Bardzo smaczne udka drobiowe z marynaty, w której robię czasami kotlety schabowe. Ogromnym plusem jest to, że możemy sobie zamarynować wcześniej, nawet potem obsmażyć a piec później. Polecam na czas , kiedy nie mamy czasu... he, he. Polecam również kotlety schabowe marynowane w podobnej zalewie...klik w zdjęcie poniżej.
Kotlety z marynaty
MARYNATA NA 1.50 kg udek drobiowych :
- 3 jajka
- 4 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżeczki majeranku
- 5 - 6 ząbków czosnku
- 4 łyżki ketchupu ( łagodny lub ostry )
- 1 lekko kopiasta łyżka musztardy
- 7 łyżek oleju rzepakowego
- 1 płaska łyżka słodkiej lub ostrej papryki
- sól do posypania udek
- ok. 100 g masła
- olej do obsmażenia
WYKONANIE :
- Udka umyć , osuszyć, odciąć nadmiar wystającej skórki i dość mocno obsypać solą…tylko bez przesady he, he…
- Wymieszać wszystkie składniki marynaty na jednolitą masę, włożyć udka i wszystko dobrze przemieszać dłonią, żeby marynata pokryła każde udko. Pojemnik przykryć i wstawić do lodówki na 24 lub 48 godzin.
- Na patelni rozgrzać olej i krótko obsmażyć z obu stron. Nie należy oczyszczać z marynaty. Brytfannę wysmarować olejem i ułożyć udka jedno, obok drugiego skórką do góry. Na wierzch skroić wiórki masła.
- Brytfannę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec ok. 70 - 80 minut pod przykryciem, bez termoobiegu. Sprawdzić w międzyczasie …mogą być miękkie wcześniej co zależy od drobiu.
Schabowe już parę razy piekłam, czas na udka. Przyda się przepis, bo dzieci też zjeżdżają. Bożena
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakowały...pozdrawiam :)
UsuńWitaj Danusiu, tego mi było trzeba :) ostatnio mam jakiś jesienny kryzys formy (A rodzina jeść musi ;) pozdrawiamy !
OdpowiedzUsuńHe, he nie tylko Ty , ja też Martusiu. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTo świetna odmiana od tradycyjnych pieczonych udek. I danie przy którym nie trzeba stać przy kuchni gdy są goście. Do schabu też zajrzałam i któreś z tych mięs w najbliższym czasie tak zrobię.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Ewuniu, że przepisy się sprawdziły. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńSchabowe bardzo często goszczą na stole z okazji imprez rodzinnych, zawsze smakują, chętnie podaję wtedy adres Twojego bloga Danusiu, bo to przecież nie jedyny przepis godny polecenia. Jak ktoś tu wejdzie to wpada aż po same uszy. Teraz wypróbuję udka, w weekendy robię masówkę, student głodny, a i reszta rodziny nie pogardzi. W ogóle przeszłam na system posiłków przygotowywanych od razu na kilka dni. Pozdrawiam hel.
OdpowiedzUsuńWitam Helenko. Mam zastój jesienny i nie mam weny na nic. Też staram się gotować tylko 3 razy w tygodniu, bo jakoś leń mnie dopadł. Bardzo dziękuję i cieplutko pozdrawiam :)
Usuń