SER PANEER INDYJSKI - DOMOWY

Ten serek, który różni się od twarogu zawsze robię sama. Jest słodkawy, pokrojony w większą kostkę można  smażyć i grillować. Jest bardzo dobrym dodatkiem do sałatek, zup, kanapek i dań głównych. Ten serek w czasach kryzysu robiła moja Mama, wcześniej Babcia tylko nikt wtedy nie nazywał go Paneer. Po prostu był to twarożek tylko innego rodzaju. Robię też podobny słodki twarożek, ale na bazie jogurtu, śmietany i sody. Z serwatki , która pozostanie po odcedzeniu twarożku można ugotować smaczną zupę jarzynową. Mama stosowała stałą zasadę, na 1 litr mleka  2 łyżki soku z cytryny. Kiedyś kiedy był problem z nabyciem cytryn .  Babcia  krótko po wojnie dodawała tzw. cytrynal   , a potem Mama kwasek cytrynowy. Serek robi się z mleka pełnego , ale nie UHT z kartonika. Jeżeli mamy dostęp do mleka ze wsi to serka wychodzi  trochę więcej.

      SKŁADNIKI:

      ---3 litry mleka pełnego
      ---6 łyżek soku z cytryny
      ---pieluszka z tetry lub gęsta gaza

Wlać mleko do dużego garnka opłukanego zimną wodą i zagotować. Kiedy zacznie wrzeć zdjąć z ognia i wlewać stróżką sok z cytryny mieszając łyżką. Mieszamy,aż się zetnie- to znaczy kiedy zrobią się grudki-serek oddzieli się od serwatki. Całość przelewamy na gęstą pieluszkę tetrową lub gazę ułożoną na sicie i odcedzamy przelewając dodatkowo zimną wodą. Zakręcamy pieluszkę lub gazę i chwilę czekamy, aż odcieknie nadmiar płynu. Kładziemy na deskę,przykrywamy drugą deską i obciążamy czymś ciężkim (kamieniem), żeby z serka odciekła woda i żeby serek się uformował. Po godzinie  wyjmujemy z pieluszki i wkładamy do pojemnika , który wstawiamy do lodówki.

Serek pokrojony w kostkę i podsmażony na oliwie, np.z sosem słodko-kwaśnym.