Dzisiaj śledzik, podkoziołek , inaczej ostatki. Podaję dość chyba znany przepis na takie śledzie. To bardzo „szybki śledzik” w przygotowaniu, więc kto nie ma „pomysła” to zapraszam do mojego przepisu.
SKŁADNIKI:
- ok. 70 dkg śledzi matiasów
- 250 ml( 1 szklanka) oleju rzepakowego
- 35- 40 dkg cebuli
- 4 listki laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 1 łyżeczka pieprzu kolorowego w ziarenkach
- 2- 3 łyżeczki cukru trzcinowego lub 2 zwykłego
- 2 łyżki czerwonego octu winnego
- 5 kopiastych łyżeczek przecieru pomidorowego z bazylią ( może być bez )
- opcjonalnie 1/2 łyżeczki gorczycy- jeżeli ktoś lubi - ja nie lubię
- sól, pieprz czarny mielony do smaku
- Płaty matiasa wymoczyć w wodzie lub pół na pół z mlekiem , osuszyć i pokroić na mniejsze kawałki.
- Na patelnię lub do rondelka wlać olej, dodać pokrojoną w półplasterki cebulę, dodać liście laurowe, ziele angielskie, pieprz w ziarenkach, cukier i wszystko razem przesmażyć do zeszklenia cebuli— chwilę pogotować, ale nie rumienić cebuli.
- Dodać przecier pomidorowy wcześniej wymieszany z octem- całość chwilę pogotować przyprawiając pieprzem i solą. Doprawić wg własnego smaku.
- Zalewę cebulową przestudzić do ciepłego i przekładać w słoju warstwami śledzi. Ostatnia warstwa winna być z zalewy i reszty oleju. Schłodzić w lodówce.
Danusiu, świetna propozycja! Uwielbiam śledzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Aniu, przy Twoim maluszku te śledzie nie zabierają dużo czasu, a poza tym mogą dość długo stać w lodówce.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Danusiu, dzisiaj będę robić te śledzie bo wyglądają smakowicie, na pewno będą pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jadwiga
Jadziu, u mnie już prawie nie ma, więc jutro kupuję następne i zrobię jakoś inaczej, żeby był nowy przepis na blogu. Smacznego życzę.
UsuńPozdrawiam.
Danusiu,zrobiłam,wyszły pyszne,dzisiaj zjedzone w czasie jednego posiłku,chyba też polecę po następne... Pozdrawiam-Alicja
OdpowiedzUsuńWitam Alu. U mnie zeszły jak przysłowiowe ciepłe bułki. Bardzo Ci dziękuję i głowa mi się do góry podnosi - tak się cieszę, że Wam smakowały.
UsuńMiłego weekendu.
Witaj Danusiu, tak mi smaka narobiłaś tymi śledziami ostatnio, że i ja musiałam zrobić. Ja jednak mam troszkę inny przepis na śledzie po Kaszubsku - z rodzynkmai i bez takiej ilości oleju, marynowane troszkę w zalewie octowej. To są jedyne śledzie jakie mi smakują. I jeszcze jedno - ja bym chciała przeczytac wywiad z Tobą - czy już się ukazał ? Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńDzień dobry effo. U mnie na blogu w dziale "Ryby na zimno" też jest przepis na podobne śledzie z rodzynkami jak Twoje. Jednak ten powyższy nazywam po kaszubsku, bo dostałam go kiedyś od znajomej z Kartuz, a to region kaszubski. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.