Bardzo smaczne klopsiki ze śliwką w środku. Dobrze, że na innych blogach można coś podejrzeć i jakiś pomysł na nową potrawę wykorzystać w swojej kuchni. Te klopsiki podpatrzyłam na blogu „Galantyny”.
Ania zrobiła je z mieszanego mięsa, ja zrobiłam troszkę innym sposobem i w większej ilości sosu. Zamiast czerwonego wina dałam białe wytrawne. Jeżeli ktoś nie lubi smaku wina w sosie, to nie jest ono niezbędne. Można z niego zrezygnować. Podałam je z kaszą jęczmienną z warzywami i sałatką.
SKŁADNIKI na 20 sztuk wielkości dużej mandarynki:
- 1 kg mięsa od szynki ( może być pół na pół z wołowiną)
- 10- 15 dkg cebuli
- ok. 200 gram śliwek kalifornijskich ( nie namaczałam bo te śliwki są miękkie)
- 1 szklanka ( poj. 250 ml) płatków owsianych górskich
- ¾ szklanki wrzącej wody
- ok. 20 gram prawdzików suszonych
- 2 średnie jajka
- 1 kopiasta łyżeczka majeranku
- ¼ łyżeczki prawdziwego pieprzu
- dałam 2 płaskie łyżeczki soli ( wg własnego smaku)
- olej rzepakowy do smażenia
- 50 ml białego wina ( może być czerwone)
- 1 łyżeczka sosu sojowego grzybowego
- 2 spore łyżki masła
1)
Grzyby wcześniej namoczyć w 2 szklankach zimnej wody i w tej samej wodzie ugotować do miękkości- przecedzić i pokroić drobniej. Wywar zachować uzupełniając go dolewając wody do ilości ½ litra.
2)
Płatki owsiane zalać wrzątkiem i pozostawić do wchłonięcia i napęcznienia.
3)
Cebulkę pokrojoną w kosteczkę podsmażyć na małej ilości oleju.
4)
Do zmielonego mięsa, dodać napęczniałe płatki, przesmażoną cebulkę, jajka i całość przyprawić solą, pieprzem, majerankiem i wyrobić. Uformować klopsiki wkładając w każdy 1 śliwkę.
5)
Na patelni rozgrzać olej i obsmażyć krótko klopsiki. Przełożyć do rondla, dodać pokrojone grzybki, masło , wlać wodę grzybową i wino. Dodać kilka lub kilkanaście ( dałam 12 sztuk) śliwek przekrojonych na połowę. Zagotować i doprawić sos do smaku. Dusić na wolnym ogniu pod przykryciem ok. 30 minut. Wyjąć klosiki ,sos zagęścić i jeszcze ewentualnie doprawić dodając łyżeczkę sosu sojowego grzybowego.
Jakiś śliwkowy wysyp przepisów na blogach. Ja wczoraj, Danusiu, robiłam pierożki z nadzieniem ze śliw suszonych z orzechami mielonymi, polane po ugotowaniu syropem klonowym, niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńRobię je na wigilię i po za też .
Tylko ja jem, bo moja połowa nie lubi, ale za to wciął 20 sztuk ruskich.
Witam Bożenko. Ja pierogi uwielbiam we wszystkich wytrawnych wydaniach. Za słodkimi nie przepadam, na knedle też mam długie zęby. Robię tylko ze względu na rodzinkę. Ja to jestem mięsożerna, na deser też mogę mieć pierożki z mięsem. Jedyne, które uwielbiam to makowiki wigilijne.
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Świetna,pysznie wyglądająca propozycja obiadowa.Smakowita alternatywa klasycznego mielonego czy pulpetów.Masz rację Danusiu,że blogi kulinarne często są wspaniałą inspiracją dla naszych poczynań w kuchni.Sama jestem tego świetnym przykładem.Skorzystałam już z wielu Twoich propozycji,głównie wędlinki do chleba,ale ten obiadek też mnie mocno przekonuje by go wypróbować.Na Tłusty Czwartek będą u mnie pączki wojenne :) Serdecznie pozdrawiam Magda z Gniezna
OdpowiedzUsuńA, wiesz Madziu- ja też na tłusty czwartek będę robiła te pączki. My je zjadamy prawie na jedno posiedzenie. Mielone mięso bardzo lubię, tzn, pracę z nim. Jest tyle różnych możliwości i zawsze danie finalne jest miękkie.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo oryginalny przepis, wypróbuję chętnie tylko to winko pominę :-) tzn. wykorzystam je chętnie wypijając do obiadu :)) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWino Helenko oczywiście można wypić w czasie robienia klopsików.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Oryginalny pomysł na obiad :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie też mi się spodobał.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Moje ulubione - nic tylko się zajadać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu za pomysł- żeśmy się naprawdę zajadali, a z kaszą smakowały super.
UsuńPozdrawiam!!!
Przepis bardzo ciekawy.Muszę coś z tym pokombinować.
OdpowiedzUsuńOj warto Krzysiu warto.
UsuńPozdrawiam!!!
Bardzo smacznie i zachęcająco wygląda, tylko siadać i zajadać :)
OdpowiedzUsuńPs.
Tak Danusiu teraz będę urzędowała na swoim pierwszym blogu, przez jakiś czas - zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie.
Tak jest !!! JaGusiu- będę Cię odwiedzała, a klopsiki polecam.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Pozdrawiam Justynko i dziekuję:)
OdpowiedzUsuńMielone to podatne mięso, można z niego robić różności...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Lubię bardzo pracować z tego rodzaju mięsem, a efekt jest zawsze smaczny.
UsuńPozdrawiam i miłego weekendu!