Sezon na cukinię dopiero się zacznie, ale wiosna już puka do okien i chce się coś , co ma trochę zieleni. Będąc u wnusia w Krakowie zrobiłam makaron z tym warzywem z dodatkiem piersi drobiowej. Inspirowałam się przepisem Helenki z bloga " Moje walijskie pichcenie". Niestety mój Bruno prawie wszystko zjadł, a ja się tylko dobrze oblizałam, więc dzisiaj była powtórka. Tym razem zmieniłam proporcje na większe i kolejność obróbki termicznej. Sosu jest dość sporo, więc spokojnie wystarczy na 4 osoby i piąta też nie będzie głodna. Zapewniam, że potrawa jest bardzo smaczna- tak smaczna, że będę jadła przez dwa dni.
- 60 dkg piersi drobiowej
- 2 cukinie - ok. 70 dkg- u mnie ze skórką
- 3 mniejsze cebule
- 3 ząbki czosnku
- 2- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 1/2 płaskiej łyżeczki przyprawy curry
- 1 lekko kopiasta łyżeczka czerwonej, słodkiej papryki w proszku
- 1/2 płaskiej łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1 płaska łyżeczka soli
- sól i jeszcze ewentualnie pieprz czarny do doprawienia
- 200 g śmietanki 30 %
- 1/4 szklanki wody ( szklanka o poj. 250 ml)
- kopiasta łyżka koperku
- makaron do wyboru - u mnie kokardki
- Umyte i osuszone piersi drobiowe pokroić w grubszą kostkę. Przełożyć do miski, dodać curry, paprykę, pieprz ziołowy, sól i wszystko razem wymieszać. Odstawić na bok.
- Umytą cukinię i cebulę pokroić na półplasterki. Obrać ząbki czosnku. Na głębszej patelni rozgrzać dobrze olej i podsmażyć na lekko rumiany kolor kostki drobiowe. Dodać cebulę i chwilę przesmażyć, następnie dodać czosnek przeciśnięty przez praskę i smażyć jeszcze ok. 2 minut.
- Dodać pokrojoną cukinię, wymieszać i wlać 1/4 szklanki wody. Patelnię przykryć i dusić na małym ogniu do zmięknięcia cukinii- krótko, tak żeby cukinia się nie rozgotowała, ale była miękka.
- Wlać śmietanę i zwiększyć dopływ ciepła. Całość doprawić solą , pieprzem wg smaku i chwilę pogotować ciągle mieszając. Zdjąć z palnika, dodać koperek i wymieszać. Gotowe.
- Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu .
MAKARON CZYTELNIKÓW :
Bardzo dziękuję za skorzystanie z przepisu Danusiu :-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję Helenko za taki smakowity obiad :)
UsuńPoczekam na własne cukinie ;), ale przepis zapisuję, bo cukinia to moje "ulubiene jest", bez niej nie wyobrażam sobie lata, kocham miłością absolutną. I poczekam. Ze smutkiem stwierdzam bowiem, że nawet cebula zakupiona w sklepie wielkotowarowym jest chyba w czymś kąpana, bo nie wydaje szczypioru. Do czego to doszło, moja od zaprzyjaźnionego pana chłopa rośnie aż miło i tylko takiemu jedzeniu ufam. Wszystkiego dobrego, a najbardziej jedzenia ;) serdecznie pozdrawiam Danusiu i dziękuję za przepis hel.
OdpowiedzUsuńA, dla mnie nie ma różnicy, bo ja nie mam swoich cukinii, chociaż w lecie można dostać od działkowiczów. Ja warzywa raczej staram się kupować u takich babć co mają mało na stoliku i słabo raczej wyrośnięte. Chociaż dzisiaj to i babcie mogą kantować- he, he . Pozdrawiam i dziękuję :)
UsuńSkorzystam jak tylko będzie sezon na cukinie, takie z ogródka :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę z ogródka, ale swoich nie mam, liczę na cudze plony :)
UsuńPomysł na sos śmietanowy z cukinią to po prostu bajka, pycha! Zrobiłam po swojemu ale od dłuższego miałam przez Was zakodowane: śmietana + cukinia. Sos jest tak pyszny, że nawet mięsa nie potrzebuje. Mniam :) Nie wiem kogo mam linkować ale linka podrzucę do Ciebie, ponieważ to Twój wpis mnie zainspirował :)
UsuńDobrą masz pamięć Ewuniu. Przepis jest jaki jest i najważniejsze że możemy go sobie modyfikować pod swój smak i Ty to zrobiłaś. Bardzo dziękuję i pozdrawiam :)
Usuńno i mam jutro pomysł na obiad :)
OdpowiedzUsuńDorotko życzę smacznego :)
UsuńJest wpół do dwunastej w nocy, ALE JA TO CHCĘ JUŻ TERAZ!!!
OdpowiedzUsuńAle masz zachcianki Marzyniu- to podejrzane :)
UsuńDanusiu! Makaron pyszny, zwykle robiłam coś podobnego bez dodatku mięsnego, ale z mięskiem też super. Zdjęcie wysłałam na pocztę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJoanna
Witaj Joasiu. Dziękuję Ci bardzo za komentarz. Teraz mamy sezon na cukinię , więc można sobie pokombinować. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń