sobota, 12 października 2013

"PAN de HORIADAKI"-CHLEB NA ZAKWASIE



Do pewnego czasu piekłam chleby na drożdżach, ale kiedy wyhodowałam sobie zakwas żytni częściej piekę chleby z jego udziałem. Są po prostu pyszne. Dzisiaj upiekłam chlebek,którego przepis znalazłam na blogu „Pieczywo na zakwasie”. Występuje on tam pod nazwą  „Pan de Horiadaki”.Chlebek jest bardzo łatwy i bardzo smaczny. Jedynie to czas oczekiwania dość długi, ale naprawdę warto go upiec.



Zakwas wyjąć z lodówki i po ok. 2 godzinach kiedy się trochę ogrzeje - dokarmić. Pozostawić, żeby przepracował ok. 10 godzin.

         
SKŁADNIKI:

                Zaczyn:

                     --- 20 g zakwasu (użyłam żytniego dokarmionego wcześniej)
                     ---70g mąki pszennej (użyłam mąki chlebowej pszennej-typ 750)
                     --- ok. 40g wody


Składniki zaczynu wymieszać i odstawić na 8-12 godzin w temperaturze pokojowej- przykryć folią spożywczą- robię to wieczorem.

               
Ciasto właściwe:

                     ---Zaczyn
                     ---440g mąki pszennej-typ 750
                     ---300g wody
                     ---10g soli
                     ---15g cukru
                     ---1 łyżka oliwy



W dniu wypieku wodę wymieszać z mąką i pozostawić na 20 minut.

1)Zaczyn rozdrobnić i dodać do składników ciasta. Wyrabiać ok. 10 minut, aż ciasto będzie gładkie i lśniące, powoli dodawać cukier, sól i oliwą i jeszcze chwile wyrabiać.

2)Ciasto w początkowej fazie wyrabiałam mikserem- odgazowywałam ręcznie podsypując lekko mąką.

3)Włożyć do miski wysmarowanej olejem i nakryć najlepiej folią. Odstawić do wyrośnięcia na około 3 godziny, w międzyczasie 1 raz odgazowałam i krótko zagniotłam, tzn. rozpłaszczyłam i rozciągnęłam na lekko wysypanym mąką blacie, a potem założyłam brzegi ciasta na siebie.

4)Po wyrośnięciu uformowałam okrągły bochenek i ułożyłam w  wysmarowanej olejem formie tortowej (średnica ok.26 cm)gładką stroną do góry. Formę włożyłam do torby plastikowej  i odstawiłam na ok. 6 godzin, aż zwiększyło  swoją objętość –u mnie trwało to dłużej niż jest w przepisie.

5)Piekarnik nagrzałam do temp 200°C, wierzch bochenka posmarowałam olejem i wsunęłam do piekarnika na środkową półką. Piekłam  ok. 40 minut bez parowania wnętrza piekarnika.



CHLEB CZYTELNIKÓW :


Ewa z San Diego

6 komentarzy:

  1. O Jezu, jaki cudny ten chleb!
    Danusiu, widzę,że zapał do pieczenia chleba nie mija , a owocuje co raz piękniejszymi bochenkami, gratuluję .
    Jak ja żałuję,że jesteś tak daleko, wpadłabym na pajdę z masłem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero teraz odpisuję,bo trochę gotowałam,a poza tym mój Iwan dostał temperaturę z tęsknoty-jak dziecko i bardzo mnie absorbuje.
      Zapał do pieczenia chleba na zakwasie nie minie,bo te chleby są znacznie smaczniejsze niż te na drożdżach.Że ja też tyle lat piekłam drożdżowe-wstyd.
      A wpadaj Ci do mnie-"gość w dom Bóg w dom".
      Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.

      Usuń
  2. Oj Danusiu...Ty znowu kusisz pysznymi chlebkami...ja wczoraj piekłam dyniowy na drożdżach...Zakwas już mam...i ten chlebek muszę zrobić..jeden na zakwasie [ z Twojego bloga] już piekłam...Pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Bożenko.Mam już kilka sprawdzonych chlebów na zakwasie i je piekę,ale od czasu do czasu zaglądam na inne blogi za nowym przepisem.Bożenko życzę dobrej przyjaźni z Panem Zakwasem.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Chlebek wyszedl znakomity.Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, Tobie nie może nie wyjść- dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń