Zuccotto, inaczej mała dynia - kształt inspirowany kopułą katedry Santa Maria del Fiore we Florencji. Przypomina też swoim kształtem myckę kardynalską lub piuskę.
Do tego ciasta powinna być specjalna forma, ale z każdej sytuacji jest zawsze jakieś wyjście. Ciasto powinno być pół- mrożone, ale jest zima więc zrobiłam w innej wersji- takiej mojej.
Do tego rodzaju ciasta piecze się biszkopt, a potem nasącza. Nie lubię w tym cieście nasączanego biszkoptu, a poza tym kopułkę się trudniej kroi, więc na biszkopcie nie robię. Ciasto i tak nabierze troszkę wilgoci od wlanej masy.
Ciasto należy upiec dzień wcześniej, lub z rana i po kilkunastu godzinach przekroić na połowę. Na fotografiach może wyglądać, że ciasto nie jest łatwe. Nie ma jednak żadnego problemu z przycięciem trójkątów do miski. Opisałam dość dokładnie jak to zrobić i polecam Państwu skusić się na to ciasto bo jest pyszne i efektownie wygląda.
Jeżeli ktoś z Państwa nie podejmie się zrobienia tej kopułki to można również zrobić po prostu spód jak do tortu tylko cieńszy, wylać krem i pozostawić do zastudzenia. To tylko kwestia kształtu, a smak pozostaje ten sam.
PODSTAWA na tortownicę 26 cm:
- 70 gram oleju rzepakowego
- ¼ szklanki wody
- 2,5 płaskiej łyżki ciemnego kakao
- ½ szklanki cukru
Powyższe składniki zagotować i ostudzić.
- 3 małe jajka lub 2 duże
- ¾ szklanki mąki pszennej
- ½ płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ płaskiej łyżeczki sody
- ¼ szklanki cukru do wypieków
- szczypta soli
1)Białka ubić z odrobiną soli i dodając cukier ubić na sztywną masę. Dodawać po jednym żółtku dalej miksując. Do puszystej masy dodać przestudzoną masę kakaową i zmiksować krótko na wolnych obrotach. Dodać mąkę wymieszaną z sodą i proszkiem do pieczenia.
2)Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciasto. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i piec ok. 35- 40 minut- do suchego patyczka. Po upieczeniu, ciasto pozostawić 10- 15 minut w uchylonym piekarniku. Wyjąć i pozostawić do ostudzenia. Ostudzone włożyć do worka foliowego, żeby ciasto nie podsychało, ponieważ nie będzie nasączane.
3)Na drugi dzień przekroić na dwa blaty. Przygotować miskę o poj. ok. 2 litrów i średnicy 22- 23 cm, wyścielić ją folią spożywczą. Jeden blat pokroić na 8 trójkątów. Do miski włożyć 6 w równych odległościach od siebie. Luki między nimi wypełnić przycinając dwa pozostałe.
4)Z drugiego blatu wyciąć koło wielkości ok. 23- 24 cm, a pozostałą obręcz dołożyć ( w częściach na wierzch ułożonych trójkątów ( kopułki ) żeby ją podwyższyć. Pozostałe resztki obręczy powciskać w ewentualne szparki w kopułce. To nie jest tak, że wystarczy przyciąć trójkąty i wszystko w misce pasuje. Każda miska ma inny kształt dna i trójkąty czasami się nie stykają. Wiem to z doświadczenia, dlatego ewentualne szparki uzupełniamy resztkami ciasta. Wszystko się ładnie scali i niczego nie widać.
MASA:
- 400 gram tłustego twarogu
- 350 ml mleka słodzonego skondensowanego ( puszka 530 gram)
- skórka otarta z 3 pomarańczy
- sok wyciśnięty z 3 pomarańczy ok. 340- 350 ml
- 250 ml śmietany kremówki 36 %
- 5 płaskich łyżeczek żelatyny
- mała puszka mandarynek
1)Twaróg zmiksować w malakserze na gładki krem lub zmielony 2 razy zmiksować mikserem. Sok pomarańczowy zagotować zdjąć z ognia i wmieszać żelatynę do rozpuszczenia. Sok pozostawić do lekkiego skrzepnięcia ( w środku luźny, po bokach skrzepnięty- wymieszać)
2) Do misy miksera wlać mleko skondensowane, chwilę miksować na szybkich obrotach i dodawać krem twarogowy do wyczerpania. Dodawać sok pomarańczowy ciągle miksując i startą skórkę pomarańczową. Oddzielnie ubić śmietanę i wymieszać z masą pomarańczową. Ręcznie wmieszać pokrojone mandarynki. Chwilę odczekać, aż masa zacznie bardzo leciutko gęstnieć.
3)Masę wlać do przygotowanej kopułki i nakryć wykrojonym blatem. Nałożyć na miskę folię spożywczą i wstawić do lodówki na 8- 10 godzin.
4)Po tym czasie zdjąć folię, na miskę położyć paterę i ciasto odwrócić. Wychodzi bez problemu- zdjąć z kopułki folię.
5)Zuccotto można polać polewą czekoladową, można posmarować podgrzanym kajmakiem lub zrobić dodatkowo masę.
