Przed świętami wróciłam do starego zeszytu z przepisami na ciasta i zostałam z nim na dłużej. Upiekłam ciasto o nazwie "Palestynka".
SKŁADNIKI na tortownicę o średnicy 26 cm z kominem lub 24 cm bez komina:
Przepis stary od sąsiadki Krysi.
Ciasto o tyle wygodne, że mamy za jednym zamachem krem do przełożenia wypieku. Dodałam od siebie wiśnie drylowane z kompotu we własnym soku. Ciasto jest pulchne i bardzo smaczne. Możemy wiśnie zastąpić innymi owocami lub nie dawać wcale.
Ciasto o tyle wygodne, że mamy za jednym zamachem krem do przełożenia wypieku. Dodałam od siebie wiśnie drylowane z kompotu we własnym soku. Ciasto jest pulchne i bardzo smaczne. Możemy wiśnie zastąpić innymi owocami lub nie dawać wcale.
SKŁADNIKI na tortownicę o średnicy 26 cm z kominem lub 24 cm bez komina:
--- 1,5 szklanki mąki
--- 1,5 szklanki cukru pudru
--- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
--- 375 gram masła lub margaryny
--- 5 jaj
--- 5 płaskich łyżek kakao
--- 5 łyżek lekko ciepłej wody
--- 5 łyżek wódki i zapach migdałowy ( dałam 3 łyżki wódki i 2 łyżki likieru amaretto)
--- szklanka drylowanych wiśni
1) Jajka umyć pod bieżącą wodą, wytrzeć w papier kuchenny, a następnie położyć na łyżkę i zanurzyć na 10 sekund we wrzątku ( policzyć do 10).
2) Tłuszcz utrzeć z cukrem pudrem , dodając po jednym żółtku. Dodać wódkę i amaretto lub samą wódkę z zapachem migdałowym i zmiksować. Dodać wodę i kakao przesiane przez sito i ponownie zmiksować na gładką masę.
3) Masę podzielić na połowę i do jednej z nich dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i 5 ubitych białek z odrobiną soli.
4) Ciasto wyłożyć do wyłożonej papierem lub wysmarowanej i wysypanej foremki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec ok. 35- 40 minut - do tzw.suchego patyczka - bez termoobiegu.
5) Przestudzone ciasto przełożyć połową kremu i wiśniami przekrojonymi na połowę, drugą połową posmarować boki i wierzch ciasta i podrapać ozdobnie widelcem lub polać chłodną polewą czekoladową.
Ciasto postawić w chłodniejszym miejscu na 3-4 godziny. Moje było krojone zaraz po zrobieniu , więc nie dało się tak gładko ukroić.
Bardzo smakowite.
OdpowiedzUsuńJest smakowite, to prawda- dziękuję.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
wygląda na mocno czekoladowe:)
OdpowiedzUsuńTylko tak wygląda, ale ono nie jest czekoladowe.
UsuńPozdrawiam!!!
Witam Pani Danusiu czy można zmniejszyć ilość cukru bo mój wnusiu ma cukrzyce i biedactwo by nie mogło nawet małego kawałeczka skosztować tego smakowitego ciasta.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńDzień dobry Pani Kasiu. Myślę, że można zmniejszyć do 1 szklanki. Myślę też, że wódki też nie bardzo można dodać, ale wtedy trzeba tą wódkę zastąpić albo sokiem pomarańczowym albo cytrynowym. Nie piekłam tego ciasta przy takich zmianach, ale myślę, że jak proporcje będą zachowane to nic się nie powinno stać.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
no i jest :) bardzo dziękuję !
OdpowiedzUsuńTo ja bardzo dziękuję, że przepis się przyda.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
ale fajny przepis i ta łyżka do oddzielania żółtka też ciekawa- muszę się porozglądać za czymś takim. Bardzo dziękuje za kolejny przepis. Pani Danusiu bardzo ciepło pozdrawiam. Renia
OdpowiedzUsuńPani Reniu, taka łyżka jest super, nie ma problemu z oddzieleniem żółtka i zawsze jest dobrze oddzielone. Niby prosta sprawa a jakie ułatwienie. Bardzo dziękuję za wizytę w mojej kuchni.
UsuńPozdrawiam !!!
Ja piekłam podobne ciasto (tylko w klimatach piernikowych) i rzeczywiście było pyszne. Wtedy jeszcze jadłam słodkie ;-)
OdpowiedzUsuńA wiesz mamarzyniu, że to jest pomysł, bo wystarczy dodać do ciasta przyprawę do piernika. Na razie jednak pierników mam szczerze dość do grudnia.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Fajne ciasto, nie spotkałam się z tą nazwą wcześniej.
OdpowiedzUsuńTo taka trochę śmieszna nazwa, ale ktoś kiedyś tak to ciasto nazwał. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!