i w takim połączeniu smakował nam , że hej!!!
W podobny sposób można zrobić schab na zimno. Marynujemy tak samo, tylko zamiast nacięć przebijamy w dwóch miejscach schab trzonkiem i na drugi dzień upychamy w otwory owoce. Sznurujemy i pieczemy wg podanego niżej czasu i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia w rękawie. Taki schab można pokoić w plastry np. do śniadania wielkanocnego.
SKŁADNIKI:
- 1,20 kg schabu środkowego
- ok. 10 dkg żurawiny suszonej
- 10 dkg moreli suszonych
- sól, pieprz
- majeranek
- 2- 3 ząbki czosnku
- kminek mielony
- wiórki masła
NA SOS:
- 3 dkg grzybów suszonych (borowiki lub podgrzybki)
- 500 ml wody
- średnia cebula
-1 łyżka oleju
- 1 łyżka sosu sojowego grzybowego
- sól i pieprz
- 2 łyżki śmietany- nie dodawałam
- sos z upieczonego schabu, a właściwie smaczek, bo jest go mało
1)Ze schabu ściąć białą błonę i zrobić 4 nacięcia wzdłuż na głębokość ok. 3 cm. Całe mięso posolić, natrzeć czosnkiem , wszystkimi przyprawami i w przykrytym pojemniku wstawić na noc do lodówki.
2)Na drugi dzień w 2 nacięcia włożyć morele i w dwa żurawinę. Owoce wczesniej zalane na 30 minut wodą przegotowaną lub białym winem i osączone. Schab osznurować, włożyć do rękawa foliowego, na wierzch dać wiórki masła i rękaw zamknąć.
3)Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C i do nagrzanego włożyć folię ze schabem. Piec 1 godzinę z termoobiegiem i 30 minut bez termoobiegu.
4)W tym czasie przygotować sos grzybowy, ale go nie zagęszczać. 5) Mięso wyjąć z piekarnika i po ok. 10 minutach otworzyć rękaw. Sos pieczeniowy dodać do grzybowego i zagęścić. Mięso pokroić ostrym nożem na grubsze plastry, przytrzymując dłonią, żeby nie wypadła część owoców. Plastry ułożyć na sosie grzybowym lub podać go oddzielnie w sosjerce.
SCHAB CZYTELNIKÓW :
Ewa Z. z San Diego
Cudo! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńKolejny bardzo dobry przepis na schabik zwłaszcza ze względu na zbliżające się Święta. Ja zdążyłam się już uzależnić od Twojego bloga i przepisów, które bardzo często goszczą na moim stole. Cieplutko pozdrawiam i życzę sobie jeszcze więcej pysznych przepisów. Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńWitam Jolu. Ciężko mi się przestawić, ale dzisiaj pierwsze koty za płoty. Upiekłam babkę brzoskwiniową , obiad miałam, a mimo to się zmęczyłam. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nooo, rzeczywiście, wygląda jak małe dzieło sztuki. Ale oni mają z Tobą dobrze, ledwo przyjechała, już takie pyszności!
OdpowiedzUsuńWiesz Marzyniu, z tym schabem nie ma roboty, przyprawisz i piecze się sam. Nie powiem, Mężowi smakowało bardzo, bo przecież całe 3 tygodnie miała same zupy.
UsuńPozdrawiam.
Bardzo, bardzo pomysłowo nadziany owocami. Ostre i efektowne wejście po urlopie zdrowotnym,gratuluję. Cieszę się ,żę znowu jesteś obecna "na żywo".Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPędzę do ogrodu, pogoda cudna, a ogród błaga o porządek.
Po powrocie z nart dopiero w sobotę wyszłam pierwszy raz na powietrze, całe dwa tygodnie zapalenie tchawicy i zatok leczyłam antybiotykami i jeszcze , to paskudztwo siedzi we mnie, ale walczę i się nie poddam na pewno!
Dziękuję Bożenko.
UsuńJa też muszę w ogrodzie zrobić porządki, ale u nas dzisiaj pochmurno. Moje tulipany wymarzły i tylko piękne okazałe liście stoją.