Moja rada:
Warto zrobić masę, ponieważ w ten sposób wykorzystamy całe skondensowane mleko. Masa ta nie jest idealnie gładka- jest napowietrzona skondensowanym mlekiem, ale to ma swój urok w dekoracji.
- reszta mleka skondensowanego
- 100 gram miękkiego masła
- 1 płaska łyżka kakao
- 1 łyżka likieru pomarańczowego- w braku likieru dać 1 łyżkę syropu ze smażonych skórek pomarańczowych
Miękkie masło zmiksować na gładką masę, dodać mleko skondensowane, kakao i likier i wszystko zmiksować na gładką masę. Torcik obłożyć kremem i łopatką zrobić ozdobne pociągnięcia kierując ją do góry. Na górze zrobić dekorację jaka nam przyjdzie do głowy.
Ciasto bardzo mocno schłodzić- SMACZNEGO !!!
JAAA cudowne!:) pewnie smaczne muszę to zrobić koniecznie !:)
OdpowiedzUsuńLenko, masa pomarańczowa jest super w smaku i dobrze schłodzona przypomina kremowe lody.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Danusiu. wygląda cudnie, zrobię na niedzielę. Pozdrawiam i życzę nowych pomysłów. ;-)
OdpowiedzUsuńBożenko, życzę żeby wszystko wyszło jak trzeba i delektujcie się ciastem, bo u mnie już po.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Boskie ciacho! dopisuję do mojej kolekcji
OdpowiedzUsuńP.S.
OdpowiedzUsuńpodchodzi mi pod włoską mimozę la'rosa.
Witam Agusiu. Mimoza ciut troszkę inaczej wygląda- jest obsypana kwiatami mimozy, ale może troszkę kształtem.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witam.Pani Danusiu co za cudo zrobię na niedzielny podwieczorek.Dziękuję za taki super przepis.Pozdrawiam Kasia z Obornik
OdpowiedzUsuńPowodzenia Kasiu i smacznego.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Wspaniale to ciasto !
OdpowiedzUsuńJa robię takie w misie, ale wykładam krążkami rolady i wypełniam masą, Twoja wersja jest super! Zrobię kiedyś, moż na Wielkanoc.
Też Bożenko robię, z krążków rolady, ale go już nie smaruję żadnym kremem - samo w sobie jest bardzo dekoracyjne.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
ale to fantastycznie wygląda :) skusiłabym się od razu na kawałek (albo i dwa) :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zjadłam dwa na jedno posiedzenie.
UsuńPozdrawiam i dziękuję.
Danusiu jeszcze kilka takich propozycji (cudownych!) na Twoim blogu i będę załamana.Miałam wrażenie,że całkiem nieźle sobie radzę w kuchni i domownicy są zadowoleni,ale....widzę,że jeszcze długa droga przede mną.Chylę czoła i jak niektórzy mawiają "kapelusze z głów".Poezja,czysty majstersztyk :) Nie mogę się napatrzeć,a po Twoim opisie przełykam ślinę i zazdroszczę,że nie czuję smaku,mogę go sobie tylko wyobrazić.Fantastyczne ciasto!!! Pozdrawiam Magda z Gniezna
OdpowiedzUsuńWitam Madziu. Nie miałam w planie Kochanie Ciebie załamywać. Wiem Madziu, że świetnie gotujesz a to jest tylko kolejna propozycja do wyboru. Ciasto Ci polecam, a przede wszystkim masę, bo nie tyle tutaj chodzi o kształt co wypełnienie ciasta.
UsuńPozdrawiam serdecznie i miłej soboty!!
Super ciasto , pięknie wygląda zjadła bym kawałek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Witam Babciu Ewo. Też jestem babcią i lubię sobie pojeść pewnie podobnie jak Ty.
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu!!!
Wyglądało Justynko, bo już skonsumowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Wygląda przepysznie:) koniecznie muszę wypróbować przepis;)
OdpowiedzUsuńPolecam Asiu, bo ciasto jest bardzo smaczne. Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wygląda obłędnie :) A czy można zastąpić sok z pomarańczy sokiem z cytryny?
OdpowiedzUsuńMarlenko, obawiam się, że po dodaniu 350 ml soku z cytryny chyba ten krem nie byłby zbyt smaczny.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za odpowiedź i wspaniały przepis :) Wczoraj zrobiłam kopułkę i jest po prostu przepyszna,a dodatkowo cudownie wygląda :)
UsuńOj, to bardzo się cieszę, że ciasto smakowało. Marlenko, bardzo Ci dziękuję za komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Moja córka skorzystała z przepisu "ZUCCOTTO POMARAŃCZOWE W MOJEJ ZIMOWEJ WERSJI" i zrobiła niespodziankę babciom z okazji ich dzisiejszego święta. Obie babcie były zachwycone zarówno smakiem jak i formą, dziękujemy i pozdrawiamy
UsuńWitam Joasiu. Podziwiam Twoją córkę, bo to ciasto nie należy do najłatwiejszych - gratuluję. Bardzo się cieszę, że Babciom ciasto smakowało , no ja niestety mam dzieci na drugim końcu Polski, więc dostaję kwiatki od kuriera, a ciasto piekę dla nas sama- he, he. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję .
Usuń