Przeglądałam ostatnio bloga Agusi "Moje mniam" i bardzo zaintrygował mnie przepis na piersi drobiowe duszone z rozmarynem i borowikami zaciągnięte śmietanką. Połączenie składników od razu pobudziło moje kubki smakowe i nie darowałabym sobie gdybym tą potrawę ominęła. Przepis jest na piersi drobiowe, ale zrobiłam udka i podudzia drobiowe wytrybowane z kości. Polecam tego kurczaka, bo jest naprawdę rewelacyjny.
SKŁADNIKI- 8 porcji kurczaka (po 2 na osobę):
---miałam 4 udka i 4 podudzia
---100 gram pomidorów suszonych w zalewie oliwnej
---sól morska
---czarny mielony pieprz
---1 gałązka rozmarynu
---1/2 łyżeczki pieprzu Cayenne
---3 płaskie łyżeczki zmielonych borowików (dałam podgrzybki)
---oliwa z oliwek do smażenia
---1/2 litra bulionu warzywnego (gotowałam rosół więc dałam zamiast bulionu)
---100 gram pełnotłustej słodkiej śmietanki (dałam 2 kopiaste śmietany ze wsi)
Kości najlepiej wytrybować z kurczaka- można je wykorzystać na wywar do zupy. Posolić, posypać pieprzem czarnym, pieprzem cayenne i drobno posiekanymi igiełkami rozmarynu. Mięso wstawić na godzinę- dwie do lodówki. Po tym czasie wyjąć i obwiązać bardzo luźno nićmi, tak żeby nadać formę kawałkom mięsa. Pomidory pokroić w kosteczkę, grzybki suszone zmielić (ja robię to w starym młynku do kawy).
Kawałki kurczaka obsmażyć ze wszystkich stron na oliwie na ostrym ogniu. Wlać wywar warzywny, dodać pokrojone pomidory, wsypać zmielone grzybki i dusić do miękkości. Wyjąć porcje kurczaka, sos zmiksować i dodać śmietanę. Ponieważ sos wyszedł dość gęsty więc dolałam trochę wody. Podałam z sałatą w sosie cytrynowym i młodymi ziemniaczkami. PYCHA.
Danusiu, bardzo się cieszę, że kurczaczkowe szaleństwo smakowało. Zaś tymi zdjęciami wywołałaś u mnie ślinotok :)
OdpowiedzUsuńTak nam smakowało Agusiu,że w najbliższym czasie powtórzę-pozdrawiam i dziękuję:)
UsuńBardzo aromatycznie, uwielbiam zapach rozmarynu, był czas,że dodawałam bez opamiętania.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to jadę do Ciebie, Danusiu na obiad.Taki kurczak mi bardzo odpowiada.
Oj,to będę musiała zrobić drugi raz,bo już nie ma-daj znać o której będziesz.Rozmaryn w tej potrawie akurat nie dominuje,ale fajnie łączy się z całością-pozdrawiam cieplutko:)
UsuńPani Danusiu, zrobiłam dziś to danie - znakomite! Wprawdzie nie mam młynka i dłuuużej dusiłam roladki, aby grzyby ugotowały się, ale jak nie ma upału, można dłużej stać przy kuchence, więc żaden problem :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.Miło mi,że wystawiła Pani komentarz,bo wtedy wiem czy coś przypadło do gustu moim czytelnikom,czy nie.Strasznie się cieszę,że smakowało,bo my też te kurczaczki bardzo lubimy.Niby zwykły kurczak a jaki w sumie wykwintny.Pozdrawiam ciepło:)
UsuńDanusiu,musze Cie zapytać o rozmaryn.Jsk postepowac z rozmarynem?Mam dużo swiezego,piszesz,ze galazke to mam wrzucić cala do duszenia,czy tylko szpilki?Jestem confused!!!Pozdrawiam.Ewa
OdpowiedzUsuńOops,na zdjęciu sa szpilki rozmarynu!Oj,Ewa>Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńEwa dalas do pieca,przeciez pisze!!!!!Ha,ha!!!!
OdpowiedzUsuńOj, tam Ewuniu nic się nie stało. Problem jest tylko taki, że jak ja śpię to Ty gotujesz i zadajesz pytania, na które ja mogę dopiero odpowiedzieć jak mi się oko otworzy.
UsuńPozdrawiam serdecznie !!!
Ja wiem Danusiu ze Ty spisz ale to nic pilnego.Tak sobie tu grasuje u Ciebie i czytam.Pozdrawiam.Ewa
OdpowiedzUsuńHe, he, no i cieszę się, że grasujesz , nawet chyba w nocy coś mi świtało, że tutaj jesteś . Pozdrawiam :)
Usuń