Przepis na tą sałatkę jak i sałatkę wileńską wyniosłam z domu rodzinnego. Pamiętam jak robiła ją moja babcia kiedy byłam jeszcze mała. Zapamiętałam szczególny kształt i kolor - taki był wtedy dla mnie piękny , wtedy też jeszcze nie wiedziałam , że to jest mój znak zodiakalny. To też w pewnym sensie sałatka kresowa. Moja Mama zawsze dość długo męczyła się nad formowaniem ryby. Ja sobie tą pracę ułatwiłam i zrobiłam kształt ryby ze srebrnej folii.
SKŁADNIKI:---30 dkg śledzia (matiasy)
---25 dkg ziemniaków
---25 dkg marchwi
---25 dkg cebuli
---30 dkg buraczków
---słoik majonezu - 400 gram
---opcjonalnie jogurt naturalny
Ziemniaki, buraki, marchewkę ugotować w mundurkach. Cebulę pokroić w drobną kostkę i przelać wrzątkiem na sicie i ostudzić. Na dużym prostokątnym talerzu zrobić sobie kształt ryby. Folię srebrną złożyć wzdłuż na 3 i uformować mniej więcej kształt ryby zaczepiając końce. Ziemniaki zetrzeć na tarce o grubych oczkach i włożyć w środek folii - będzie bardziej stabilna.
Marchewkę i buraczki też zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Z buraczków wycisnąć sok na sicie i zostawić go do barwienia majonezu. Wymoczone śledzie pokroić w drobną kosteczkę. Na ziemniaki wyłożyć połowę śledzi. Na śledzie połowę buraczków i na to 4 łyżki majonezu równomiernie rozsmarować. Folie ręką dociskać do poszczególnych warstw. Na majonez przełożyć całą marchewkę i na nią drugą połowę śledzi. Na to całą sparzoną cebulę i na nią 4 łyżki majonezu równomiernie rozprowadzonego - najlepiej małą łyżeczką. Ostatnią warstwą są buraczki.
Folię obcisnąć rękoma poprawiając kształt ryby i delikatnie zdjąć. Dobrą szklankę majonezu wymieszać dobrze z sokiem z buraczków i obłożyć sałatkę. Wyrównać nożem. Do dekoratora do ciast włożyć czysty majonez i zrobić dekorację wg własnej inwencji. Sałatkę schłodzić w lodówce i podawać po 3-4 godzinach.
SAŁATKA CZYTELNIKÓW :
Ewa z San Diego
Nie no sałatka wygląda super , a rybka jest przepiękna i nastraja pozytywnie
OdpowiedzUsuńDziękuję.Trochę się przy niej napracowałam, ale widzę że warto było dla tego nastroju. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna, wiesz Danusiu, że ja też jestem spod znaku Ryb?
OdpowiedzUsuńMałgosia
Popatrz Małgosiu - jak to w starym przysłowiu "swój swego zawsze znajdzie".Pozdrawiam i dziekuję.
OdpowiedzUsuńRobię podobną sałatkę śledziową też warstwową, ale pomysł z kształtem ryby jest fantastyczny.Prezentuje się pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam.Trochę jest z tym roboty,ale potem efekt wizualny jest "fajny"-pozdrawiam ciepło i dziekuję:)
OdpowiedzUsuńOooo, jeszcze nie widziałam "szuby" - bo tak nazywa się ta sałatka - w takiej postaci. Cudna ta różowiasta rybka.
OdpowiedzUsuńWitam.Nazwałam ją tak dlatego,żeby była bardziej czytelna,a mam ją też pod nazwą "szuba"-dziekuję i pozdrawiam:)
UsuńU mnie równiez ta sałatka jest znana pod nazwą szuba.(pochodzę z podlasia- Białystok)Ta sałatka w formie różowej ryby jest rewelacyjna.Na pewno wykorzystam tą formę podania.Pani Danusiu od jakiegoś czasu obserwuję Pani blog. Jestem pełna podziwu. Dzisiaj zajrzałam w poszukiwaniu natchnienia na menu z okazji zblizających się moich urodzin. Jestem pewna że znajdę tu mnóstwo inspiracji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na moim blogu.Pani Madziu (imienniczko mojej córki)ja właśnie dzisiaj wróciłam z Podlasia.Byłam kilka dni w Janowie Podlaskim w stadninie koni.Byłam na pokazach i aukcji koni arabskich.Kocham Podlasie i ludzi,którzy tam mieszkają.Przywiozłam sobie dużo przepisów kulinarnych z Waszych stron i będę je próbowała.Bardzo dziekuję za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Z niecierpliwością czekam na efekty tych podlaskich przepisów. :)
OdpowiedzUsuńMoże nie będzie to tak szybko,ale na pewno będą.
UsuńPozdrawiam ciepło!!!
Wow, jaka śliczna rybka, aż szkoda ją jeść :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
Rzadko taką robię, bo czasu schodzi, że hej...
UsuńCałuski przesyłam!
Uwielbiam ryby, sledzie , b. dawno nie jadlam takiej salatki , zrobie , bo napewno pyszna , wyglada wspaniale , ogolem bardzo polubilam p.blog i czesto zagladam, pozdrawiam.....
OdpowiedzUsuńWitam. Przyszła moda na inne sałatki, a te dawne trochę zostały zapomniane. W mojej kuchni teraz pojawiają się częściej, bo jednak stęskniliśmy się za ich smakiem. Zapraszam serdecznie częściej do mojej kuchni . Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Zrobie tą sałatkę napewni i po swietach wstawie zdjecie,jak wyjdzie mi ta rybka ;) pozdrawiam Marzanna M.L
OdpowiedzUsuńNo, trochę roboty jest z tą rybką . Życzę Ci Marzanko powodzenia w przygotowaniach świątecznych. Miłego wieczoru duszko :)
Usuń