Nie wszyscy przepadamy za kaszą gryczaną. Jednakże warto docenić jej walory odżywcze,które przewyższają makaron, ziemniaki i ryż.
W piramidzie żywienia węglowodany powinny stanowić główne źródło energii i wszelkie kasze w swoim składzie posiadają ich bardzo dużo. Dzisiaj chciałabym zaproponować kaszę gryczaną dla tych, którzy za nią nie przepadają.
Dodany do niej twarożek zmienia ją na tyle, że smak kaszy gryczanej nie odgrywa roli dominującej. Daje się łatwo formować w kubeczkach i świetnie smakuje z sosem grzybowym.
W połączeniu z twarożkiem może stanowić samodzielny posiłek ponieważ mamy białko roślinne i zwierzęce w jednym daniu. Do tego sos grzybowy i warzywa i mamy pełnowartościowy obiad.
---1 szklanka kaszy gryczanej (200 g wysypać z woreczków)
---2 szklanki wody
---20 dkg twarożku śmietankowego
---1 jajko
---sól i pieprz
---1 średnia czerwona cebula
---olej
---2 ząbki czosnku
SOS GRZYBOWY-link
Posiekany czosnek krótko przesmażyć na 1 łyżce oleju, wsypać kaszę i jeszcze chwilę smażyć - wlać wodę , zagotować i doprawić solą. Zmniejszyć ogień do minimum i gotować pod przykryciem ok.15-20 minut nie mieszając aż kasza wchłonie wodę.
W międzyczasie przesmażyć pokrojoną w kostkę czerwoną cebulę. Do ostudzonej kaszy dodać przesmażoną cebulę, twarożek i jajko.Wszystko wyrobić jak kotlety mielone i doprawić solą i pieprzem.
Na dużą patelnię wlewamy 2 łyżki oleju i wkładamy kaszę. Przesmażamy ją na silnym ogniu z różnych stron mieszając. Kubeczek smarować za każdym razem odrobiną oleju, napełnić kaszą i uderzać w dłoń, jak poczujemy że kasza się wysuwa wyłożyć na talerz. Taka kasza się dobrze formuje i nie rozpada się, a przy tym jest bardzo smaczna.
Ewa z San Diego
uwielbiam kaszę gryczaną! z twarogiem nigdy nie jadłam, to bardzo ciekawy pomysł! i jestem pewna, że smaczny :)
OdpowiedzUsuńWitam.Ja z kolei nie przepadam za kaszą gryczaną,ale w takiej wersji mi smakuje-pozdrawiam ciepło i dziekuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kaszę gryczaną, mnie akurat jej smak odpowiada. Lubię i z warzywami i z twarogiem. A pierogi z kaszą i twarogiem to moje odkrycie sprzed kilku lat i od czasu do czasu je robię.
OdpowiedzUsuńNo i zdecydowanie zdrowsza jest ta nie palona, ale trudniej ją dostać.
Pierogi z kaszą i twarogiem po raz pierwszy jadłam 15 lat temu w Krakowie i też je bardzo lubię i robię od czasu do czasu.Ale jadłam też pierogi z soczewicą i twarogiem w kuchni galicyjskiej i też smakują wspaniale:)
OdpowiedzUsuńPodobną kaszą nadziewam pierogi, ale ten pomysł podania też brzmi świetnie!!!
OdpowiedzUsuńNie wstawiłam jeszcze tych pierogów,ale też robie podobnie-dziekuję:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńIle wody dodać do tej ilości kaszy? Pozdrawiam, Agata.
Witam. Proszę wlać 2 szklanki wody, dodałam w przepisie.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Co do kaszy to zawsze miałam do niej długie zęby .ale tak zrobiona jest całkiem fajna.
OdpowiedzUsuńChyba się pomału polubimy. Pozdrawiam:)
Witam. Ja kiedyś w ogóle kaszy gryczanej nie jadałam, ale potem jakoś się przekonałam i teraz uwielbiam do różnych sosów, mięs pieczonych. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Ta kasza jest znakomita i ma ogromna ilość magnezu,doskonala z bitkami.Uklony.Ewa
OdpowiedzUsuńJa Ewuniu, w ogóle to tak podaną kaszę bardzo lubię ze wszelkimi mięsami w sosach- dziękuję- pozdrawiam.
Usuń