Mąż w sobotę uraczył mnie jagodami, które kupił od dzieci przy drodze. Zamarzyły mu się jagodzianki. Miałam już upieczony placek wykwintny z owocami i na jagodzianki nie miałam ochoty, więc zasypałam 1/2 litra jagód cynamonem i cukrem i wstawiłam do lodówki. W niedzielę spodziewałam sie przyjazdu córki z wnusiem ,a że ciasta ostro ubyło więc chcąc nie chcąc upiekłam takie trochę szybsze nie za bardzo przystrojone, ale równie smaczne jak tradycyjne, tylko z cieńszym ciastem. W zasadzie ciasto półfrancuskie śmietanowe dobrze jest zarobić z wieczora, żeby przez noc przefermentowało w chłodnej lodówce, ale ja tego nie zrobiłam, bo nie miałam już na to czasu i wyszły równie pyszne i lekko listkujące. Polecam też drożdżówki półfrancuskie z jagodami, które piekłam wcześniej.
---1/2 litra jagód
---2 kopiaste łyżki cukru
---1 płaska łyżeczka cynamonu
---2 łyżki bułki tartej
Ciasto:
---1/2 kg mąki tortowej
---2 szklanki gęstej kwaśnej śmietany (poj.szkl.250 ml)
---1 paczuszka drożdży instant (Dr.Oetker-7 gram)
---1 jajko + 1 łyżka mleka
Lukier:
---1 szklanka cukru pudru
---2 łyżki jagód
---1 większa truskawka
Jagody wymieszać z cukrem i cynamonem,przykryć i wstawić do lodówki na noc. Na drugi dzień wsypać na sito, żeby odciekł ewentualny sok. Przełożyć do miski i wymieszać z bułką tartą.
Mąkę wymieszać z sypkimi drożdżami,wlać śmietanę i zarobić ciasto. Szybko się zarabia i nie czekamy do wyrośnięcia tylko od razu dzielimy na 3 części i wałkujemy na grubość ok.3mm podsypując mąką. Dobrze jest zrobić ciasto też na noc, ale mnie się wieczorem nie chciało, więc piekłam od razu. Kroimy na kwadraty o boku ok.10 cm i wkładamy do foremki na muffinki i do podwójnych papilotek, żeby było szybciej z pieczeniem. Nakładamy po sporej łyżeczce jagód i sklejamy po bokach jak kopertki robiąc u góry dziobek z 4 rogów. Smarujemy rozmąconym jajkiem z mlekiem.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C i pieczemy na 1 półce od dołu z włączonym termoobiegiem ok.17-20 minut na bardzo złoty kolor. Do cukru pudru dodajemy 2 łyżki jagód i 1 truskawkę i miksujemy na jednolitą masę. Jagodzianki smarujemy zrobionym lukrem i pozostawiamy do wystudzenia-no jedną możemy zjeść na gorąco.
Bardzo lubię jagodzianki ale jakos sama ich nie robie,moze czas zaczac:)Super,ze Wnusio przyjechał,Babcia cala szczesliwa:)Moj maly łobuz wczoraj po kościele podszedl mi pod nogi,tak sie potrzaskalam,mam zbite 2 kolana,zdarte ręce i potrzaskaną komórke.W pierwszej chwili myslalam ze zlamalam oba nadgarstki.Pewnie sie usmialas:)Moja mama tez:)
OdpowiedzUsuńCoś masz Justynko ostatnio pecha,kręgosłup,a teraz to.Ja pamiętam jak jedno z dzieci przymknęło mi drzwi w samochodzie kiedy trzymałam tam palce.Możesz sobie wyobrazić ten ból.Nie za bardzo się uśmiałam,bo ja chyba na Twoim miejscu bym się rozpłakała z bólu-pozdrawiam wieczornie i polecam moje jagodzianki:)
Usuńpyszności:)
OdpowiedzUsuńDzięki-pozdrawiam:)
UsuńDzięki za przepis mam nadzieję że podołam wykonaniu :) Kasia 23
OdpowiedzUsuńWitam.Jakby coś trzeba podpowiedzieć to proszę pytać.
UsuńPozdrawiam seredcznie i powodzenia:)
ale fioletowe na wierzchu :)!
OdpowiedzUsuńdziękuję za Twój udział w Jagodowo Nam 5!
Skąd ten cynamon? Jagody i cynamon? Smakuje to jakoś?
OdpowiedzUsuńNie mam przekonania!
Witam serdecznie.Żeby się przekonać trzeba spróbować.Zapewniam Panią,że smakuje i nie jakoś,tylko bardzo smakuje-szczególnie w tych jagodziankach.
UsuńPozdrawiam!!!