To jest potrawa, którą od paru lat podaję na wieczerzę wigilijną. Smażę naleśniki bez tłuszczu i nadziewam farszem pieczarkowo- paprykowym. Panieruję w jajku , w sezamie i podaję do tego sos porowy. Zamiast sezamu można użyć drobno siekanych orzechów włoskich , płatków kukurydzianych wcześniej rozdrobnionych, siemienia lnianego wymieszanego z bułką tarta itp. Sos można podać oddzielnie, ale ja polewam krokiety na półmisku i dekoruję.
SKŁADNIKI
na 15- 16 krokietów- naleśniki o śr. 19 cm :
Przepis na naleśniki smażone bez tłuszczu są w dziale „Przepisy podstawowe” – link. Naleśników wychodzi więcej niż podanego niżej farszu, ale można je wykorzystać na bieżąco.
FARSZ:
--- 50 dkg pieczarek
--- 40 dkg papryki czerwonej świeżej
--- 15 dkg cebuli
--- sól i pieprz
--- 2 stołowe łyżki oleju do smażenia
--- 1 kopiasta łyżka ketchupu lub płaska przecieru pomidorowego , może być pół na pół
--- 3- 4 jajka
--- mąka ziemniaczana i pszenna - pół na pół - do panierowania
--- ziarno sezamowe
1) Pieczarki i paprykę bardzo drobniutko siekamy, ale lepiej zrobić to blenderem.
2) Cebulę można pokroić w bardzo drobną kosteczkę, ale też lepiej zrobić to w blenedrze.
3) Rozgrzać na głębszej patelni olej - włożyć pieczarki, cebulę i paprykę , wsypać troszkę soli i pieprzu. Smażyć do całkowitego wyparowania płynu, który się wydzieli i lekko podsmażyć.
4) Dodać ketchup lub przecier i doprawić solą i pieprzem.
5) Nakładać na każdy naleśnik trochę kopiastą łyżkę farszu i składać krokiety- pokazałam na fotografii. Przy ostatnim etapie składania nie naciągać zbytnio naleśnika, bo po spięciu wykałaczką mogą pęknąć, co pokazałam na zdjęciu.
6) Można też zwijać jak gołąbki...zależy od fantazji.
6) Można też zwijać jak gołąbki...zależy od fantazji.
Na tym etapie kończę potrawę, układam w pojemniku i zamrażam. Panieruję po rozmrożeniu, przed Wigilią.
6) Jajka roztrzepać z małą ilością soli i pieprzu. Obydwie mąki wymieszać. Panierować w mące - najlepiej krupczatce , w jajku ,np. w siemieniu lnianym i ponownie jajku ( panierka nie nasiąka tłuszczem).
7) Smażyć na rumiany kolor z obu stron.
KROKIETY CZYTELNIKÓW :
Ewa z San Diego
Witam Pani Danusiu bardzo ciekawy przepis, w moim rodzinnym domu nie przygotowywało sie tego typu krokietów, ale po przeczytaniu tego wpisu nabrałam ochoty i z całą pewnością postaram sie przygotowac te krokiety na tegoroczną Wigilie.Poprosze jeszcze przed Świetami o przepis na sos. pozdrawiam serdecznie Ela ps. jestem codziennie na Pani blogu, z wielu przepisów skorzystałam i sie nie zawiodłam, rzadko komentuje ale jestem wierną czytelniczką.
OdpowiedzUsuńWitam Pani Elzbieto. U mnie w domu rodzinnym też nie było tych krokietów. Ja je kilka lat temu wprowadziłam w moim domu. Raz zrobiłam, zasmakowały i ostatnimi laty robię na każdą Wigilię. Przepis na sos wstawię wkrótce.
UsuńPani Elu bardzo dziekuję, że korzysta z przepisów. Zakładając bloga wierzyłam, że może znajdą się osoby, które być może zajrzą do mnie. Zaglądają, korzystają z przepisów i to jest bardzo miłe. Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Witaj Danusiu! Zaciekawił mnie ten przepis na krokiety, jeszcze nigdy nie robiłam z takim nadzieniem...wypróbuję jeszcze przed wigilią. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobry wieczór . To bardzo smaczne krokiety, nawet można ich nie panierować tylko ładnie obsmażyć na rumiano przed podaniem - w oleju. Na mocno złoty kolor i są wtedy fajnie chrupiące. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo dziekuje p.Danusiu za przepis,zrobilam krokiety,bardzo udane,pyszny farsz,zamrozilam na Wigilie,tylko jeszcze zrobie sos porowy,bedzie cos nowego,polecam wszystkim
UsuńPozdrawiam
Iwona
Witam Iwonko. Proszę mi mówić po imieniu...tak będzie milej w bezdusznej sieci. Sos może być, ale nie musi , może być też pomidorowy też znakomicie się zgrywa smakowo. Bardzo Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńZrobione. Część do zamrożenia na wigilię, reszta dziś na obiad. Super ciasto naleśnikowe, naleśniki nie pękały przy zwijaniu :)
OdpowiedzUsuńWitaj Agusiu. I ja zamroziłam część na Wigilię, ale usmażyłam ciut więcej i sobie podjadłam, a potem z rodzinką będę jadła po równo...ha, ha. Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńKrokiety wyszły pyszne i fajny pomysł z takimi malutkimi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danusiu :)
Bardzo dziękuję Basiu...miło czytać , że smakowały...pozdrawiam serdecznie :)
Usuń