Miał być sernik dyniowy, ale nie chciało mi się piec dyni i zdecydowałam się na coś szybszego. Przerobiłam przepis na sernik Pina colada , coś ujęłam , coś dodałam , z innego wzięłam spód i wyszedł sernik z borówkami. Smaczny, kremowy, nie zapada się, a ta polewa na górze dodaje mu uroku i smaku. Zachwalam, bo cieszyłam się jak moje koty kiedy dostaną jeść , że przeróbka się udała. Sernik jest z dodatkiem malin, ale można zrobić z samymi borówkami "amerykanskimi "w takich samych proporcjach.
Spód : tortownica 26 cm
- 125 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżki ciemnego kakao
- 3/4 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
- 63 g masła
- 63 g cukru pudru
- 1 żółtko
- 1- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- Zagnieść ciasto z podanych składników. Odpiąć obręcz tortownicy , wyłożyć papierem robiąc tzw. drugie dno i zapiąć obręcz razem z papierem. Dno wylepić ciastem i wstawić do lodówki na ok. 30 minut. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 st. C , schłodzone ciasto nakłuć widelcem i podpiec ok. 10- 15 minut.
Masa :
- 1 kg twarogu zmielonego 3 razy lub wiaderkowego , śmietankowego z lokalnej mleczarni bez żadnych dodatków
- 250 g mascarpone
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego ( 530 g)
- 4 jaja
- 2 żółtka
- 2 budynie śmietankowe
- puszka mleka kokosowego ( 400 ml)
- 20 dkg borówek amerykańskich + 100 g malin
- Zmiksować blenderem borówki z malinami. Zmielić ewentualnie twaróg lub użyć gotowego. Do misy włożyć biały ser, mascarpone, mleko skondensowane i zmiksować. Mleko kokosowe ( nie wstrząsać puszki ) przecedzić przez sito odlewając wodę kokosową.
- Do masy twarogowej dodać gęste mleko kokosowe, jaja, żółtka, budynie i razem zmiksować na jednolitą masę. Dodać pulpę z borówek i malin i ponownie zmiksować. Wylać na podpieczony spód. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec 15 minut na środkowej półce. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni C i piec jeszcze ok. 100 minut.
- Wyjąć sernik z piekarnika i pozostawić do całkowitego ostudzenia. Delikatnie okroić brzeg sernika i zdjąć obręcz. Przełożyć razem z papierem na paterę. Polać owocami i pozostawić do stężenia polewy. Po tym wyjąć papier. Sernik podawać po ok. 3 godzinach - najlepiej wynieść w chłodniejsze miejsce.
Polewa owocowa :
- 20 dkg borówek amerykańskich
- 15 dkg malin
- 3 łyżeczki żelatyny
- 2- 3 łyżki cukru trzcinowego do smaku
- 2 łyżki wody
- Do rondelka wsypać owoce, wlać 2 łyżki wody, dodać cukier i lekko rozgnieść ubijakiem do ziemniaków , ale tak żeby część owoców pozostała widoczna. Zagotować - ok. 2 minut , zdjąć z palnika i do gorącej masy wsypać żelatynę. Dobrze rozpuścić. Masę schłodzić i jak leciutko zacznie gęstnieć polać ciasto.
Moja uwaga
-polewy owocowej można zrobić podwójnie i wylać dwa razy. Można dodatek malin zastąpić borówkami w takiej samej proporcji.SERNIK CZYTELNIKÓW :
Witaj Danusiu jaki apetyczny serniczek musiał być bardzo smaczny.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńBył Kasiu, niestety był. Dziękuję Ci bardzo. Pozdrawiam.
Usuńserniczek .. mmmmm ...rzadko robię, bo tylko ja lubię. Został Ci jeszcze Danusiu kawalątek? :)
OdpowiedzUsuńHe, he - na drugi raz Ci zostawię, pozdrawiam.
Usuńjeny ale cudny!!! wspanialy!!! zjadla bym taki wiekszy kawałek...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i również pozdrawiam .
Usuńlusi-lusi .Zrobiłam, był bardzo smaczny .Dziękuję ,że jesteś Danusiu .Zgapiam Twoje propozycje i nie mam problemu ,-co dziś ugotować -.Pozdrawiam -
OdpowiedzUsuńOj, Lusi to bardzo się cieszę . Dziękuję Ci za komentarz . Pozdrawiam.
UsuńUlubione ciacho :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Arturze.
UsuńJaka szkoda, że nie przepadam za słodyczami... tak pięknie wygląda ten sernik i już sobie wyobrażam: schłodzony, rozpływający się na podniebieniu... jak za dawnych lat :-)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze Marzyniu. Słodycze ponoć są rakotwórcze , ale cóż ja za to mogę, że lubię ciasta. Na coś trzeba odejść z tego świata- he, he.
UsuńJestem,juz jestem.Nastepny sernik udal mi sie znakomicie,zrobilam z polowy porcji,bo ciagle nie mam zufania do tutejszych serow ale efekt byl wspanialy!Sernik pieknie wyrosl i pozostal rowny jak stol.Jest bardzo kremowy pyszny o malinowym smaku.Dziekuje za nowy przepis.Duzo pozytywnych mysli!!!Ewa
OdpowiedzUsuńI ja już jestem Ewuniu. Bardzo się cieszę, że sernik Ci wyszedł- no widzisz to jednak ser tam u Ciebie w San Diego nie jest taki zły. Dziękuję bardzo :)
Usuń