Wreszcie można coś upiec ze świeżymi owocami. Truskawki jeszcze trzymają cenę, ale nie mogłam sobie odmówić upieczenia omletów z tymi owocami. Ciastka szybko się robi, śmietanę się szybko ubija, czas pieczenia króciutki a dodatki mogą być różne. Począwszy od owoców, po konfitury czy kostki galaretki. Omlety są mięciutkie i bardzo, bardzo smaczne. Każda "pliszka swój ogonek chwali ".
Składniki na 12 owalnych omletów :
- szklanka o poj. 250 ml
- 3 jajka ( oddzielić żółtka od białek)
- 1/2 szklanki drobnego cukru
- 1/4 szklanki mąki tortowej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka octu winnego
- 2 łyżki oleju
- papier do pieczenia i 2 blaszki z wyposażenia piekarnika
- Dwie blaszki z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Wyciąć z papieru owalną figurę o śr. 12 x 10 cm- nie większą. Odrysować na papierze , na każdej blaszce 6 razy.
- Obydwie mąki i proszek do pieczenia wymieszać i przesiać przez sito. Białka ubić na sztywną pianę , dodawać stopniowo cukier i dalej ubijać na gęstą masę. Dalej ubijając dodać żółtka i ocet winny. Na koniec wlać olej po czym zmniejszyć obroty miksera na wolniejsze i wsypywać stopniowo wymieszane mąki - krótko miksować, ewentualnie domieszać łyżką.
- Na wyrysowane owalne kształty wykładać p jednej kopiastej łyżce ciasta i rozprowadzić do wyrysowanej linii. Ciastka urosną w czasie pieczenia poza obręb linii.
- Piekarnik wcześniej nagrzać do temperatury 180 stopni C. Ciastka piec ok. 8- 10 minut bez termoobiegu. Pilnować czasu pieczenia, żeby boki omletów nie przypiekły się, bo będą się łamać. Omlety mają być blade, nie przyrumienione.
- Upieczone omlety natychmiast zdejmować z blaszki i delikatnie składać na połowę nie dociskając do końca. Można też nakładać je na trzonek drewniany, ale jak dla mnie to nic nowego nie wnosi, a tylko sprawia kłopot.
Nadzienie :
- 250 ml śmietany 36 % + ewentualnie 1 zagęstnik do śmietany- do wyboru
- 1- 2 płaskie łyżeczki cukru pudru
- dowolne owoce - miałam ok. 30 dkg truskawek
- cukier puder do posypania omletów
- Mocno schłodzoną śmietanę ubić na sztywną dodając cukier puder i ewentualnie zagęstnik. Na ostudzone omlety, na jedną połowę nakładać po dwie łyżeczki ubitej śmietany i składać na połowę. W złożone omlety powciskać przekrojone kawałki truskawek. Całość oprószyć cukrem pudrem.
- Moja uwaga :
Wyglądają cudnie, i się doczekałaś truskawek :) Mi smakują z każdym owocem :)
OdpowiedzUsuńMnie też, w zimie daję konfitury.
UsuńPozdrawiam effo:)
Cudowne. Wieki całe nie jadłam. Kusisz, Danusiu, kusisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeata z Wrocławia
Beatko, czas nadrobić zaległości czasowe- ha, ha. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Och jakie cudne
OdpowiedzUsuńByły cudne i smaczne , ale się zmyły - he, he.
UsuńPozdrawiam.
Moje cudne slodkosci.Dzieki.Ewa
OdpowiedzUsuńWreszcie mamy truskawki i można już coś zawsze "wymodzić"- dziękuję Ewuniu.
UsuńO , Danusiu , dobry sposób pokazałaś na omlety biszkoptowe, ja smażę placki na maśle klarowanym , a wtedy "piją" bardzo dużo tłuszczu, a tu masz babo placek, prawie dietetyczny! Lato zbliża sie wielkimi krokami, u mnie w tej porze nalesniki biszkoptowe z owocami i bitą śmietaną serwuję na okrągło, zapamiętam i będę je po prostu piec, dzieki.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowionka z samego dzionka.
Ja też takie omlety biszkoptowe robię, tzn. smażone , ale one mają inny smak i są mniej puszyste. Nerwy mam do 21.00 i Twoich naleśników biszkoptowych zjadłabym całą furę. Widziałam jak cudnie je podajesz.
UsuńSerdecznie pozdrawiam .
To dopiero pyszności nam za reprezentowałaś, już zjadłabym je prawie oczami.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś się przyłożyć i je zrobić, no nie tak kiedyś tylko teraz gdy sezon truskawkowy się zaczyna.
Pozdrowionka.
He, he - też z rozpędu czasami piszę kiedyś. JaGuś zrobiłam i zjedliśmy w zastraszającym tempie.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Takie to nawet JA bym pożarła.No, może bez cukru pudru...
OdpowiedzUsuńHe, he - też pożarłam połowę, a cukier puder strząsnęłam . :)
UsuńMam pytanie czy ocet winny można zastąpić octem spirytusowym
OdpowiedzUsuńOczywiście, można- ja po prostu rzadko mam w domu ocet spirytusowy.
UsuńPozdrawiam serdecznie.