poniedziałek, 27 maja 2013

PIEROGI LENIWE SEROWE




Podawałam już Państwu przepis na pierogi leniwe szybkie. Dzisiaj inna wersja  - pierogi serowe krojone. Ten rodzaj klusek robię już od dawna. Przepis przejęłam od mojej Babci, która bazowała na przepisie z Kuchni Polskiej z 1956 roku . Jedyną rzeczą , która została zmieniona w przepisie to ilość jajek. Pierogów leniwych serowych nie robi się tak fajnie jak z ziemniakami. Czytając różne przepisy na te pierogi często się zastanawiam nad treścią np.uformować wałeczki ciasta, odcisnąć ozdobną kratkę i kroić po skosie- jakie to łatwe w opisie. Moje doświadczenie jest inne- nie da się bez  podsypywania mąką uformować wałków . Ciasto jest serowe i do tego piana więc wiadomo, że się klei, a o odciśnięciu kratki to już w ogóle nie wspomnę. Skośne pierogi proszę kroić bardzo ostrym nożem, bo inaczej się kleją. Nie mniej jednak problemu ze zrobieniem tych klusek nie ma. Ciasto jest mięciutkie a kluseczki bardzo smaczne.



   SKŁADNIKI:

        ---50 dkg twarogu w kostce
        ---3 jaja
        ---15 dkg mąki
        ---1 lekko kopiasta łyżka masła
        ---1/2 łyżeczki soli
        ---mąka do podsypywania



Twaróg z kostki jeżeli ma trochę wody odcisnąć w dłoniach. Zmielić przez maszynkę lub zmiksować blenderem dodają 1 łyżkę masła. Wymieszać, dodać żółtka i też wymieszać. Dodać mąkę i pianę ubitą z 1/2 łyżeczki soli. Wyrobić bardzo krótko ciasto. Wysypać obficie stolnicę mąką i formować wałeczki omączonymi dłońmi. Kroić lekko skośne kluseczki. Te kluski można również formować łyżeczką maczaną we wrzątku  i wkładać do gotującej się wody- ja najczęściej tak robię , bo jest mi szybciej. Zagotować w szerokim garnku lekko osoloną wodę i ugotować pierogi w dwóch partiach. Pierogi wyjmować po wypłynięciu na powierzchnię wody zestawiając rondel z ognia. Najlepiej podawać od razu, mniej roboty. Często jednak jest tak, że domownicy przychodzą w różnych porach. W tej sytuacji wyłożone pierożki na talerze po ostygnięciu wkładam do miski i przykrywam. One się nie kleją. Odgrzewam na parze. Można też odsmażyć na oleju na rumiano , też są wspaniałe. Można podawać o czym wszyscy wiedzą z masłem i bułką tartą. Ja podaję ze śmietaną i owocami sezonowymi, ze śmietaną lub jogurtem i cynamonem. Wspaniałe są również jako dodatek obiadowy do mięs w sosie, lub warzyw z wody i sosu koperkowego. Polecam.

PIEROGI CZYTELNIKÓW :

Halinka H.

6 komentarzy:

  1. Znowu coś bardzo domowego i pysznego serwujesz , Danusiu. Narobiłaś tych klusek dla całego pułku głodnych.
    A ja myłam okna i przegonił mnie deszcz, usiadłam do kompa na Twój podwieczorek. Pyszne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas przed chwilą lało więcej jak z cebra,ale cieszę się bo ogórki lepiej widać i dzisiaj dosiałam koperku na następny rzut.Nie pomyliłaś sie z tymi kluskami,bo na drugi dzień jedliśmy odsmażane z bigosikiem z młodej kapusty-pycha.Chwastów mam "skolko ugodno",a w sobotę wyjeżdżam do wnusia na dzień dziecka ,więc jak wrócę po dobrym tygodniu to będę się z Mężem bawiła w chowanego na leżąco-pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  2. Były dziś na obiad. Po kwaśnym kapuśniaku wszystkim bardzo smakowały. Pierwszy raz robiłam leniwe z samego sera, u nas w domu Mama robiła z ziemniakami i ja przejęłam ten zwyczaj. Te są trochę inne, polane masłem, posypane cynamonem i cukrem - pycha. Latem podam z owocami. Dziękuję, Danusiu, za przepis. Pozdrawiam serdecznie
    Beata z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Beatko. Usiadłam chwilkę, bo mnie nogi się zbuntowały- he, he. Też czasami robię z ziemniakami, jak nie mam go w odpowiedniej ilości. Dziękuję Beatko.
      Miłej soboty :)

      Usuń
  3. Danusiu, własnie zakonczyłam gotowanie kluseczków na jutrzejszy obiad. Wyszły pyszne.W tym samym czasie moja córka robiłą racuchy drożdzowe, również z Twojego przepisu. Także przepyszne. Dziękuję za przepisy, które zamieszczasz. Są z produktów łatwo dostępnych, pokazane i opisane bardzo zrozumiale co gwarantuje, ze wszysko sie uda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Grażynko. Ale masz dobrze...u mnie pomocnicy przyjeżdżają tylko kilka razy w roku, ale i tak się cieszę, że chociaż tyle ich widzę...Grażynko dziękuję Ci bardzo 😘Serdecznie pozdrawiam 🙂

      Usuń