Babki to moje ulubione ciasto. Kiedy zobaczyłam ten przepis u Helenki na blogu "Moje walijskie pichcenie " właściwie na drugi dzień już była upieczona. Babka jest bardzo smaczna i tak jak pisała Helenka wilgotna , aromatyczna . Zamieniłam tylko skórkę pomarańczową smażoną na miąższ ze świeżej pomarańczy. Dużym atutem tego ciasta jest to, że właściwie robi się je błyskawicznie- wystarczy dobrze wszystko wymieszać i mamy pyszne ciasto do popołudniowej kawy.
Ciasta nie lukrowałam, bo chyba nawet nie ma takiej potrzeby, ponieważ jest wystarczająco słodkie i lukier nie zaburza smaku ciasta.
- 5 średnich jaj
- 300 g jogurtu greckiego
- 3/4 szklanki oleju rzepakowego
- 1,5 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki pszennej ( dałam tortową )
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/2 łyżki soku z cytryny
- kilka kropel aromatu pomarańczowego
- skórka otarta z jednej wcześniej wymytej pomarańczy
- miąższ z powyższej obranej pomarańczy pokrojony w kostkę lub ok. 4 łyżki posiekanej skórki pomarańczowej
- szklanka o poj. 250 ml
- foremka keksówka o dł. ok. 30 - 34 cm
- masło i kaszka manna do foremki
- Foremkę dobrze wysmarować masłem i wysypać kaszką manną. Włączyć piekarnik ustawiając temperaturę na 170 stopni C.
- Zetrzeć skórkę z pomarańczy a miąższ pokroić w kostkę. Mąkę przesiać przez sito wymieszaną wcześniej z proszkiem do pieczenia.
- Do Misy wbić całe jajka, dodać jogurt, olej, cukier, sól, sok z cytryny, skórkę pomarańczową , aromat pomarańczowy i wszystko krótko zmiksować na średnich obrotach lub dobrze wymieszać trzepaczką do piany. Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i jeszcze chwilę zmiksować lub dobrze wymieszać trzepaczką na gładką masę.
- Ciasto przelać do foremki , pokrojoną skórkę wyłożyć na wierzch i trochę docisnąć do ciasta. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 60- 65 minut , do tzw. suchego patyczka. U mnie było 65 minut. Babkę wyjąć z piekarnika i pozostawić w foremce do ciepłej - wyłożyć na paterę.
Moja uwaga :
Jak pisałam - skórkę pomarańczową zamieniłam na owoc świeżej pomarańczy. Moja nie była zbyt soczysta , więc nie posypywałam jej mąką ziemniaczaną. W przypadku bardzo soczystego owocu dobrze jest wcześniej posypać go mąką ziemniaczaną , żeby nam się nie zrobił zakalec wokół cząstek pomarańczy. Posypane kostki owocu wcisnąć głębiej w ciasto.
Poniżej jest fotografia babki rozmrożonej
. Jeżeli mogę coś powiedzieć, to babka po rozmrożeniu jest jeszcze smaczniejsza- bardzo, bardzo wilgotna . Przed mrożeniem pokroiłam w plastry i włożyłam do woreczka foliowego. Rozmrażałam w temperaturze pokojowej- rozmraża się dość szybko.Poniżej jest fotografia babki rozmrożonej
BABKA CZYTELNIKÓW :
Słuchaj, a o co chodzi z tą szklanką 250 ml ? w przepisie...
OdpowiedzUsuńWitam. Napisałam dla informacji, bo kiedyś ktoś mnie się pytał " a jakiej pojemności szklanka". W przepisach gdzie są podawane szklanki czasami niektórzy zadają takie pytania.
UsuńPozdrawiam :)
Pomarańczową piekłam na mące kukurydzianej, była o innej konsystencji - bardzo smaczna, a ta na jogurcie już wiem, że będzie równie pyszna. Ja uwielbiam wszystkie ciasta przekładane, kremowe - mój mąż natomiast wszelakie babki.
OdpowiedzUsuńJa mam sentyment do babek, a poza tym bardzo lubię to ciasto- właściwie mogłabym piec co sobotę za każdym razem inny rodzaj babki :)
UsuńDanusiu,mysle,ze ciasta na jogurtach i na gestej śmietanie to jest tooooooo!!!!Smaczna,wilgotna i da się jesc kilogramami!Dzieki.Ewa
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę Ewuniu. Będę próbowała niektóre moje przepisy poprzerabiać z zamiennikiem na kefir, jogurt czy śmietanę. Olej też ma znacznie , ale połowicznie z masłem. Metodą prób i błędów dojdę . Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWczoraj po obiedzie upiekłam z córcią...wyszła Bajeczna :)))
OdpowiedzUsuńTą babkę uwielbiamy, za jej wilgotność. Poza tym można ją też zamrozić- jest jeszcze smaczniejsza. Bardzo dziękuję- pozdrawiam :)
Usuń...właśnie szukam czegoś prostego, a zarazem smacznego ;) i ta baboszka przypadła mnie do gustu ;) Prosto, szybko i smacznie :) Jak ja uwielbiam Twój blog Danusiu :)
OdpowiedzUsuńJolu ta babka jest pyszna i długo wilgotna. Nawet na drugi dzień jest smaczniejsza . Dziękuję Jolu...pozdrawiam :)
UsuńHaha to już wiem, co upieczemy na niedzielę.
OdpowiedzUsuńMartusiu, ta babka im dłużej stoi tym jest smaczniejsza, można ją nawet zamrozić i po rozmrożeniu nic się nie zmienia . Pozdrawiam :)
UsuńDanusiu upiekłam, z rozpędu pokrojone pomarańcze w kostkę wrzuciłam razem ze skórką pomarańczową i zmiksowałam, potem dorzuciłam mąkę i zmiksowałam. Nie powiem urosła- jest taka jak Twoja. Pachniało i pachnie nieziemsko. Ale jaka jest w smaku na razie nie powiem bo jest jeszcze gorąca. Kto się śpieszy ten się diabeł cieszy. A taka byłam zadowolona bo zrobiłam ją tak szybko. Dam znać po degustacji ;)
OdpowiedzUsuńOj wygląda zacnie.Chyba dzisiaj zrobię .Niestety nie mam takiej foremki :-( więc spróbuje w tortowej :-)
OdpowiedzUsuń