Możemy podać sobie rękę, bo ja dzisiaj byłam u lekarza i jestem na antybiotykach i lekach przez 30 dni. Miałam ostatnio kłopoty z żołądkiem, od dwóch miesięce mnie grzało i to z każdym dniem więcej. Zrobiłam sobie wszystkie wyniki w Cieplicach i okazało się, że mam HP. Te paskudztwa podjadały mi błonę śluzową. A tak nawiasem to Mąż Twój miał ciszę w domu, bo pewnie miałaś problemy z głosem. Pozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście możemy stanowić super parę genederowo chorobową, bo ja też mam HP ! Co do ciszy , to jej nie miał i nadal nie ma, kaszel słychać było chyba na całej ulicy , a teraz krzypię i krzypię, końca nie widać.
UsuńUważaj na siebie , ja dokładnie w tym samym czasie ubiegłego roku łaziłam z chorobą, porządkowałam obejście i trzy miesiące brałam antybiotyk ! Nie bierz ze mnie przykładu, Boże broń!
My jedziemy do dzieci krakowskich, w tamtym roku obydwie córki z rodzinami były u mnie.
Też sobie odpuszczam pieczenie ponad miarę, może dotrzymam obietnicy.Pozdrawiam Cię i Twoich czytelników serdecznie.
Witaj Danusiu nie odzywałam się bo miałam awarie laptopa i tak tęskniłam za twoim blogiem i dziś mogłam już cię odwiedzić,pięknie i apetycznie wygląda twój schabik wspaniały przepis na Wielkanocny stół.Pozdrawiam cię cieplutko Kasia.
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu.
UsuńA to psikus jakiś. Bardzo przepraszam, ale umknął mi Twój komentarz. Rzadko mi się to zdarza, staram się zawsze odpowiadać na komentarze- wybacz Kasiu.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam!
OdpowiedzUsuńSchab jest przepyszny ,wilgotny.Miałam proszoną kolację i zrobiłam ten schab,zraziki z mielomego mięsa zawijane bocusiem i upiekłam ciasto jogurtowe z owocami (śliwki).Goście nie mogli się nachwalić ,że takie smaczne .Dziękuję za twoje ispiracje kulinarne Danusiu :)
Witam Madziu.
UsuńJa Tobie bardzo dziękuję za skorzystanie z moich przepisów i za to, że znalazłaś czas żeby wstawić komentarz. To bardzo miłe.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam!
OdpowiedzUsuńPrzydał się przepis na schabik w święta. Znowu mogłam zabłysnąć. A że podgrzybki mam jeszcze zamrożone to i sos "wyczarowałam". Można powiedzieć, że codziennie jestem Twoim gościem na blogu i zawsze coś dla siebie wypatrzę. A i znajomym coraz to nowego, ciekawego podrzucę.Mam więcej już czasu bo jestem już na świadczeniu przedemerytalnym. Dziękuję za ten blog i pozdrawiam. Bożena.
Witam Bożenko.
UsuńZawsze z radością czytam , kiedy potrawy wychodzą i smakują. Ze smutkiem i przykrością, kiedy czytelnikom coś nie wyjdzie, a raczej nie doczytają i potem jest problem. Bożenko bardzo Ci dziękuję za komentarz. Ja jestem na emeryturze od 2 lat i bardzo się z tego cieszę.
Dziękuję, że do mnie zaglądasz- pozdrawiam wieczornie.
Upieklam dzisiaj schabik ale tylko z czosnkiem bo to moje Cudenko nie lubi nic co ma posmak słodkawy.Tak to już jest,ze czasami powywraca się w glowie i nie powiem jeszcze gdzie.....Ja troszkę także zjem do chlebka.dziekuje.Ewa
OdpowiedzUsuńSame smakowitości u Ciebie Ewuniu. Mój Małż. zjada wszystko co mu upichcę, no może poza krewetkami, więc raczej rzadko je robię. Bardzo dziękuję.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Witaj Danusiu!!!U mnie ten schabik bedzię jutro na obiad.Może zrobię do niego kopytka albo śląskie i surówka z domowej kiszonej kapusty z żurawiną i sosem miodowo musztardowym.I kompot wiśniowy.A na pierwsze danie oczywiście....rosół z trzech mięs.Jak niedziela , to niedziela.Pozdrawiam serdcznie i życzę miłego odpoczynku. Viola
OdpowiedzUsuńDopiero się skapnęłam, że nie odpowiedziałam na Twoje komentarze- bardzo przepraszam Violu- pozdrawiam :)
UsuńA i jeszcze mam jedno pytanie. Po co piec w termoobiegu skoro mięso jest w rękawie ? Przecież on właśnie tak działa jak termoobieg😊
OdpowiedzUsuńW przypadku schabu dobrze jest piec w rękawie, zawsze mniej wysycha Violu :)
Usuń