Kruche ciasteczka z kaszką manną. Upiekłam z czereśniami wyjętymi z konfitury i polałam dodatkowo czekoladą. Ta czekolada nie musi być jeżeli chcemy je dłużej przechować w pojemniku. U mnie jest taki czekoladowy człowiek, a nazywa się Mąż. Daję więc czekoladę tam gdzie można dać. Nie miałam ani marmolady, ani powideł więc użyłam ogrodowych czereśni, które tego lata obrodziły jak nigdy wcześniej.
SKŁADNIKI na ok. 65 sztuk :
- 250 g kaszki manny
- 250 g mąki tortowej
- 2/3 szklanki cukru pudru ( szklanka o poj. 250 ml)
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 cukier waniliowy
- 2 jajka
- 130 g miękkiego masła
- 1 kopiasta łyżka kwaśnej 18 % śmietany
- owoce z zalewy np. wiśnie, czereśnie, kleksy powideł lub marmolady
- ew. czekolada do ozdobnego polania
- 2 blaszki z wyposażenia piekarnika + papier do pieczenia
- Wszystkie suche składniki wymieszać razem. Dodać pozostałe i wyrobić ciasto. Odrywać kawałeczki ciasta i formować kulki wielkości mniejszego orzecha włoskiego. Spłaszczać lekko w dłoniach i układać na blaszkach troszkę zachowując odstępy (p. fotografia ).
- W środku każdego ciasteczka zrobić małe wgłębienie w które włożyć czereśnie, wiśnię lub pół łyżeczki marmolady lub powideł.
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec ok. 15 - 17 minut na jasny kolor. Piec na drugiej półce od dołu piekarnika. Pozostawić do ostygnięcia. Można dodatkowo polać polewą czekoladową.
- Na polewę - 60 g czekolady 70% kakao + 30 g masła. Rozpuścić w kapieli wodnej.
Oj jedne z moich ukochanych ciasteczek z dzieciństwa, cieszyłam się bardzo na uroczystości rodzinne, bo wtedy moja babcia piekła je i tzw ciasteczka z dziurką dla gości.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Miło mi, że ciasteczka pozwoliły Ci wrócić do dzieciństwa :)
Usuń